Skocz do zawartości

Kazub

Senior Member
  • Postów

    7 364
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Treść opublikowana przez Kazub

  1. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Pierwsze przejscie sekiro style, drugie kazub style, trzecie tenchu style, a pozostale zobaczymy jaki stail Jak z BB na premiere czy potem ?
  2. Kazub

    Konsolowa Tęcza

    Nawet gdyby to czytal podwojny cheesburger to i tak nic nie uratuje tekstu. Zaczynanie recenzji od "nie wszystkie gry musza byc jak dark souls...." juz dawno stalo sie memem. "zaczynamy w tym pastelowym ale jakze tajemniczym swiecie" - pastelowosc jest jakas kontra do tajemniczosci ? Banal pogania banal, mnostwo wypelniaczy,niemalze plagiatowe nasladowanie maniery mlodego woloszanskiego z kalimatow i...a czemu nie - wymawianie gloski h w slowie bethesda. Jasne, czepiam sie, zwyczajnie kwestia oczekiwan. Konkurencja jest przeogromna o ile wzglednie wygodnie czujemy sie w angielskim ze sluchu. Quaza przypominam sobie. Nie pamietam czy lezal mi jego styl ale ogolnie byl solidny.
  3. Kazub

    Konsolowa Tęcza

    emmm wy na serio ?
  4. Kazub

    Konsolowa Tęcza

    No niezly unboxing tego mocno wczorajszego pana maniaka gejmingu ale serio pytam yyyy tu mam takie no paczcie sluchajcie takie wlasnie noooo asie naebalem
  5. Kazub

    Konsolowa Tęcza

    Bozenko ta robotyczna zapowiedz. Facet gada jak IVONA, a cale preview brzmi jak program edukacyjny dla pierwszoklasistow (tzn pierwsze 2 min bo tyle dalem rade) No nie kazdy musi torpedowac contentem jak Karak z ACG ale bez jaj O, wiem, dajcie jakis spoko POLSKI youtub growy o ile istnieje. Duzo tresci, z jajem i bez wytartych sloganow
  6. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Czas ukonczenia ? Nie ma czegos takiego poza speedrunami
  7. też ich zabiłem przy pierwszym podejściu a na NG+ za dziesiątym. zależy z czym przyjdziesz i jak ci się walka ułoży. tak czy sr.ak spokojnie top najtrudniejszych bossów w chyba wszystkich rankingach co mnie wcale nie dziwi
  8. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    pffff nie dość że się czepia to jeszcze kłamie
  9. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Looknąłem tylko nazwę platyny - Sekiro. Podoba mi się.
  10. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Storytelling w BB wygląda zupełnie podobnie, jak w Dark Souls. Jest bardzo niestandardowy. Wymaga sporo zaangażowania, chęci czytania (licze opisy), kojarzenia. Przede wszystkim świat przedstawiony musi cie zaciekawić, bo bez tego poczujesz się zagubiony, a zagubienie przerodzi się w brak zrozumienia a brak zrozumienia we frustrację. I to JEST OKEJ. Jeżeli ktoś nie ma ochoty na nurkowanie w cały tej bajzel - nie ma problemu. Niech wyciąga z gry to co chce i gra tak jak chce. Gry od from są bardzo mocno inspirowane. W przypadku ogólnie pojętego dark fantasy jest łatwiej, bo dla większości ludzi grających ten gatunek jest bardziej popularny. I tu na prawdę nie chodzi o durne licytowanie o ilość przeczytanych książek, obejrzanych filmów, czy zagranych gier. Pompowanie ego przez legitymowanie się znajomością prozy danego pisarza lepiej zostawić bartolinskim, rozinskim i innym inskim, którzy mentalnie nie wyszli poza pierwszą klasę liceum - czyli udowodnią, że czytali (ulala żelipapą paczcie na mnie), ale zasadniczo mają gó,wno do powiedzenia/napisania, nie rozumieją istoty sprawy, ani tego, co się do nich pisze. Strata czasu. W przypadku BB sprawa jest o tyle zawiła, że zgodnie z wizerunkiem i promocją gry przed premierą, trudno było oczekiwać lovecraftowskiego cosmic horroru. Stąd masa opinii na zasadzie - gra była fajna dopóki nie zamienili wilkołaków na jakiś kosmitów. No wszędzie ci kosmici muszą być. Nie mieli pomysłu - wrzucili kosmitów. Nie chcemy kosmitów, chcemy wilkołaków ! Stąd jest większe zagubienie ludzi po zagraniu w BB. Także stwierdzenie, że storytelling jest "piętą achillesową" BB nie jest trafne. Najsłabszy punkt gry ? Nie. Słabszy od DS ? A skąd. No przynajmniej nie w zestawieniu z poszczególnymi grami, dark souls jest pojemniejsze, bo jest trylogią. Jak będzie z Sekiro ? Nie mam fioletowego pojęcia. Będzie z pewnością inaczej. Widziałem 20 minut gameplay z dema dla prasy i dwa teasery (pierwszy i drugi po 10 razy każdy), żadnego trailera w całości. Uwielbiam Tenchu, Sengoku, Dark Souls, Bloodborne - tyle mi wystarczy. Nie zamierzam pisać o cenie gry, czy ją kupie za 5, 10, czy 15 złotych taniej, ile stoje pod drzwiami czekając na kuriera lub ile mam przecznic do pokonania w drodze do sklepu z grą. No bo serio kogo obchodzi ile zjadłem jajek na śniadanie i czy z majonezem a może z chrzanem. właśnie ukjo przydaj sie w koncu na cos nooo
  11. Smok w DS2 jest bardzo nie fair jeśli chcesz go bić normalnie. Trzeba go cheesować, wtedy jest easy. Midira bym typował. Boss długi, z podziałem na fazy, dużo ataków, super odporny poza jednym weak spotem. Ginąłem srogo.
  12. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    spoko typie niezły z ciebie wariat. czytałeś lovecrafta piona dzięki wariat starałem się troche
  13. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    odpowiem wymijająco tajemniczo enigmatycznie - gorzej a chlasnął cie ktoś kiedyś w policzek sznurówką z buta siary długą jak boa dusiciel twardą i METALOWĄ ? nie ? to nie zadawaj głupich pytań
  14. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    yhhhhh Mówie, że "nie stało się powrzechne" odnosząc się bezpośrednio do wydarzeń z Bloodborne. Rozłam nie nastąpił w "społeczeństwie", bo społeczeństwo nie było nawet świadome istnienia Great Ones, tylko wewnątrz kościoła. Społeczeństwo było ledwie polem doświadczalnym dla badań nad starą krwią. Nawet chłopi z widłami polujący na bestie są dotknięci klątwą starej krwi. Widać to nie tylko po ich zachowaniu, ale też po różnych stadiach przebiegającej transformacji. Nomen omen polują też na samych siebie bez świadomości tego. Mylisz zasadniczo etos bohatera, wybrańca z dark souls z łowcą w bloodborne. W dark souls mamy realny wpływ na los ludzi, jesteśmy wybrani. Pokonujemy kolejnych wielkich, rośniemy w siłę za sprawą chłoniętych dusz, po czym dokonujemy wyboru mniej, lub bardziej świadomego, który przekłada się na los ludzkości. Rozpalamy ogień, wypełniając wolę bogów, albo go gasimy, sprzeciwiamy się bogom i zaczynamy dark age - wiek ludzkości. średniowiecze anyone ? w dark souls 2 vendrick prowadzony przez Nashandre (emenację pożądania, jeden z odłamków manusa) ogarnia esencje duszy, ostatecznie udaje mu się złamać klątwę undead (3 korony DLC), ale kiedy poznaje prawdziwe oblicze Nashandry, jest za późno. Flame dear flame. Zostajemy spadkobiercą Vendricka i MAMY WYBÓR. Prometeusz anyone ? W DS3 nasz wpływ jest większy niż kiedykolwiek. Jesteśmy pyerdolonym czempionem. Naszą podróż zaczynamy od ubicia poprzedniego, poległego czempiona (Gundyr). No ładny start. Dalej jak zwykle ubjamy CZTERECH WIELKICH (bo możemy i chcemy). Poddajemy się rytułałowi mordując narzeczoną/narzeczonego (no nie najlepiej się zachowujemy) i zostajemy yebanym LORDEM. Mamy nawet opcję rozdeptania ślicznej głowy kapłanki, sprzeciwiając się woli bogów. Możemy wcześniej oddać jej oczy, żeby poczuła biedna dziewucha nieco insajta w sobie. A potem rozdeptać głowę. Bo możemy. dobra czuje już oddech marcina na karku więc się streszczam W BB zasadniczo gó.vno możemy. Poddajemy się transfuzji krwi bo wybór mamy taki, że się jej poddamy lub zdechniemy. Trafiamy do snu, robimy co nam każe Gherman lub/i Lala, możemy nawet użyć lali w niecnych celach (nawet lalka zrobi ci dobrze jeśli chcesz - by pimp gherman). Powera daje nam sen który zasila Moon żebyśmy mogli utłuc jego oponentów (opcjonalnie zaczepiamy też ludzi żeby pomogli nam zbić bossów bo jesteśmy cieniutcy jak pupcio węża) . Łapiemy insajta, robimy zakręcone questliny czytając guida w necie, przegryzamy pępowinki (kiepski ekwiwalent pochłania dusz if you ask me), bijemy się w epickiej walce z moonem tylko po to, żeby nas zapłodnił (kara za poprzednie próby zaplodnienia lalki) i kończymy na rękach lali jako oślizgła kałamarnica/pierworodny moona.Pro tip - great ones nie mogą się sami rozmnażać. Tyle jest warte nasze kozakowanie. I to jest true ending by bloodborne. Zwykły ending - budzimy się z amnezją i spyeprzapy kuśtykając w siną dal od całego tego syfu. Yaaaayyy slowwww clap KUMASZ ? CZY KIJEM WYTŁUMACZYĆ ? CZUJESZ ? JAK NIE TO POSZCZUJE MARCINEM O. I POCZUJESZ ZAPACH SMYRÓW NIE ZMIENIANYCH PO 3ech dwunastkach w fabryce mayo o fuuu aż mi sie caps lock nacisnął
  15. jezusie z maryjką zaprawdę powiadam że tak. fume knight nie powstał z oparów, nie narodził się z oparów, nawet nie wychodzi z oparów, kiedy go spotykamy. po prostu spalił go pyerdolony ogień. jest spalony. zjarany. umorusany w sadzy jak przewodnik dżungli z kongo rosie from the fat. he emerges from fat and stays in fat for eternity
  16. uporządkujmy 1. tłumaczenie z oryginału z języka wschodu zawsze jest wyzwaniem i nie da się uniknąć lost in translation 2. tłumaczenie na angielski zawsze ma priorytet przy lokalizacji na rynek zachodni 3. w tłumaczeniu na angielski zawsze zaangażowanie devów jest większe, niż przy tłumaczeniach na poszczególne kraje 4. w większości przypadków polska translacja wygląda na zasadzie - macie kartkę z tekstem pozbawionym kontekstu i tłumaczcie se. przy tłumaczeniu mediów to zawsze kończy się słabo. 5. polskie tłumaczenie gier from soft od zawsze było bekowe. albo źle brzmiało, albo zwyczajnie było chybione z powodu braku kontekstu. maiden - dziewica/ maiden = virgin ? 6. w grach od from mamy do czynienia ze staroangielskim, który jest wynikiem pośrednio poetyckiego tekstu w opisach i dialogach 7. często słowa lub zwroty są celowo tłumaczone inaczej, co samo w sobie nie jest złe, bo w obrębie danego języka zawarte są różne odniesienia kulturowe. w grach od from przy przekładzie na język z grupy języków słowiańskich zawsze wychodzi to bekowo. kompletnie różne grupy językowe 8. język japoński jest mega trudny dla każdego europejczyka. jego zasady są zupełnie inne 9. język angielski jest w dzisiejszej mowie potocznej bardzo elastyczny i praktyczny. dla nikogo, kto obcuje z nim w szeroko pojętej kulturze i popkulturze nie jest już od dawna językiem egzotycznym 10. jak chcesz szanować mocno swój ojczysty język to spróbuj wyeliminować wszystkie słowa pochodne z innych języków i operuj krystalicznie czystą polszczyzną. podpowiem - nie dasz rady absolutnie nie chodzi mi o jakiekolwiek umniejszanie bogactwa języka polskiego, jest niepodważalne. po prostu im bliżej oryginalnej translacji tym trafniej. a najbliżej zawsze jest angielski. its simple as that
  17. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Próbowałem wyjaśnić Bloodborne, z którym sporo obcowałem. Cosmic Horror znam ledwie z innych źródeł i inspiracji. Ale nie widzę przeszkód, żebyś sam coś wniósł do tematu. No nie wstydź się. Na początek zarzuć jakiegoś mema....przepastną listę rzeczy, które przeczytałeś. Na pewno kogoś zainspirujesz !
  18. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    No fajnie gruby ale kontroluj tłuszcz bo się obrażę i ciebie obrażę plizzzz
  19. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    ej no nie mogę tego zaliczyć Jako gracz dążymy do wypełnienia woli Ghermana. Naszym przewodnikiem po śnie jest Lalka, której pochodzenie i motywacje nie są do końca jasne. Gherman do końca pozostaje pod wpływem Moon Presence. Obecność Księżyca jest stroną konfliktu, który jest efektem rozłamu wśród Great Ones. Wszelkie ofiary wśród Kosmicznych Bogów są po prostu efektem tego konfliktu. Sprzeciwiając się się woli Ghermana jesteśmy zmuszeni go zgładzić. Ewentualna konfrontacja z Księżycem następuje tylko po spełnieniu warunków, kiedy udowadniamy że jesteśmy godni jego pojawienia się (a droga ku "oświeceniu" nie jest łatwa). Z tej walki nie możemy już wyjść zwycięsko (o ile o jakimkolwiek zwycięstwie była kiedykolwiek mowa). Stajemy się niczym więcej, jak pustym naczyniem dla narodzin Wielkiego. Nie, nie stajemy się silniejsi za sprawą Insight, przeciwnie. Im więcej widzimy, tym koszmar staje się trudniejszy. Gra staje się trudniejsza. Nawet z czysto psychologicznego punktu widzenia świadomość istnienia nie jednej Amigdali, a całej armii nie stanowi raczej bodźca motywującego. Nasza świadomość prowadzi więc do nieuchronnego pogłębienia koszmaru. Nasza obecność i siła w Hunters Dream jest ledwie manifestacją Obecności Księżyca. Iluzoryczna siła, jak we śnie, koszmarze. Nieeee....eeeeee..ee. Czczenie Wielkich nie stało się powrzechne. Gatunek ludzki okazał się za słaby, zbyt prymitywny. Kontakt z Bytami okazał się katastrofalny w skutkach. Zamiast oświecenia, obudził w ludziach najdziksze instynkty, był przyczyną fizycznych i mentalnych transformacji w krwiożercze bestie. Krew wielkich miała być serum, a okazała się drogą do zguby. Sprowadziła koszmar i samounicestwienie, powtarzający się cykl bestialstwa i jego powstrzymania (polowania). Kościół zakazał dalszej ingerencji (fear the old blood), rytułałów, badania niepojętych ludzkim językiem runów. Również wśród ludzi nastąpił rozłam, gdzie pod przywódctwem Lawrenca dalej czczono i wierzono w oświecenie, przyjmując komunię (old blood). Vicar Amelia anyone ? No kurcze jeśli ktoś pozazdrościł tego, co spotkało Ludviga to nie wiem....średnie, że tak powiem - wniebowstąpienie. Starzy Łowcy atakujący w szale wszystko, co napotkają, będący niegdyś elitarną gwardią ? No niezbyt. Josefka Impostor była chyba blisko....w swoich majakach i agonii, umierając w bolesnych spazmach. Tak to wygląda w dużym skrócie. Prozy Lovecrafta nie czytałem, ale dzięki BB mam wrażenie, że się o nią mocno otarłem. Miyazaki z pewnością czytał, stąd jego gry wynikają w równym stopniu z potrzeby rynku, co z potrzeby tworzenia. Amen. Sorry za offtop i życzę wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Sekiro. Święta w tym roku wypadają wyjątkowo wcześnie.
  20. Kazub

    Sekiro: Shadows Die Twice

    potwierdzam brudnego no-skilla. typ wrzuca w temacie dark souls 3 filmy gdzie roluje na pale, atakuje na pale, obrywa co drugim atakiem i podpisuje "pokaze wam jak się walczy". więc czyń swą powinność niewzruszony moderatorze usuwając heroicznie to bezecenskie konto kalające czystość tematu tego..... .....slyszysz ? czujesz ? umazane majonezem tluste paluchy klikające zaloguj ?
  21. Kazub

    TEKKEN 7

    W lutym jeszcze nie wiedzialem ze chce grac w tekkena (choc go mialem)
  22. Kazub

    własnie ukonczyłem...

    Do andromedy, tez jestem fanem serii 1. Strzelanie i ogolnopojety action jest najlepszy z calej serii, nawet coop ma potencjal 2. Kwestie techniczne i animacje zostaly usprawnione i posmiewisko z okolic premiery jest bardzo nieaktualne 3. Wybory i ich konsekwencje byly sila trylogii, nie da sie tego zmiescic w jednej grze, choc rzeczywiscie ich oddzialywanie maleje im blizej konca 4. Postacie nie sa zle, po prostu nie sa tak dobrze napisane jak w starej trylogii, zwlaszcza scenariusz niedomaga 5. Muzyka jest rzadko akcentowana i trackow jest malo, ale sa naprawde okej 6. Z ta teoria, ze fani nie uznaja tej czesci, to bym nie szarzowal Ostatecznie andromeda byla zawodem zwlaszcza dla fanow serii, ale tez i fani serii potrafili ja docenic za to czym jest. A jest najprawdziwszym mass effectem. Gdyby nie popaprane losy developingu, to mogla byc niesamowitym poczatkiem nowej serii. Temat zasluguje zeby go ciagnac dalej, tylko nie ma juz komu tego robic. Bo jesli wydawca ma byc dalej EA to moze jednak nie Mala dygresja - postac Aleca i jego side quest story line bardziej mnie intrygowal od glownego watku
  23. Kazub

    TEKKEN 7

    Ja wzialem tylko a kinga bo chcialem nim grac, reszte wezme na jakichs mega turbo przecenach. Na razie bejde sie bez pelnego skladu 8 postaci i 2 stejdze bez passow i ubranek to...6x25+2x33=218 zlotych za wciaz nie pelny sklad bez opcji kupienia ich za walute z gry. Fajna dojarka
  24. Kazub

    TEKKEN 7

    Chyba mam w miare nawet jako takiego AK. Piszcie kazub-poland na PS4. Stejdz z podlogami na practice laduje sie za dlugo zeby pocwiczyc juggle. Jest jakis magiczny sposob na szybsze resetowanie podlogi poza ustawieniem floor break reset ?
  25. Kazub

    Dark Souls III

    "ja" z wielkiej litery skutecznie eliminuje mnie z tej dyskusji KAJETOZERCA MIDIR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...