Kazub

to jest 100% parodia, a nie pastisz z tym snowpiercerem to liczę, że będzie sytuacja jak z prometeuszem, czyli spuszczanie się niższej klasy nad głupotkami i brak zrozumienia dla solidnego i orzeźwiającego science fiction kotlet widziałeś starą pamięć absolutną z arnoldem i żołnierzy kosmosu ?

sam byś dał, ta ręka w 240p to chyba jakiś żart

tak na przyszłość, jakby ktoś nie wiedział ring of sacryfice zabezpiecza dusze i humanity przed utratą na wypadek zgonu, ale nie tylko wtedy. najlepiej zakładać go, kiedy wracamy do blood staina odzyskać towar, bo w razie zgonu zabespieczy blood staina i da kolejną szansę na powrót. kilka ringów można znaleźć i sprzedaje je oswald na wieży w undead parish, po 5k za sztuke (ma ich 10, potem już nie sprzedaje, aż do kolejnego playthrou)

jak oglądałem pierwszy raz za gluta, to płakałem kiedy przeczesywali pustynie, za każdym razem jak nabijali sie z hełma, no i tajny kod.

mam dość wyraźne bruzdy na łączeniach klaty z barkiem (miłość do rozpiętek dawno temu) i na plecach, ale s,ram na to. może jak bede startował na casting dla pieknych chłopców o jedwabnej skórze, to poszukam jakichś preparatów, ale raczej nie.

ja mam bardzo długie ale płaskie, triceps też płaski siłownia 5 razy w tygodniu tylko przy dobrej misce i regeneracji. 6 razy tylko dla genetycznych kozaków, najlepiej mezo z naturalną nadprodukcją mięśni i wzorową regeneracją, chyba, że 2 dni z tego to jakieś fitnesy. mówie o sytuacji bez zabronionych substancji, ale nawet wtedy warto pozwolić tym mięśniom rosnąć, układ nerwowy też potrzebuje sie zresetować.

już sie chyba z dwa razy rozpisywałem, dlaczego zwei jest boski to jeszcze raz - jest banalny do zdobycia już na samym początku gry - ma niskie wymagania, zaczynając banditem wrzucamy 4 punkty w str i wymiatamy truchło w 2 hand, nie przejmując się jakimś blokiem - ultra ważący śmieszne 10 z jednym z najwyższych poise damage w grze - najszybszy ultra - kompletny movset, R1 czyści tłum i można tym zamiatać towarzystwo nawet za plecami, R2 to niszczyciel - jak nie zabije, to stageruje, wielki zasięg, dmg i poise dmg, jak nie trafi, to ogłusza falą uderzeniową, kontynuacja w postaci drugiego R2 o jeszcze większej sile, R2 z naskoku jako alternatywa o większej mocy i zasięgu, do tego roll R1 z właściwością counter (pierce) i R1 z biegu też piękny - 80% wartości bloku fizycznego, więc jako tank można się większość czasu obywać bez tarczy (pro tip - grass crest shield na plecy) - w pełni buffowany i customizowany, wystarczająco silny w str, jak i w quality buildzie oraz elemental, nawet dla maga dzięki niskim wymaganiom i wadze - używany przez giant dada i pokrewne, najbardziej przegięte buildy - oparty na barku wygląda kozacko i fajnie sie nazywa ze skalowaniem C wyciąga więcej, niż się na początku wydaje, ogólnie bronie quality mają "mocniejsze literki" życze ci powodzenia w skutecznym używaniu R2 maczetą, zwłaszcza jak nie zaskoczy R2 z naskoku i cie zabiją, R1 jest wolniejsze i mniej zasięgowe niż zweia. większość mobów i tak pada po 1, 2 strzałach, więc ten nieco większy dmg nie robi takiej różnicy. zresztą jak chcesz duży dmg w str, to zwróć uwagę na demon great axe i jego literke S maczuga.....może byłaby fajna w dark souls neandertal edition. spamowanie R1 non stop..... jak mają słaby poison defense i maczuga zatruje jednym strzałem, to chyba spoko, ale ogólnie poison lepiej sprawuje się w szybszych broniach

czyli okiełznałeś, to super, ale 80% tego forum pisze spowrotem. a już prawie 100% pisze "z resztą" w każdym przypadku. jakieś 120% pisze "mógł by miał by". przecinki po i widze cały czas. ale wystarczy napisać rzycie i żeka i zatłuką jak psa. potem są dylematy kto potrafi pisać, a kto nie.

z powrotem czy spowrotem ? kto okiełznał umiejętność czytania i pisania - ręka do góry

TYLKO ZWEIHANDER. gdyby podsumować wszystkie za i przeciw, to zweihander jest najlepszą bronią do pve. no dobra, niech bedzie, że stawiam na równi obok great schyte

diete ma taką, że żre wszystko do oporu. ćwiczyć zaczął kiedyś w więzieniu i tam się nauczył, że sterydy, to podstawa. jakby mu oddesać tłuszcz, to już by taki duży nie był. no właśnie przedramiona. mam genetycznie słabe i zawsze mi brakuje chęci i determinacji, żeby coś z nimi porobić. martwy w seriach musze robić mniejszym ciężarem, niż mógłbym, albo za wcześnie kończyć. kupie chyba znowu haki (jedne zostawiłem luzem na siłowni kiedyś i ktoś zayebał), ale nie chce ich używać za często, żeby nie rozleniwiać tych przedramion.

tyle w teorii, a w praktyce większy mięsień nie spada, tylko czeka, aż mniejszy go podgoni. co do filmiku - słabsz ręka przyzwyczai się do ciągłej asekuracji i takie równanie będzie trwało w nieskończoność. nie polecam. poza tym, trzeba mieć zawsze kogoś odpowiedniego do pomocy. nie wszyscy mają stałego i regularnego partnera do ćwiczeń, czy osobistego niewolnika.

ja brałem 190 przy wadze jakoś 95, ale przy 87 było 182,5. pamiętam, że cokolwiek powyżej 190 (195 chyba) już mnie zgniatało i nie mogłem tego oderwać dalej, jak 15 cm nad podłogą, zresztą bez haków otwierał mi się chwyt. znajomy sterydziaż (kilka cykli na omnadrenie i metanabolu), niewiele wyższy od ciebie, przy wadze jakieś 105 brał 200, co wydawało mi się śmieszne w jego przypadku.

myślałeś, że będzie to podkoloryzowana adaptacja opowieści o globalnym potopie zesłanym przez boską istotę jako kara za złe uczynki i o wybrańcu, który rozmnożył ludzkość z kilku najbliżych członków rodziny i większą część fauny przy okazji, a dostałeś film mocno fantastyczny ? ale numer

fire/chaos oczywiście, a później lighting, bo bronie elemental się nie skalują, więc wybierasz co chcesz (możesz używać) i przerabiasz. które trzeba otworzyć od środka, więc wymagają klucza

miałem format dysku i nie mam tera żadnej postaci

DCS waży 3, a heather 2. jak nie szastasz pojemnością equip loada, to to 1 może zrobić różnice. kosztuje grosze, więc po prostu kup i ją miej

że to jedna z najlepszych broni w grze jak robi magic/enchant path dla pure int, to nie obchodzi go scaling str/dex. uchi ma wymagania 14/14, a jak chce machać tylko obórącz, to str może nawet nie ruszać. jak masz wykupioną naprawę przy bonfire, to do sytuacji, że ci sie katana stępi bardzo rzadko dochodzi. niewielki minus przy tak zayebistej broni kupca w undead burg możesz zamordować na miejscu. kup tylko wcześniej heater shield, bo to jedyny egzemplarz i dobra, leciutka tarcza (zwłaszcza dla maga z niskim endurance)

centymetr różnicy w obwodzie do 35 to jest sporo. jak pracujesz fizycznie, to pewnych sytuacjii nie unikniesz, bo jedna ręka może wykonywać większą pracę od drugiej. kiedy robisz biceps/triceps hantlami, to robisz na przemian i zaczynasz od słabszej/chudszej ręki. potem mocniejsza/grubsza i robisz tyle powtórzeń, co słabszą i ani jednego więcej jak robisz sztangą, to kończysz serie, kiedy czujesz, że słabsza ręka niedomaga, żeby nie nadrabiać mocniejszą i nie pogłębiać dysproporcji walenie konia ma marginalny wpływ na ramiona, chyba, że jesteś jakiś ostro niewyżyty

jej moc jest OGROMNA z odpowiednim setupem. ale nawet bez niego można spokojnie przechodzić gre samą magią, tylko warto wtedy zrobić quest logana i wykupić jego czary + jego catalyst. no i dublowane czary od maga w firelink shrine, po tym jak logan ruszy do dukes archives. z bufem dla broni normal wyciągasz większy dmg, co przydaje się na bossów, ale bardziej "stałą" opcją do przechodzenia gry jest magic>enchant path (dla pure int builda). greath schyte również w int buildzie jest TAKA DOBRA, musisz tylko kilka punkcików wrzucić w dex/str. broni masz w chuy różnej maści, ale takiego połączenia jak szukasz, to nie znajdziesz. nie można mieć wszystkiego. no ale jak chcesz połączenia miecza z lancą, to jakaś halabarda (w sensie halabarda halabarda, bez schytów). najlepsza będzie wtedy gargoyles halberd, ale mogłeś jej nie wydropić i nie masz i dopiero w anor londo jest 100% z gargulca. zwykła halberd też zrobi robote. ogólnie halabardy są fun tylko nie polecajcie mu ludzie BKH.....sory, nie w tym przypadku qjon - z tym BKH masz na myśli OPTYMALNIE najlepszą broń, czy chodzi o speed runy, wczesny game break i specyficzne sytuacje ? bo pvp to raczej nie

jakbyś wrzucił skład tego czegoś i co tam sobie zjadasz i co oczekujesz, to pytanie miałoby jakiś sens świadomoś banego jest już na tyle duża, że nie potrzeba mu tego typu odpowiedzi

ciekawa skala

tylko pamiętaj, że tak zwany gorset, czyli mięśnie brzucha oraz pleców też cie poszerzają (zwłaszcza po martwym i siadach). daaawno temu, kiedy byłem młodszy od ciebie, to skoczyłem z 75 do prawie 90 i nie dopinałem starych spodni mimo, że tłuszczu ledwo co przybyło (metabolim za młodu - super sprawa). chodzi o to, że obwód pasa nie określi ci dokładnie, po intensywnych przyrostach, ile tego tłuszczu przybyło. to poczujesz różnice. wejdź troche na maszyny, zwłaszcza klatke urozmaicisz (butterfly, wyciągi, poręcze, hammery)

jakby się zagrzał, to byś edytował czy tam skasował. ten post był dla mnie ważny i myśle, że miałem dużo racji.

wielkie dzięki kuba za usunięcie posta. zero ataku, wyzwisk, no ale kończymy i chuy, jestem w plecy. mogłeś do offtopa przenieść. no grunt, że został fafik kazuba i oesu mr olimpia