Może tym, że zginął?
Miało by sens gdyby umieścił scenę jego śmierci w jakimś krótkim prologu, ale wtedy Aron Eckhart musiał by w nim zagrać, albo przynajmniej jego dubler po cyfrowej obróbce.
Jakby się mocno wysilił to dał by radę . Po prostu bierze na warsztat dobry komiks i przekłada go na język filmu.