Kazub

Zgaduję, że Banemu chodziło o to, ze jest po prostu przerażający w tym filmie, abstrahując od jakości jego gry.

Co się stało z przyciskiem do góry, co wysyłał na górę strony ? Nie ma go czy go nie widzę ?

Ja piję carbo jak jeżdżę dłużej albo gram w coś, właśnie po to żeby mięcho nie leciało.

Parę gier mocno wpłynęło na mój gust muzyczny : serie Tony Hawk, Burnout, Wipeout, Silent Hill, SSX 3. No i generalnie gry uczyły mnie angielskiego (jrpg głównie), bo w szkole miałem go tyle co nic. Po NBA Street złapałem kiedyś zajawkę na kosza i prawie całe lato spędziłem na boisku.

Właśnie skończyłem ostatni ep blood and sand. Po pierwszym odcinku odczucia miałem mieszane, bo 300 po prostu uwielbiam, a tu miałem do czynienia niemal z duchowym spadkobiercą filmu Snydera. Stylistyka, dużo ujęć kręconych w blue boxach, cgi, slow mo (niestety nie tak finezyjne), muzyka,niektóre ujęcia i sceny, a nawet niektóre dialogi i sytuacje wyglądały bardzo znajomo. Wreszcie aktor grający Doctore - perski posłaniec, potraktowałem go wręcz jako swego rodzaju cameo. Oglądałem dalej i z odcinka na odcinek było coraz lepiej, intryga się rozwijała, podobnie jak postaci w swoich motywach i działaniach, pierwszoplanowi bohaterowie i antybohaterowie z krwi i kości, mnóstwo seksu, wulgaryzmów i bez kompromisowej przemocy - idealna otoczka dla całego widowiska. Żałuję tylko, że sceny walk nie były najlepiej zrealizowane, głównie za sprawą licznych zmian ujęcia maskujących momenty uderzenia i braki umiejętności, oraz momentami zbyt nachalnego slow mo. Ogólnie jednak dzięki muzyce, dynamice i komiksowej krwi chlapiącej we wszystkie strony ten element na plus. No i postawa Spartacusa niczym JCVD z lat 80 - potężny oklep a później chlastanie wszystkich na berserku, trochę za częsta i za bardzo w schemat. Jednak dwa ostatnie odcinki wynagrodziły mi owe niedoróbki z nawiązką, a nie kontrolowanego banana na ryju wywołała u mnie scena z ostatniego, gdzie : Obczaję prikłel i nie mogę doczekać się drugiego sezonu, szkoda tylko, że zabraknie głównego aktora. @down - poprawione

Takie filmy ciągle lecą w tv, najlepiej jak ma się Ale Kino i TCM. I wciąż się je dobrze ogląda, ubóstwo techniczne nadrabiają bogactwem merytorycznym, odwrotnie niż w Transformers.

No i tak właśnie zrobię. Danke.

Też chce wiedzieć. Który najpierw i DLACZEGO ?

Może dzięki temu nie będzie takim słitaśnym harcerzem. Zresztą, to obrabianie banków to może być tylko epizod w fabule. Czekam (pipi)a bardzo na to.

Oj tak, Yeti kozak. Brakuje tylko pozy bicepsy przodem. Rozumiem, że bez koksu ? Jakie suple ? No i jak robisz rozpiętki ?

Z tym lękiem przed Twoją oceną, to było trochę z przymrużeniem oka, ale dobra . Co do oceny Szadena, to Jego wyniki wyglądały niewiarygodnie, coś jak kosmiczne wyniki Infidela swego czasu, tylko w drugą stronę. Każdy kto w końcu dobił do tej przysłowiowej 100 na klatę, wie, ile to kosztuje czasu i wysiłku (zazwyczaj), a w tym przypadku odniosłem wrażenie, że napisał sobie to sto ot tak, żeby nie było "kichy", a pozostałe rekordy nieświadomie zaniżył, chociaż 60 na barki z za pleców to nieźle przy Jego wymiarach, jeżeli na stojąco. Ja wiem, żeby nie oceniać ludzi pochopnie po wyglądzie, ale ze zdjęć, jakie dawał do PST nie widzę tej stówy u niego ni chu chu. Zresztą Szaden tu chyba nie zagląda, więc rozmowa o nim bez niego nie ma za bardzo sensu. Yaczes, Ty pewnie swoje najlepsze wyniki siłowe miałeś, kiedy ważyłeś stówę. Jesteśmy podobnego wzrostu, więc pewnie tez musiał bym dobić do stówy (obecnie 87), żebyśmy się mogli obiektywnie zmierzyć :blum1: . No dla mnie na przykład 12 x 100 na klatę to kozak. Ja zmęczę ze 4, piąty na raty z przytrzymaniem, a gdzie tu jeszcze 7 do hooya :ph34r: . No i tak, staż mam coś ponad 3 lata ciężarów i pół roku pompek, przy czym ciągiem lecę od roku i 2, 3 miesięcy, wcześniej była 2 letnia przerwa podczas której wyniszczyłem się trochę (dosłownie) i spadłem do 68 kilo, a kiedyś było 89.

To ciekawe, bo przy podobnym wzroście dzieli nas 10 kilo na Twoją korzyść, przy czym Ty teraz zrzucasz kilogramy, a ja je zbieram (nie zalewając się przy tym ). Zależy mi na jak najlepszym stosunku siły do masy przy zachowaniu szybkości. 93 kilo to mój cel.No i niczym przeciętny blokers robię nogi(w tym łydki), martwy i brzuch. Jak skończę ten cykl, to biorę się bardziej za gimnastykę sportową, której już trochę liznąłem : wychodzą mi już nieźle dźwignie na drążku i L-seat, kolejnym skilem będzie muscle up do którego muszę jeszcze doszlifować technikę, no i kiedyś w przyszłości chorągiewa <marzyciel>. Sorry, ale nie tracę czasu na szlajanie się po dyskach i paradowaniu w za ciasnej koszulce, więc to stereotypowe podejście wsadź sobie w big maca A co do Szadena, to nie chodzi tu o to, kto w jakie tony popada i co radzi, tylko o kluczową zagadkę : CO ON ROBIŁ PRZEZ TE 3 LATA ? Katował klatę zaczynając od 30 kilo, kładąc przy tym lachę na wszystko inne ? Bo tak to wygląda.

I dlatego właśnie nie dałem żadnej swojej foty. Po prostu boję się, że Yaczes aka yebać koks, suple i makarony uzna że wyglądam słabo jak na łączny staż ponad 3 lata, a moje 180 w martwym jest nic nie warte bo on podnosi na luzie 150 jak robi kaptur, do tego mam bigoreksje i jestem głupi bo zacząłem jeść kreatynę która załatwi mnie na amen. Jeszcze piję mleko w hurtowych ilościach, porażka bo wszyscy wiedzą że laktoza to zuo. Moja krucha psychika runęła by jak domek z kart i zaszył bym się w piwnicy, trenując sobie postać w jakimś mmo. Co do rękawiczek, to ja używam, takich : Chwyt mam pewniejszy, stabilizuje nadgarstek, dłonie mi się nie ślizgają przy ciągach i drążku, no i fajnie wyglądają. Nie chodzi o odciski, bo nie mam z tym problemu, skoro ćwiczyłem dwa lata bez rękawiczek, nie rzadko w skandalicznych warunkach i na nie profesjonalnym sprzęcie (sztangi home made included). Zresztą od zawsze pracowałem fizycznie, przez moje dłonie przewijały się już różnego rodzaju rękawiczki i rękawice, więc może też noszę je z przyzwyczajenia. Ale to prawda, że trenując bez rękawiczek utwardzamy naskórek wewnętrznej strony dłoni, przez co z czasem tendencja do pojawiania się bolesnych odcisków (jeżeli jest) zanika.

Yaczes dostał wuja.

Nie no jasne. Wszyscy wiedzą, że 2Fast4ya gardzi jadłem dla plebsu, wpierd.ala tylko kawior i popija wytrawnym winem rocznik któryś tam, dlatego jest taki duży i silny. którzy oni ?

Muszę po nadrabiać zaległości w serialach, bo z w miarę świeżych rzeczy oglądałem tylko Prison Break i House M.D. Ciekawi mnie Oz i The Shield, no i Lost nad którym się wszyscy spuszczają. A jeżeli chodzi o mój ulubiony serial to jest to "Po tamtej stronie" ("The outer Limits"), pamiętam, że oglądałem kiedyś każdy odcinek z wypiekami. A co do brytyjskich, to " `Allo `Allo !"

Trochę się zajarałem na te małpy. Starą sagę lubię, choć nie jestem jakimś wielkim fanem, ostatnia część Burtona też nie jest najgorsza imo. W necie przeważają pozytywne opinie, niektórzy wręcz pieją z zachwytu. We wcześniejszych filmach była drama, ciekawie nakreślili dylematy moralne i egzystencjonalne bohaterów. Niech ktoś poza Milanem się wysili i naskrobie parę słów, to będę wiedział czy warto inwestować czas i pieniądze na kino.

A co takiego strasznego jest w pyzach ?

Rodzynki i suszone owoce. A orzechy czemu nie ? Mają dużo białka, zdrowe tłuszcze i witaminy. Ja je daje do owsianki jak mam.

A to przypadkiem nie prequel ?

Mnie wszystkie te irytujące minigierki przeszedł kupel, który nie wiedzieć czemu, mocno się w nie wkręcił, szczególnie "błyskawice" (lol). Poległ jedynie na łapaniu motyli, ale jako że broń dla Khimariego była mi w sumie zbędna, to podpowiedziałem mu żeby się już nie męczył. Pobawiłem się dłużej jedynie Blitzballem. Tak btw. , to ja zawsze kończę najpierw główny wątek nim wezmę się za masterowanie, jeżeli nie ma jakiegoś new game +. Co do FF X-2, to nie powiedział bym, że system jest skopany, głównie dzięki jobom i połączeniu ATB z real time.

Można by też powiedzieć, że zaczął się od Batman Begins. Zależy jak kto wyobraża sobie film o facecie z doczepianymi uszami. Dlaczego niby wizja Burtona ma być tą jedyną słuszną ? To, że Batman jest postacią groteskową samą w sobie, nie oznacza, że film o nim też musi taki być.

Wiolkowi bardziej chodziło o to, dlaczego nie wymieniasz tam "normalnych" filmów, czyli takich, których zwiastuny można oglądać w trakcie bloku reklamowego polsatu. Np. Incepcja.

Nie mogę teraz znaleźć opcji zmiany avatara. No i zamiast avatara mam rozciągniętą fotę z profilu w żenującej rozdzielczości.