Ja mam same białe i jasne zamszowe, ale nie wiem w czym widzisz problem. Przybrudzą się to bierzesz szczotkę z mydłem i jedziesz. Ja jak lekko przybrudzę buty od razu szoruję. Niektórzy stosują jakies impregnaty, lakiery, albo specjalną szczotkę do czyszczenia zamszu, ale ja ze zwykłą szczotką źle się nie czuję. Zamsz po wodzie z mydłem robi się twardy i szorstki ale ja butami bobasów po policzkach nie głaszczę. Dbam o buty i potrafię myć i 2 razy w tygodniu i wyglądają zawsze ładnie. Sznurówki myjesz osobno, ostro szorujesz mydłem, dodajesz ACE niech sie pomoczą, albo wrzucasz do pralki/kupujesz nowe za 2zł. Skórzane buty to banał umyć, zajmuje 10 minut. Chyba, że język jest z materiały innego, albo but ma zewnętrzne białe szycie to z tym jest misja z myciem, często taki nici umyć się nie da jak się przybrudzą konkretniej lub poczernieją od potu czy wilgoci i pozostają czarne, no ale to jak chodzisz po wszystkim jak koras w jednej parze butów codziennie przez rok.