-
Postów
248 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez dr_hakenbusz
-
Hejka Widzę że temat nieco przyschnięty, ale nie wiem gdzie napisać, to może tu. Planuję zakup PS3 i chciałbym do tego perkusję. Po wstępnym rekonesansie okazuje się, że nowa nie dość że droga jak diabli to jeszcze ciężko kupić. Używany zestaw już w akceptowalnej cenie 350zł ale ile mi toto pożyje ? Potrzebuję rady co zrobić, od kogoś kto jest kumaty w temacie, więc jeśli jest tu ktoś taki to please help
-
No ludzie, przeca na każdej stronie jest takie pytanie i odpowiedź. Na allegro kupisz coś autorstwa Dana Harringtona. Wystarczy na początek i na jeszcze trochę.
-
no i wykrakane: (z wywiadu z Antonim P. wiceprezesem PZPN) Reprezentacja przegrała, ale zagrała w innym stylu i lepiej niż ze Słowenią w Mariborze. W drugiej połowie zabrakło odporności psychicznej. Piłkarze grali ze sobą pierwszy raz, więc nie wszystko zostało do końca dopracowane. Czesi walili głową w mur, choć nasi obrońcy grali ze sobą pierwszy raz. Dlatego aż się prosiło, by podawać od razu do napastników. Jeśli ta drużyna zagra razem dziesięć meczów, nie pozna jej pan całość
-
Oglądałem jednym okiem, resztę śledziłem na "zczuba", gdzie jeden komentarz podsumował naszą kadrę: 77. min. Lewandowski w świetnej sytuacji! Kopnął jedną nogą! Zablokował drugą! Niesamowite! . Wszystko na temat. Piłkarze beznadzieja, trener to samo.
-
Taaa, na to się zanosi. W ogóle ta cała sytuacja jest chyba nieźle pomyślana przez EngeLato. Zostały się dwa mecze, trudne mecze. Bez sensu jest oceniać selekcjonera po tak krótkim czasie. Na dodatek po wyjątkowo beznadziejnych ostatnich występach, dość łatwo będzie o "widoczną poprawę" - młodzi się zepną (w niektórych jest jeszcze ambicja), jakiś remis i honorowa porażka i już PZPNowski beton będzie miał powód, żeby "dać Stefkowi szansę". Z drugiej strony ja próbuję nie skreślać Majewskiego - "po owocach go poznamy". Wywrócenie obrony do góry nogami trudno już teraz nazwać błędem - po awansie do ME, nasza defensywa to było jedno wielkie niewiadomo-co. Gole to my podawaliśmy na srebrnej tacy od ładnych kilku meczów i ciężko mi sobie wyobrazić, by mogło być gorzej. Usunięcie Borubara i Żewłakowa jest ok, O ILE faktycznie rozpijali towarzystwo. No został jeszcze Jerzy Dupek. No tego to ja za chińskiego pana boga nie zrozumiem. To jest jedna wielka śmierdząca sprawa. Nie gra od czterech lat, na pewno nie jest najlepszym polskim bramkarzem, na pewno nie jest w formie, na pewno nie zagra na Euro 2012. O ile nie kwestionuję odsunięcia Boruca (nawet z powodów czysto sportowych), to wybór jego substytutki to kosmos. Ja bym stawiał na Kowalewskiego. Nie wiem tylko jak on tam często gra w Salonikach, ale zawsze mi się podobał w bramce repry - zmobilizowany, zawsze dawał z siebie wszystko a i skilla mu nie brak. Generalnie dał bym Majewskiemu czystą kartę, ale powołanie Dudasa rzuca tragiczny cień na pracę tego pana, wyznacza azymut na PZPN i kolegów działaczy.
-
Myślę, że Obso, Jako prawnik najlepszej w Polsce kancelarii w zakresie rynkow kapitalowych, ma od tego ludzi, żeby pisali za niego pisma i stąd nieznajomość składni. Bądź wyrozumiały.
-
No jakby tak nie wiedział kto gra, to można by pomyśleć, że to sowiecki duet, a nie mecz kolejki. Cienizna. Barca jeszcze się nie poukładała z Ibrahem, a Inter.... dzisiejszy pokaz mediolańczyków jest chyba koronnym dowodem na staczanie się Serie A. Idą po (bodaj) piątego majstra jak po swoje, a z zagranicznymi pipa. Nawet nie chodzi o to, żeby z Barcą wygrali (bądź co bądź z mistrzem Europy), ale żeby choć coś pokazali, oprócz świetnego bramkarza. Tak czy siak emocje zaczną się i tak dopiero przy pucharówce, zwłaszcza przy tak rozlosowanych grupach. Aż się cieszę, że nie wykupiłem n-ki, bo bym bulił co miesiąc za takie zero zero.
-
wypluj pan to słowo !
-
Czy już wszyscy wiedzą, że każdy mecz EL będzie sędziować pięciu sędziów
-
no no, najlepszego z okazji urodzin. juz tam emerytura zapasem chyba, co ? pozdro
-
Co to jest "petanque" ? Tak pytam. Meczu nie oglądałem. Za stary jestem, żeby się dać tak w ptaka zrobić.
-
Na pewno gdzieś jest taka opcja, wtedy kiery i piki są czerwone i czarne, a trefle i kara np. zielone i niebieskie. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak opcja dla lamusów, ale okazuje się niezastąpiona przy grze na kilku stołach. Bo pomyłka zdarza się bardzo rzadko, ale za to może być bardzo kosztowna.
-
To nie masz włączone "4 color deck" ?
-
Jak najbardziej, możesz śmiało brać oryginał - dasz sobie radę. Zresztą nie masz wyjścia jak chcesz dłużej pograć, musisz czytać zagramaniczne publikacje
-
Żeby ocenić Benhałera, trzeba jego kadencję podzielić na 2 okresy - eliminacje do ME i to co potem. W poprzednich eliminacjach była solidna drużyna z wiarą w sukces i wynikami. Na samym turnieju zaczął się szybki spadek poziomu, Leon się zniechęcił dokumentnie i to każdy widzi, więc nie wiem jaki jest sens, by trenował ktoś, kto sam nie wierzy w sukces. Nie wiem czy Smuda lepszy czy nie, ale dla mnie (choć nie jestem fanem Lecha, ani w ogóle rodzimej ligi) ten koleś jest symbolem pasji trenerskiej, piłka to jego życie i dlatego chciałbym go widzieć jako następcę Holendra. Taka IMO rola selekcjonera - zmotywować drużynę, zmobilizować. Przecież nikt w tydzień zgrupowania nie nauczy naszych grojków mistrzowskiej gry. Jutro nie oglądam naszych, są ciekawsze mecze. edit: http://www.sport.pl/pilka/1,65046,7012109,El__MS_2010__Polska_do_ataku_.html (trzeba skopiować, bo przecinki psują adres) super ofensywnie w jutrzejszym meczu! No nie możliwe, będzie Smolarek. Jeszcze Żurawski i Puchar Świata mamy jak nic!
-
Ta... 9 punktów, wygrać w Pradze... siur. Jeszcze w obronie Krzynówka - to po jego rajdzie Obraniak zasadził swojego loba, który o mało nie wpadł i wtedy byłby "gol Obraniaka po cudownej akcji Krzynówka". A dlaczego Leo zdjął Obraniaka? Odpowiedź jest prosta - bo MUSIAŁ wystawić Smolarka, w końcu chłopak szuka klubu, nigdzie go nie chcą, to niech się pokaże. Ja nie wiem co Ebi robi Leonowi pod stołem, że ciągle dostaje powołania, mimo że sam nie pamięta kiedy grał w klubie. I wczorajsza nie najgorsza postawa niczego tu nie zmienia. Rozczarowanie, rezygnacja, złość, beznadzieja - ja tego wczoraj nie poczułem, spodziewałem się takiego obrotu sprawy, a 1-1 to był mój typ ^_^ Jeszcze Benhałer - IMO trenera winno się rozliczać z wyników, a te są beznadziejne. Poza tym nie ma drużyny - na połowie pozycji co chwila inni piłkarze. Dwie w miarę (póki co) dobre naturalizacje + Błaszczu, którego Leo w jakimś stopniu wydobył na powierzchnię. Niech dokończy ten blamaż i wystarczy. aha, w środę Anglia-Chorwacja
-
http://www.sport.pl/pilka/1,65080,6998371,...ansferowym.html Chelsea bez transferów na rok.
-
Karny był ewidentny, bez dwóch zdań. Co prawda ten Arszawina o wiele bardziej, ale cóż. W tym meczu zdecydowanie Arsenal przegrał, a nie Manchester wygrał. Sędzia był nieco po stronie gospodarzy, ale nie wypaczył wyniku. Cieszy mnie, że Rooney wykonuje karne, bo to zawsze kilka diamencików do korony króla strzelców. Ale widać ewidentnie jak odżył po wejściu Berbetova. Rudy po prostu lubi być w grze, kreować - to nie jest Inzaghi, żeby przełaził cały mecz i raz nogę dołożył. Zresztą za dużo ma staminy, żeby z niej nie korzystać. Poza tym, The Reds wymęczyli 3 punkty - tak 3mać!
-
Mnie to śmieszą nieco takie teksty, że "no wczoraj im mecz nie wyszedł, ale nie są słabi, bo wygrali w lidze trzy mecze, a w pucharze to normalnie roznieśli Huragan Kozie Bobki 10-0, tak im pokazali że ho ho!". Każda liga, nawet indyjscy trampkarze, ma swoich liderów i swojego króla strzelców, co wcale nie znaczy, że prezentują dobry poziom. Prawdziwy sprawdzian przychodzi, gdy trzeba zmierzyć się z kimś z zewnątrz i jak wtedy wypadają nasi to wszyscy wiemy. Co z tego, że ta czy inna drużyna wymiata na lokalnym podwórku, kiedy za granicą nie są w stanie wyżej pępka skoczyć. Powinni nam odebrać prawo startu w pucharach, bo niedługo miejsce w szeregu pokażą nam Eskimosi.
-
Aha - wiem dlaczego Dżjordżjewicz nie strzelił karnego - wziął za krótki rozbieg. Przecież każdy wie, że rozbieg zza pola karnego nie wystarczy, trzeba przynajmniej minąć linię środkową, a najlepiej przed tym zrobić 3 okrążenia wokół stadionu. Zaś pudło Peruwiańczyka idealnie pokazuje, że jest za słaby na ligę-inną-niż-polska.
-
You win, byłem pewien, że tej żenady nie da się opisać jednym zdaniem, a tu proszę! Zacznijmy od tego, że nie powinno być dogrywki ani karnych. Nie powinno być też drugiej połowy - po 45 minutach delegat UEFA powinien zdyskwalifikować Lecha za to, że nie gra w piłkę. NO LUDZIE, czterech podań nie umieli wymienić, na własnej połowie. Szkoda miejsca na znęcanie się nad poszczególnymi zawodnikami, takich leszczy ostatnio ten świat widział jak ja grałem w piłkę po pijaku. Po dzisiejszym pokazie, uważam polską reprezentację na Euro 2008 za bogów piłki. Brugge - to jest Europejska czwarta liga, a byli lepsi od tych drugich o lata świetlne. Leszcze, bida, cioty, beznadzieja, katastrofa - kurde, nie znam określenia, które choć w połowie opisałoby tą padaczkę. Gdybym był kibicem Lecha to wziąłbym szalik się na niego ...a nieważne. Rispekt dla prawdziwych kibiców tej zbieraniny.
-
Mnie się mocno wydaje, że Polak wpadł na bramkarza BO GO TAM WEPCHNĄŁ OBROŃCA. Nie wiem czy to coś zmienia w kwestii faulu. Nie jestem fanem Lecha. edit: jak to "korupcja dotarła" ? ona nigdzie nie dotarła, ona się tam ZRODZIŁA
-
Jeszcze o bramkarzach - dla mnie Reina nigdy nie był i raczej już nie będzie bramkarzem z najwyższej półki. Jest dobry, ale przypomnijmy sobie chociaż co wpuścił w ćwierćfinałach LM. Może i ostatnio się podciągnął, ale sezon da mu jeszcze niejedną szansę na babola i na pewno ją wykorzysta. Cech i VdS talentem i potencjałem biją go na głowę, zobaczymy co pokaże trzydziestodziewięciolatek jak wróci do gry. I cieszę się, że brożek nie będzie siedział na ławce Fullham, bo by tam siedział do usranej śmierci.
-
Zgadzam się, że to raczej Liv przegrał niż AV wygrała. Bardzo dobra postawa Fridela, słabiutka Gerrarda i samobój Lucasa zadecydowały o przebiegu spotkania. Mnie się jednak gra The Reds podobała, robili dużo akcji, dużo strzałów i wierzę, że będzie dobrze jak Aquilani zacznie grać i wtopi się w skład. Jedyne czego pojąć nie mogę, to beznadziejna ławka, z beznadziejnym Bubelem na czele. Jednak wygląda na to, że w tym sezonie rywalizacja będzie bardzo zacięta, a nie tylko dwie drużyny jak poprzednio. Jeżeli Liverpool jak ostatnio ogra najlepszych, to ma spore szanse na majstra, mimo słabego początku. Choć IMO to Chelsea wygląda na faworyta, a Arsenal standardowo spuchnie wpół drogi. Aha, Reina najlepszym bramkarzem... ehhm, uh, prrrut... to tyle.
-
Berbatov zaczął biegać i od razu widać efekty. Rooney już 21. strzelcem w historii ManU a ma 24 lata - liczę, że po odejściu ulizanego kolegi, rudzielec teraz zacznie walić gole jak z automatu. Jednak to wszystko to tylko Wigan, prawdziwy test przyjdzie w meczach z najlepszymi, wtedy będzie można coś zaprorokować.