Może tym, że zginął?
Miało by sens gdyby umieścił scenę jego śmierci w jakimś krótkim prologu, ale wtedy Aron Eckhart musiał by w nim zagrać, albo przynajmniej jego dubler po cyfrowej obróbce.
Jakby się mocno wysilił to dał by radę . Po prostu bierze na warsztat dobry komiks i przekłada go na język filmu.
Jeszcze nie widziałem i tym razem znowu nie zobaczę bo pokrywa się z Predkiem którego chętnie odświeżę.
Edit: Za chwilę na ale kino "Od zmierzchu do świtu" , a jutro o 22.35 "Tożsamość" też na ale kino.
No a jak wytłumaczą nieobecność Harveya ? Anne Hathaway pasuje do roli ale jakoś nie przepadam za tą aktorką, zresztą powinna mieć dobre zaplecze gimnastyczno akrobatyczne (mam niesmak po Cat Woman z Haley).Banea jakoś zmodyfikują żeby nie wiało tandetą, już Nolan o to zadba (zamiast guzika mógł by np. ładować strzykawę) i fajnie jakby pojawiła się Harley Quin jako scheda po Jokerze.
Na nic innego nie czekam tak jak na nolanowego nietoperza.
No to opaski uciskowe/stabilizujące, jakiś suplement diety na wzmocnienie stawów, mniejsze obciążenia i wio. Martwy też kontuzjogenny ale przy mniejszym cięrzaże i większej ilości powt. kolana nie dostają tak po (pipi)e.A mocne stawy = mniejsza podatność na urazy.
Już drugi raz w grze nie mogę wskoczyć Kratosem z gzymsu na gzyms (do góry).Łapię się jednej krawędzi, wciskam x i analoga w górę a Kratos się w ogóle nie wybija.Raz tak miałem ale w końcu się udało (zareagował).Analog trochę rozdymany ale w sumie to góra wchodzi więc nie wiem.
Ja w ostatnią sobotę sobie trochę pozwoliłem i teraz żałuje.Całonocne picie wódy ("u cioci na imieninach") okupiłem masakrycznym spadkiem formy który odczuwam do dzisiaj-jakby ktoś wyssał całą moc.Sporadycznie browar czy dwa jak pisze Canabis - jasne że tak, na więcej po prostu szkoda całej pracy i wysiłku włożonego w trening, tym bardziej jak się ładuje kasę w suple..
Ale on jest głównym bohaterem FF7, przynajmniej dla mnie.
Ale system walki i rozwój postaci, Joby - jeden z najlepszych w finalach, ten element stawiam obok FF12.Zresztą ja w ogóle nie potrafię mówić kategorycznie źle o żadnej części FF - to jedyna seria której chyba jestem fanbojem.
Do podnoszenia extremalnych ciężarów i kopania z półobrotu natura też nas nie przystosowała, podobnie jak do sporej ilości wykonywanych przez ludzi zawodów, ale jakoś dajemy radę.Byłem dzisiaj pobiegać i fajnie się zgrzałem
Co do efektów to zjadła by go Incepcja, ale za montaż dźwięku to dla mnie pewniak.I Natalka powinna dostać, bo należy się jej.
Fak, rzeczywiście nie ma za muzkę Trona, ale jest za to tresowanie smoka -cholerni znafcy....