Ja zawsze robię :
ff2, ewgf, cd4,1 (prosty) ok 60dmg
ff2, ewgf, 1, b2,4,1 (troszkę cięższy ale nie widziałem żeby ktoś robił mocniejszego, na practis nie miałem okazji sprawdzić ile zabiera bo kiedyś do w walce wymysliłem)
A jak już mówimy o jugglach po elektryku to ją 4 sensowne
el, el, 1, 1, 1, cd41 (troszkę cięższy ale najwięcej dmg)
el, el, 1, f+4 (najlepiej setapujący) podbiegasz i robisz d+4 jak ktoś leży b+2,4 jak wstaje górą a jak backroluje b+2,4,1
el, el, 1, 1, 1, 1, el (prosty)
el, el, 1, 1, 1, 11_1,2 (doprowadzenie do ściany)
Po ws+1,2 siedzi to:
ws1,2, 3,1,4 cd41
ws1,2, 3,1,4, 1, el
Po co na więcej się silić ?? Standard
Nie ma na świecie osoby której by EWGF wychodził w 100%, nawet Gajdzie który nie grzeszy skromnością.
Ten problem że każdy może Ci się schylić pod EWGFem czy grając z Fengiem nie powinno się karać EWGFem na wiffie, bo to postać bez recowery w powietrze (no chyba że barka) kilka razy miałem tak robię EWGF na wiffujące go hopkicka Wanga, Lawa, Kinga i zawsze wybijam a Fenga po prostu nigdy... jak gość wie że poluję Ewgfem na wiffa to potrafi się schylić w środku animacji hopkika (prawda Di, Andrzeju i zapomniany już Pączku)
O to właśnie bratku chodzi, trzeba brać przeciwnika na zaskoczenie ;P Na Niemca :vincencik: