Kazub

nie nie ma i dlatego z kilku zayebistych broni z dlc wybrałeś akurat huyowe bloodletter. wczesniej chciałeś simona i to były jedyne opcje z BLOODTINGE

z połączenia tych gier wyszedłby fajnal totalny

niech ktoś mu wytłumaczy bo nie chce być znowu niemiły....

pro tip - kobik dał normalną fotę bez perspektywy i dlatego wydaje wam się że nie wyglądalibyście jak szczury obok niego moim cele nich będzie ten lazar, tylko nieco grubiej. ale to w przyszłym tygodniu może

do tej pory mam traume od słuchania disco polo w robocie po 10 godzin dziennie i jak słysze alealeksandra to mam ochote zrobić komuś krzywde. to jest muzyka dla upośledzonych mentalnie ludzi. zenek martyniuk brzmi niestety jak zniewieściały syn hodowcy świń z nieprawego łoża ludziom wychowanym na euro trashu lat 90 i polskim rapie i tak jest wszystko jedno, bo nie mają gustu muzycznego. jest to technicznie niemożliwe

tego u góry zrobiłbym na dobrym amciu i odżywkach. ale mi sie nie chce

nie wiesz co piszesz chłopaku

ku,rwa deptałbym biedronkowiczów, a kauflandowiczów napyerdalał. tylko lidl. boże pobłogosław lidla

faceci tak mają. przynajmniej spróbuj nas zrozumieć

no nienajlepiej opisałeś tego kłesta

wiesz, że jest.....ale nie wiesz, jak działa. pursuer ma A/C, a dexterity skaluje się w dwójce słabiej od strenght, przez co nie opłaca sie tu dawać dexa poza wymagania. pure strenght (S) greatsword znajdowany na początku gry bije pursuera pod wieloma względami. podobna sytuacja jest z pierwszą halabardą (halberd - B/C - dex ma sens tylko na wysokim levelu). najlepsza halabarda w grze - mastodon - pure str (A). TWOJA KOLEJ

trzema bym się zapychał. cztery lepiej, optymalnie 5 - na przykład 3 główne większe i dwa pomocnicze mniejsze. wyraźnie odczuwam lepszą przepustowość przewodu pokarmowego. duża podaż kalorii obciąża metabolizm i cenna energia idzie na trawienie. posiłek przed-treningowy nie może być za duży, żeby była lepsza wydajność na treningu. potreningowy tak, ale bez przesady. po nim też jakiś, na wykorzystanie okna anabolicznego. jeszcze śniadanie, więc przynajmniej cztery. daje rade trzema, ale tylko w dni nietreningowe. oparte o własne doświadczenia i obserwacje zależy od wzrostu. przy moim 187/129/92 nie wyglądało tak źle

ramię = biceps + triceps podobnie z klatka + plecy, chodź ogólnie zapisuje się, jako obwód klatki

RA ZEM

przedramię, łydka.....WZROST

ehehe.....mała, kłapi,ąca dziobem ku,rwa, przestała zgrywać ujaranego hipiska i postanowiła jednak wyłożyć na stół małego pindolka. czujecie faze ? huyaszek już nie kosi dolarów na super lukratywnym opalaniu papy. teraz wkręcił się jakiegoś spawalniczego bojzbendu i bujają się do nagrań popka . też im opowiadasz te przaśne, perwersyjne historyjki o ru,chaniu w du.pe ? czytać, to można w myślach, albo z książki kołku, a szklane kule są u wróżek, a nie w cyrku

idź już. serio grzybiarz zaskoczenie roku

wujaszek prawie wogóle nie pisze o samym treningu. wiecie, jak wygląda jego trening ? kilka pajacyków i pięć pompek, po których czuje się zmęczony i leci opyerdolić "posiłek potreningowy". tyle o ile, bo szczerze wątpię, że robi cokolwiek. pyerdoli tylko hipisowskie farmazony, jakieś pseudo motywacyjne gadki szmatki, historyjki o tym, jak sobie zjadł szyneczke light i czuje się radośnie leciutki. poyebało ci sie coś z babskimi forami o odchudzaniu. weź może przestań chłopaku czytać o tych sterydach, bo sobie kiedyś krzywde zrobisz. niestety, za dużo się nasłuchałem i naoglądałem pje,rdoloących 3 po 3 zdechlaków na siłowniach. zrobi kilka dziwnych wymachów i idzie pyerdolić z kolesiem o bcaa i hmb, marnuje miejsce i tlen. potem wbija na jakieś forum kfd i ogląda najnowszy filmik warszawskiego koksa. jesteś pozerem i żenującym bajerantem. twoja huyowość była nawet troszkę zabawna.....kiedyś, dawno temu.

a matka wie że ćpiesz ? po co mi forma tego cielaka ? wole swoją. on nawet nie jest specjalnie silny, jak na nasterydowanego kloca. poza tym, na swoich filmikach, lansuje się tylko wyciskaniem na klate. jacy idole, tacy fani....

wyebałeś w broń kamień cursed z negatywem, przez który spada życie

intrygująca dyskusja. ciekawe, co byłoby, jakbym zaczął spinac się z każdą miską i redukcją hmmm ? nie pyerdole to. z tymi ryjami po redukcjach i spektakularnych chudnięciach to jednak częściej jest tak......że są CHUDE. i blade. widać wory pod oczami nie wiem, po co wy jeszcze gadacie o wujaszku. przecież to błazen. nie można miec tak chuyowych genów, żeby COKOLWIEK ĆWICZYĆ I TAK WYGLĄDAĆ. typ to ściema, nie polecam. jeszcze to pyerdolenie o sterydach. zaorać chama

o, to ta śmieszna mantra, powtarzana przez fanów disco polo o, następna. brakuje jeszcze - smutasy BAWIĆ SIE NIE UMIEJO PEWNO MUZYKI POWAŻNEJ SŁUCHAJO sprawa jest prosta jak yebanie. masa ludzi słucha disco polo i pochodnych, jak popek. bo i masa ludzi jest genetycznie pozbawiona gustu. brakuje im któregoś chromosomu, ale zapomniałem którego. alkohol i disco polo to ich jedyne stymulanty, gdyż ich mózgi niestety nie potrafią odbierać innych bodźców. w sumie masz rację....po co tyle nienawiści bo ktoś ma frajde ? co komu to przeszkadza ? niech każdy słucha czego chce, bo muzyka ma łączyć, a nie dzielić. chyba zaczynam to rozumieć...........nie, jednak nie, yebać disco polo i ich fanów. biją się na dożynkach i śmierdzą obornikiem

Niestety nie ma juz takiego siekacza którego mozna zdobyc dosyc wczesnie w drugiej czesci. Na poczatku najlepiej chyba łazic i ulepszac halabarde. Dobra moc i zasieg. No i czekac az dropniesz black knight halbard lub black knight sword. Na główny watek spokojnie starczą. Protip, w dwójce jest inaczej ze smiercią. Kazdy zgon to mniej paska życia dopoki nie uzyjesz kukły cżłowieczenstwa. Ale te sa bardzo cenne wiec skup sie bo marnowanie ich na poczatku gry to neinajlepszy pomysł, skoro masz skill z jedynki to po prostu walcz i nie daj sie zabic Najpierw jak masz dobry skill ładuj tylko w siłe i stamine, to pozwoli na skuteczne bloki.uniki i kontry. Pozniej w zrecznosc i HP. No i polecam na poczatku nosic pierscien który zmniejsza ubytek HP podczas bycia pustym. Ja polecam biegac na poczatek w skorzanej zbroji nie jakiejs ciezkiej. Pakowanie w siłe i tak zwieksza odpornosc fizyczna rycerzyka a skorzana zbroja jest lekka i stosunkowo mocna co pozwala byc niemal jak nindza z peir.dolnieciem "pakuj w siłe potem w zręczność"......jest coś takiego, jak skalowanie w tej grze. jak podniesie sobie greatsworda (ultra) i będzie chciał nim grać, to na co mu zręczność ? właściwie, to vitality, endurance, strenght i dexterity jednakowo podnoszą defa skórzana zbroja nadaje się jedynie do jak najszybszej wymiany, na przykład na odrobinę cięższego falconera halabardy w dark souls 2 są specyficzne, bo pełny dmg zadają tylko ostrzem i nie każdemu muszą przez to pasować. dodatkowo, przy trafianiu rękojeścią szybciej spada im durability bez inwestowania w int lub/i faith i fire infusion, bronie black knight w dwójce nie są za dobre. no i jak będzie czekał, aż któraś mu dropnie, to się nie doczeka, bo w dwójce są tylko do znalezienia w skrzynce (jedna dobrze skitrana)

ci.py bez testosteronu tak mają