Chodzi o to, że producenci gier będą specjalne ograniczać gry żeby pójść na łatwiznę z tekstem "no przecież chcieliście 8k".
Ja mam na to wywalone, przy zapowiadanej mocy nowych konsol to ja chcę płynnej rozgrywki, dużych map jeżeli taką przyjmują koncepcję i (pipi) fizyki minimum jak w Breath of the wild.