Skończone.
Muszę przyznać, że takich gier brakuje mi na PS4. Maksymalnej oceny nie mogę dać, bo oparcie gry na szukaniu kapliczek jest wybitnie nudne. Zrobiłem ich zaledwie 69 i odpadłem. Zadania w nich są naprawdę fajne, ale ich szukanie po jakimś czasie mnie znudziło.
Za mocno nie fajny uważam system niszczenia broni. Kilka strzał lub uderzeń i sru, a w plecaku nic. Szczególnie upierdliwe na początku gry, gdy jesteś słabo rozwinięty i dużo przeciwników ma cię na strzał.
Dźwięk mistrzostwo i nie będę się tu rozpisywać. Utwory po prostu pasują do sytuacji.
Jeśli chodzi o grafikę, to ojaciepyerdole O_o Duże gry na "większe" konsole nie są tak piękne i świetnie zrobione. Błędów żadnych nie pamiętam. Ostatni raz miałem taki zaciesz z zabawy fizyką w HL2, a to było bardzo dawno temu. Do tego konieczność kontrolowania temperatury otoczenia, bajka.
Brak dużych miast uważam za wadę z tego względu, że pomimo istnienia różnorodnych terenów oglądanie samych ruin z tymi samymi przeciwnikami, ale w innych kolorach przestało zaskakiwać. Większe osady są, ale dosyć puste i na podobnym schemacie. Rozumiem jednak ten problem ograniczeniami sprzętowymi (Wii U).
Same misje też nie są jakieś porywające i najczęściej niestety kurierskie, a głównych zadań za mało.
Mam ogólnie wrażenie jakby cała para studia poszła w stworzenie świata i kapliczek, a później przypomniano sobie o zadaniach pobocznych. Rozumiem, że to nie Wiedźmin, ale trochę urozmaicenia proszę.
W następnej części poproszę o więcej ciekawych misji, mniej upierdliwości przy rozwoju postaci(za dużo kapliczek), więcej przeciwników i jakieś losowe zdarzenia jak w RDR2. Wtedy mogę jeździć z jednego krańca mapy na drugi bez korzystania z szybkiej podróży.