Generalnie po tym weekendzie w Hiszpani moge powiedziec.
Real jest w dołku, ale pomału sie z niego wygrzebuje. Zwyciestow z Depor nie było moze fenomenalne. ale widac ze ida do przodu. Po kryzysie w styczniu teraz przełamuja sie i moim zdaniem beda sie rozpedzac. To jest nadal fantastyczna ekipa.
Natomiast Barcelona. Pff. Najlepsze 50 dni od wielu wielu lat. Tridente w spektakularnej formie. Serio, az sie boje mylec co bedzie jak Suarez dorówna Messiemu i Neyowi. On juz teraz gra dobrze. Dzisiejszy gol:
chapeau bas!!!
Messi od poczatku roku nie ma zadnego rywala na boisku, JEst fenomenalny , taki .... stary Messi. Obawiam sie tylko ze tej formy do czerwca nie utrzymaja , a to własnie w maju sa najwazniejsze mecze.
W mojej opini. MC o(pipi)a na miekko. Tak samo jak Real o(pipi)i niemców z Gelsenkirchen bo sie wyraznie rozpedzaja.
Valencia gra swoje , a porazka Atletico w sumie była przewidywalna. Celta to bardzo dobra druzyna i po ostatnich słabszych wystepach poprostu sie odbili.
Villareal moim zdaniem pokpił sprawe z zawsze grajacym do przodu Rayo. Bardzo lubie ta druzyna ze jej wesoły football