Kazub

No patrz, a Burneika pewnie chodzi na siłownie bo mu rodzice kazali. Zresztą nawet nie musisz pisać, że Ci nie zależy, kiedy spojrzeć na efekty Twojej 3 letniej pracy, to rekord w mc i siadzie masz jak kobieta. Albo zmyśliłeś je na szybko.

Mam Logitech Z2300, ale po roku padły mi satelity. Został subwoofer i zastanawiam się, czy dało by się go połączyć z Microlab Solo 6c (2.0). Ten sub ma 120W RMS, satelity od niego miały po 40, a Mircolaby mają po 50. Czy da się w ogóle i jest sens, dobrze to razem zagra ?

Te Lays Strong Wasabi to chyba pierwsze chipsy, o których mogę powiedzieć, że są ostre, a nie tylko pikantne. Dobre, ale raczej dla ludzi z dużą tolerancją na wypalanie podniebienia. Tylko smakują jak by były po prostu chrzanowe, nie próbowałem nigdy prawdziwego wasabi, ale może właśnie tak smakuje.

Co do brzucha jeszcze, to wg. mnie opcje typu A6W służą głównie do poprawy efektu wizualnego mięśni brzucha, ale negatywnie wpływa na ich jakość (nadmierne przepalanie). Ja robię brzuch na każdym treningu, ale umiarkowanie i bez obciążeń, no i raz w tygodniu z obciążeniem. Kraty mnie ma, może kiedyś będzie, nie wiem, w każdym bądź razie dla mnie najważniejsza jest siła i funkcjonalność, a tu jest dobrze. Bany - to może napisz mniej więcej co jesz, może masz kłopoty z trawieniem, przyswajaniem, albo może tylko wydaje Ci się, że jesz dużo biorąc pod uwagę bilans kaloryczny.

kąt 45 - między udem a podudziem, pod kolanem. Może schodzę ciut niżej, nie widzę dokładnie.Sztangę mam zawsze wysoko. Wydawało mi się, że schodzenie nisko rozwala kolana, no i poślady rosną.

Dzisiaj: przysiad, kąt 45`, 5 x 130 kg , czyli teoretycznie 140 powinno pójść.

Nawet bardziej niż okej. Jak nie jesteś wytrenowany, to raczej na szeroko robił nie będziesz. Do tego możesz robić nachwytem na szerokość całego drążka podpierając się łokciami o futrynę, trochę inaczej wchodzi i dla początkującego może się okazać pomocnym ułatwieniem.

Czego mogę się spodziewać po "Brother" Takeshi Kitano ? Widziałem od niego "Zatoichi" i mi się bardzo podobał.

O ile dobrze pamiętam, to pomysł z lekarstwem i powodowanym przez nie większym IQ zwierząt jest zerżnięty z jakiegoś thrillera o rekinach.

Wcale nie, mam 186 i 85,5 i jest git. Po prostu chcę być większy.

a jak waga/wzrost teraz ?

jak wąsko ? łokcie przy tułowiu ?

No raczej, Dark Knight był chyba w całości kręcony kamerami do imax.

O właśnie Rozi, wyrosłeś już ze spodni o 5 numerów na Ciebie za dużych ?

Bo gdyby chodziło w nich trzech , czy czterech polaków to były by zayebiste ? Tak się tylko pytam bo i tak nie lubię białych butów.

Pier.dole, za dużo tu fanów Stivena Sigala.

To tak, jak byś powiedział, że FPE i inne portale gamingowe nie są wiarygodnym źródłem na temat gier. Trafiłem na artykuł o kreatynie na jakimś forum medycznym i opisane były takie same właściwości jak wszędzie. Trafiłem tylko na jeden przypadek (tylko jeden), gdzie kreatyna poważnie komuś zaszkodziła, ale to głównie dlatego, że brał po 20g dziennie i nie pił wody, do tego się wcześniej nie przebadał, rozwaliło mu nerki i wylądował w szpitalu. A było to opisane, uwaga, uwaga....... na SFD. Ja uwielbiam krewetki, ale nie jem ich często bo są cholernie drogie, zwłaszcza tygrysie (te duże), które są najlepsze. Generalnie krewetki funkcjonują w kuchni azjatyckiej podobnie jak kurczak, czyli możesz robić je z ryżem albo makaronem (ewentualnie sojowym - białko), doprawiając i kładąc obok albo mieszając bezpośrednio z sosem. Z sosów do krewetek to żądzą tajski i teryiaki, można je dość łatwo zrobić samemu ale też sporo to kosztuje, bo w grę wchodzą miód, sos sojowy (najlepiej oryginalny nie bełt),chili, sezam itp. Ja ostatnio robiłem krewetki duszone w pomidorach z chilii i wyszło fajnie. I plusem krewetek jest fakt, że się je bardzo szybko przyrządza, nawet szybciej niż pierś z kurczaka, no i białko

W sumie to nawet nie wiadomo, mówi się na nią "ona" dlatego, że :

Ten drążek rozporowy się nada, zamocuj go jak najwyżej zostawiając sobie trochę miejsca na chwyt. Ja sam ćwiczę w garażowej siłowni (obecnie przerzuciłem się na normalną) i mamy tam drążek, nie ma ogrzewania ale da się ćwiczyć prawie przez cały rok z wyjątkiem siarczystych mrozów, wystarczy się odpowiednio ubrać.

A nie, to był Litwin, ale może i Ty. Chodzi mi o to, żeby nie popadać w paranoję z ta szkodliwością wszystkiego. O kreatynie nie ma prawie w ogóle doniesień o skutkach ubocznych, takich, żeby ktos się wypowiadał jak to mu zaszkodziła, wszystko opiera się na "badaniach". Najgorsze sa i tak chemia w żarciu, nie czyste powietrze i urządzenia powodujące radiację, a tego nie stosuje się cyklicznie i może wpływać na nas cały czas przez całe życie i skutki pewnie pojawią się za x lat.

Eeee, Yaczes, a to nie Ty przestrzegałeś przed piciem mleka ? Jak mnie ta kreatyna nie zabije i nie wypluje flaków to za dwa miesiące zrobię sobie badanie łącznie z nerkami.

Nawet nie myślę teraz o kolejnych cyklach, koncentruję się na tym pierwszym. 10 % to dużo

Gainery akurat olewam. Po białku nie pierdzę prawie wcale