Ostatnio na treningu w Football amerykański rozbolał mnie mięsień przywodziciel długi w lewej nodze (pierwszy od góry na udzie w każdym razie). W weekend biegałem sobie 8km i wszystko było okk, ale dzisiaj w czasie kolejnego treningu znów dał o sobie znać, zapewnie chodzi o nagłe zrywy przy biegach. Przez to nie jestem w stanie unieść nogi wyżej niż do kąta 90* względem ciała
Jak tutaj sobie pomóc? W sob ważny mecz i nie wiem, czy sam odpoczynek, czy jakieś rozciąganie, forumku pomóż