Poza Triss i Yen mam wywalone. Dobrze, że Ciri nie jest BAME jak się obawiałem, a sam wygląd Geralta mi nie przeszkadza, mam wrażenie, że jest o wiele bardziej książkowy niż ten z gier także tego. Kwestia gry aktorskiej. Na to trzeba czekać. Same zdjęcia bez charakteryzacji (pipi) mi mówią.