Pomijam już, że Portugalii jest napisane z błędem. Nie rozumiem czemu skoro w PL !warto to robić!, to przykładem jest Hiszpania/Portugalia? A w PL o ile wzrosła ta sprzedaż?
Może dlatego, że Hiszpania i Portugalia to kraje jednoznacznie pokazujące, że dzięki tłumaczeniom wzrosła sprzedaż?? Czytaj ze zrozumieniem -_-
No krew mnie zalewa. Przecież nikt tu nikogo oszukać nie chce. Skoro Moya w PL inFamous brzmi jak kalafior to znaczy, że tak (pipi)a jest. Co oni sobie myślą, że gracze specjalnie narzekają, bo nie mają co robić? Skoro mamy takie efekty jakie mamy przy pełnym profesjonaliźmie i pomocy reżysera dźwięku i wydawcy to ja nie chcę wiedzieć co się dzieje bez tych wszystkich "bonusów".
Człowieku, na naszym rynku dopiero zaczynają lokalizować gry. W ciągu jednego roku nie są w stanie zrobić tego wszystkiego szczególnie, że nasi "aktorzy" nie mają w ogóle doświadczenia w tego typu "akcjach". Poczekaj, a będzie dobrze po jakimś czasie. Cierpliwości.
Normalnie *rence*. Zostałem oślepiony mądrością tego stwierdzenia.
No co ty nie powiesz -_-
Ciekawy jestem co za grupa była poddawana tym badaniom. Po lasach ich szukali? Poza tym jak już podają procenciki to ja z otwartymi ramionami powitam źródło. Koronny argument z kosmosu.
A nawet jeżeli to i tak w naszym kraju taki odsetek zna angielski. Niektórzy ledwo potrafią posługiwać się naszym rodzimym językiem, a co dopiero jakimś zagranicznym.