Kocham Apple całym swoim serduszkiem, ale mam nadzieję, że ten plastikowy iPhone to jednak jakieś chińskie podróbki, bo nie mogę w to uwierzyć i patrzeć. Nie rozumiem, czemu Apple chce wprowadzić produkt, który nie sprawia wrażenia premium, do którego przyzwyczaili. Cena i tak nie będzie niska, co tylko tłumaczy, że koszt produkcji iPhone z aluminium wcale nie jest wysoki, tylko marże Apple wpływają na cenę najbardziej. Złoty 5S niech se tam będzie, nic do niego nie mam, może znajdzie swoje gremium.