
Treść opublikowana przez Kazub
- Nioh
-
Uncharted 4: A Thief's End
figurka ładna i wygląda solidnie. brałbym jakbym miał za dużo dudków, ale sam steel też fajny ciekawe, czy podkręcą wyjściowy poziom trudności, bo jak nie, to od razu hard > crushing
-
Dark Souls III
biorąc pod uwagę wszystko, co składa się na dobrego bossa, to moje top 3 będzie - abyss, L&L, nameless king
-
Independence Day 2 [Resurgence]
w prawdziwym świecie, tylko te kraje mają zasoby militarne i są zdolne do prowadzenia działań wojennych ? filme te są równie głupie, co ich fani
-
Dark Souls III
namelss king, czy ornstein ?
-
Dark Souls III
ta, zapomniałem, że tez mu watchersów zabiłem jest niemal pewne, że... co do tego, że dragon slayerów było wielu, nie podlegało nigdy wątpliwości. z przed czasów pierwszego lord of cinder była to najbardziej pożądana profesja
-
Dark Souls III
opinia kolesia, który sprawdza youtuba, jeszcze za nim spotka bossa, przez całą grę łazi grubo przelewelowany i czizuje czarkami tak bardzo miarodajna trudno mi się wypowiadać o poziomie trudności, bo znam tą serię jak własną kieszeń i gram całkiem nieźle. ale.... bossowie w większości wydają się łatwiejsi niż wcześniej, dają wiecej miejsca, mają bardziej sygnalizowane i przewidywalne ataki.....prócz trzech, może czterech, dających solidne wyzwanie. przeprawianie przez levele to inna bajka. AI jest w tej części wyraźnie lepsze, rozstawienie przeciwników i konstrukcja leveli dają w kość bardziej pierwsze NG+ jest albo za słabo scalowane, albo za dużo już grałem w te gry. zacząłem na levelu 100, capuje sie do 120 i......3/4 gry za mną i zginąłem dwa razy z czego ani razu na żadnym bossie. ale jeszcze 4ty lord, nameless i ostatni boss i może drugi gundyr się postawią
- Nioh
-
Dark Souls III
żeby być fair, to pytanie o wagę tarcz nie było wcale bez sensu na parry tarcz wpływa ogólnie ich klasa, a waga jest bez znaczenia. małe mają większe okno i szybszy startup, średnie odpowiednio gorzej. dwie małe tarcze - buckler i target shield, mają lepsze pary od pozostałych małych tarcz a zebyś wiedział. bierzesz farrona do prawej, great shielda do lewej i masz parry z greatshieldem
-
Nioh
bedzie to po prostu ki. jeśli spróbować to podeprzeć systemem gry, to pasywy zwiększające obrażenia ki, działają tak samo na ludzi, jak i demony. co do yokai, to z linku do polskiej wiki (wiem, skąpy) podpowiada, że yokai określa wszystkie stwory, demony i duchy. nie jestem specjalistą od shinto, ale rogate demony w demie to chyba oni, a gra klasyfikuje je jako yokai. więc się chyba wszystko zgadza o.... https://en.wikipedia.org/wiki/Y%C5%8Dkai
- Nioh
- Nioh
- Nioh
- Nioh
-
Nioh
napisałeś co ma w takim razie wyrzucić ? ekwipunek, który nosi na sobie ? bo to jedyne, co obciąża load. czego mam się (nie)domyślać ? że nie zrozumiałeś, że sprzęt nie noszony nie dodaje wagi ? czy tego, że nie jesteś zbyt bystry, ale brniesz dalej w zaparte? a co kur.wa czytać nie potrafisz ? gra jest bardzo dobrze przedstawiona, oferuje sporo cennych tipów odnośnie mechanizmu walki, jak i warstwy erpegowej, skille są dobrze opisane, można nawet wyświetlić sobie demonstracje do umiejętności. wciskając options, można zobaczyć objasnienie do dosłownie każdej statystyki i skilla. developer dołożył wszelkich starań, żeby gracz zapoznał się z narzedziami pozwalającymi skutecznie pokonywac wyzwania. mimo to widzimy miedzy innymi na youtubie, jak ludki biegają jak w benny hillu i maszują light attack. podobnie jest w przypadku niektórych preview, gdzie na przykład typy odkrywają po godzinie chaotycznego naciskanie przycisków, że stance można zmienić. potem te same jednostki tworzą jakies pseudo-eseje, w których wylewają żale na zbyt proste i nieskomplikowane gry, że kiedyś to było lepiej. pozerka. jak to szło ? (pipi)ac graczy ? tak, ukończyłem demko, przeszedłem je kilka razy solo, pograłem trochę w coopie, obwąchałem wszystkie zakamarki i sprawdziłem wszystko, co mogłem. pozdrawiam również, ale filmików nie będę wrzucał, nie czuje takiej potrzeby. może poproś bonzaja doceniłbym szyderę, gdyby nie przypominała cuchnącego zwietrzałym piwem dresa, szydzącego z czytania czegokolwiek, skoro można sponiewierac się tanimi narkotykami i obejrzec mecz. ot, autoironia póki co, to nie zapowiada się, że gra bedzie zawierała cokolwiek więcej, poza skąpym szicem fabularnym, nie mówiąc już o mitologii, na podstawie której można by napisać kilka tomów porządnej powieści. souls like ? tania, niesprawiedliwa, zepsuta.....kou shibusawa słyszysz to ? czujesz ? ten lament casuali ? apropo taniości - przydałaby się blokada shrine przy zagrowanych przeciwnikach, jak i ogólnie ukrócenie możliwości przebiegania części lokacji na hurra. przeciwników niestety też można czizować, wywabiać, exploitować. AI niestety jest zerowe. kilka technik ma potencjał na bycie przegietymi. pchnięcia trójkatem w mid stance kataną są mocno niekaralne i na przykład revenantów można w dość prosty sposób zaciukac tym na śmierć sugerujesz, że ogarnięcie nieskomplikowanej, małej lokacji z dwiema parami drzwi do otwarcia jest proste ? r u pro ? wrzuć na you tuba
-
Nioh
nigdzie nie jest tak powiedziane być może nie liczyłbym na to serio takie nieprzemyślane bzdura ? miejcie litość mi zajęła 1-2 minut około. ten boss ma tak długie openingi, tak wolne ataki i opóźnienia, że nie ma nad czym się zastanawiać, tylko bić chyba kończą mi się pomysły......na pewno miałeś broń na sobie ? bo w bare hands trwałoby to krócej ten boss w porównaniu do tutorial bossa bije 2 razy mocniej, jest 5 razy szybszy i ma 10 razy krótsze openingi, więc wygląda, że tak w sensie, że pozbycie się itemów z inventory obciąża mu loada ? lol, nie, to tak nie działa. wpływ ma tylko ubrany sprzęt i dwie bronie tip z gatunku bij i nie daj sie zbić można to łatwo obiegać, albo dashować. dash w tej grze ma klatki niewidzialności. brzmi pewnie potwornie skomplikowanie, ale większość podobnych gier je ma sprytnie przebiegłe. skuteczniejsze od przyjmowania na twarz ale jaka broń ? bo jeśli katana, to nie ma takiego inputa, jak przytrzrymanie trójkąta. topór ma, ale nie ma sensu no cóż
-
Nioh
nie, nie, andżej, nie dosłownie. obczaj to głuptasku https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperbola_(teoria_literatury) zastosuje przykład, oszczędzając ci trwałych obrażeń mózgu od zastanawiania się... "andżeju, wulkanem intelektu to ty kur.wa nie jesteś"
- Nioh
- Nioh
-
Dark Souls III
No klimacik jest. więc pewnie jeszcze nie wszystko zwiedziłeś A na te laseczki najlepsza taktyka to wyciągać je pojedynczo i tłuc zanim zaczną mieć czerwoną aurę. Kiedy ją mają to trzymać się na dystans bo właśnie ona obniża pasek energii. Ja jestem na Pontiffie, jakimś cudem z Irythyll poszedłem od razu do lochu i dalej zamiast eksplorować zimową krainę. Mam pytanie, czy zdarza się, że ci kolesi podszywający się za skrzynie mają przedmioty? Zwykle ich omijam ale z jednego wypadł mi ostatnio estus shard. Kazdy mimic ma przedmiot z czego wiekszosc to unikaty
- Nioh
- Nioh
-
Nioh
wszystkie te fajne rzeczy, a nawet więcej, znajdziecie w demie nioh co do locka, to jest dziwny. przodem do przeciwnika poruszamy się w żółwim tempie, weteran wojny o kulach szybciej by się wycofał. kiedy wychylamy gałkę mocniej, to postać odwraca się od przeciwnika plecami/bokiem i biegnie. w połączeniu z beznadziejną pracą kamery może to frustrować. po prostu lepiej jest nie lokować się i biegać z jednoczesnym korygowaniem kamery, żeby ta nie wyebała się na ściane. przeciwnicy są jeszcze bardziej ślepi i głusi niż w tenchu, ale tenchu pamieta jeszcze minione tysiąclecie, a rok mamy teraz 2016 zdaje się broni mamy trzy rodzaje (katane, włócznię i topór) i po trzy style do każdej, co daje 9 całkiem rozbudowanych, customowanych movesetów. gra jest bezlitośnie trudna na początku, na co niestety składa sie też nieszczęsna kamera, bo "pomieszczenia" są ciasne (dużo naturalnych przeszkód). maszerom polecam z góry odwrócić się od tej gry, bo JEDEN wciśniety przycisk na jana oznacza tutaj często zgon. trzeba cały czas monitorować stan staminy, która schodzi wraz z każdą podjętą akcją naszą i wroga. statystycznie 9/10 osobom czytającym tego posta polecam sobie dać siana gra jest piękna, płynna, totalnie japońska i ogólnie polecam się jarać, nawet mimo ewentualnych kontrowersji
-
Independence Day 2 [Resurgence]
Które państwo ma największy budżet wojskowy na świecie i tym samym największe szanse na "uratowanie świata" ?? Podpowiem - trzy litery, zaczyna sie na U, w środku ma S a kończy sie na A. Pomijajac już fakt że ani tu ani w pierwszej cześci USA nie "ratowała" świata bo był to całkowity team effort. w obliczu zjednoczonej potęgi militarnej świata, potęga USA byłby ledwie malutkim procentem. oczywiście potęgą USA nie są myśliwce i rakiety (bo to mają wszyscy), tylko łzy prezydenta i hymn wzruszonych amerykanów,zbyt otyłych, żeby uciekać przed zagładą . w filmie rzekomo hołdującym zjednoczeniu i odwadze w obliczu wielkiego zagrożenia, to nie bezceremonialne ludobójstwo (którego jedynym znaczeniem jest prezentacja mocy stacji graficznych) jest motorem napędowym działań, tylko gadka motywacyjna przystojnego pana w garniturze. oczywiście gdzieś tam, w 95 minucie filmu widzimy przez 5 sekund, jak jakaś bliżej nieokreślona europa, czy inna azja też sobie coś tam walczy, tylko kogo to obchodzi ? na pewno nie statystycznego widza tego filmu, który miałby spore problemy ze wskazaniem tych kontynentów na mapie świata i dla którego smutna ironia będzie niezauważalna. ale tylko czasem, raz do roku tak, albo rzadziej. będziesz się dobrze bawił i wzruszał, tak na 8 z szelkami, bo więcej nie wypada. oczywiście w tak zwanej "kategorii kina akcji" stworzonej dla ludzi, którym film się bardzo podobał, ale krępują się do tego przyznać a gdzie tam
-
Dark Souls III
o ile polskie tłumaczenie to fuszerka i gwałt na tej grze, to przełożenie z japońskiego na angielski nie jest pewnie złe, bo i nigdy wcześniej nie było. właściwie, to nie mogło być, bo język szekspira jest naturą świata dark souls. po prostu bariera kulturowa i wieloznaczeniowość języka japońskiego stwarza problemy przy translacji. ale raczej nie są to łopatologiczne dylematy pokroju zweihander-miecz dwuręczny