" Wynika z
niego jedna ciekawa rzecz - WPC, nazywane
"idealnym białkiem po treningu" i promowanym
przez wiele lat przez firmy sprzedające
suplementy jako coś niezbędnego po treningu,
bez którego nasze mięśnie spłoną w ogniu
katabolizmu w ciągu pierwszej godziny od
spożycia... daje taki sam poziom aminokwasów co
kazeina. Póżniej ten poziom się mniej-więcej
utrzymuje przez wiele godzin na stałym poziomie.
Wygląda to dużo korzystniej niż WPC, które
potem w ciągu kolejnej godziny osiąga
krótkotrwały szczyt by potem spaść po chwili
poniżej kazeiny.
Pomijam tutaj już fakt, że przeciętny posiłek trawi
się wiele godzin więc zakładając, że nie trenujemy
na czczo... Nie musimy właściwie się w ogóle
martwić o jakikolwiek katabolizm "po treningu".
Kolejny mit wokół białka to jego niepełny profil
aminokwasowy. Tutaj pozwolę sobie nie podawać
żadnego źródła, polecam każdemu wygooglować
samemu definicję słowa "profil aminokwasowy" i
sprawdzić jakie i w jakich ilościach aminokwasy
ma twaróg. Dodawanie BCAA do twarogu jak to
ktoś kiedyś polecał by "uzupełnić pulę" ma
niewielki sens, zwłaszcza gdy twaróg zawiera
sporo leucyny, więcej niż chociażby nasz kochany
kurczak. Twaróg posiada mało aminokwasów
siarkowych, podobnie jak... wołowina. Te
wszystkie informacje są ogólnodostępne w
rozmaitych źródłach w internecie i każdy samemu
może je zweryfikować."
www.bodyrecomposition.com/wp-content/uploads/2008/12/proteingraphic-300x248.jpg
Co o tym sadzicie?
www.animalpak.pl/forum/viewtopic.php?t=26469