Moim zdaniem pomysł jest bardzo trafiony.
Wiem, że dla wielu z Was parę kartonów, mazaków i sznurków nie jest warte 70 dolarów ale idąc tym tropem i tokiem rozumowania, połowa "gadżetów" nie jest warta swojej ceny.
Patrząc z perspektywy rodzica, jest to zabawka trafiona w 100%.
Mnie zapewne nie zafascynuje łowienie rybek, ale mój syn po złożeniu tego "cuda" będzie miał pewnie radochę na pół dnia
I nawet jeśli to nie będzie trwałe i tylko na chwilę, to uwierzcie że mam w szafie pełno zabawek, które dostarczyły frajdy dokładnie na chwilę. I tanie też nie były.
Nintendo dobrze kombinuje i "kupi" dużą część casualowych graczy.
Wiem, że oczekiwaliśmy super tytułu, kolejnego exa... ale to dopiero początek roku i takowe na pewno się pojawią.
Więc nie ma co się przejmować, tylko trzeba cieszyć, że wymyślają "kartonowe" zabawy - bo to kolejni potencjalni klienci SWITCHA.
A jak wiadomo - im większy rynek, tym większe zainteresowanie developerów.
No i może ktoś w Polsce bardziej zainteresuje się tym sprzętem i ... polonizacją.