Treść opublikowana przez Voytec
-
Deus Ex: Mankind Divided
Wiem, dlatego może złoże preorder. Zobaczymy. Tak by the way, mimo zniesmaczenia po poprzednim przejściu, po którym nie wpadły mi trofea nie odpuściłem i przeszedłem grę jeszcze raz, więc w ciągu tygodnia przeszedłem ją 2 razy Przeczytałem na forach, że nawet jak wpadnie bonus Duch i Gładkie przejście, a strażnicy znajdą ciało to mogą włączyć alarm a my go nawet nie usłyszymy. Pomyślałem, że to mogło być powodem, dlatego w tym przejściu nie dotykałem dosłownie nikogo. Żadnych użyć paralizatora, ogłuszeń, nic kompletnie. Oczywiście alarmów również. No i wpadły wymarzone trofea a razem z nimi platyna. Teraz na spokojnie można wymaksować Missing Link bo tam przejście Factory Zero obejmuje tylko nie używanie Praxis i broni więc można na luzie grać, zabijać i nie zważywszy na alarmy. A do tego na telefonie wymaksuję Deus Ex: The Fall Ach, aż chce mi się zamówić kolekcjonerkę. Tylko jak na taką zawartość strasznie droga - w porównaniu chociażby do kolekcjonerki Wiedźmina 3.
-
South Park: The Fractured but Whole
- Deus Ex: Mankind Divided
Preorderowe bonusy zawsze z czasem są udostępniane za darmo. Jedyny problem z preorderami osobiście mam taki, że nie zawsze preorder wiąże się z tym, że faktycznie grę będę miał na premierę. Jak ktoś mieszka w dużym mieście to uważam, że kupowanie w sklepach Day-1 bardziej się opłaca.- No Man's Sky
Z tego co widziałem to ten kursor i menu są 1:1 przeniesione z Destiny.- No Man's Sky
Jak można być zawiedzionym NMS? No jak ja się pytam? Od ZAWSZE, od pierwszej zapowiedzi było wiadomo, że to indyk za pełną cenę gry AAA co jest już pierwszym policzkiem, w którym nie ma nic do roboty poza zwiedzaniem generowanych sralnie planet, które siłą rzeczy po kilku poznanych będą podobne do siebie jedna z drugą. Przez to, że gra jest w ten sposób zaprojektowana wygląda brzydko nawet jak na indyka. Wszystkie tekstury są nieprzeciętnie rozmyte. Od samego początku było wiadomo, że po godzinie, dwóch w tej grze widziało się już wszystko i reszta eksploracji i grindingu będzie monotonna do potęgi 64. 249 zł na PSN na premierę za tę grę powinno być ścigane z urzędu. Sony napompowało tego indyka do absurdalnych rozmiarów i niech teraz poniesie stratę. 22 zł w promocji na PSN bym za to dał, żeby sprawdzić i polatać przez chwilę.- własnie ukonczyłem...
Co ma do tego to, że gra jest indie? To jest tylko określenie coś jak gra aaa, retail cokolwiek więc to zdanie nie ma zbyt sensu. To tak jakbyś powiedział Nie, że złe, ale gry łatwo przedawkować jednak, przynajmniej dla mnie. Mu chodziło raczej o "takie" indyki. W stylu Flower, ABZU czy Podróż. Gdzie bardziej się grę ogląda/podziwia niż faktycznie gra. I jak sam lubię w tego typu gierki od czasu do czasu pograć, to nie wyobrażam sobie robienie takiego maratonu z 4. bardzo podobnymi do siebie grami pod rząd. To tak jakby chcieć nadrobić naraz wszystkie gry od Telltale (o zgrozo! ). Może nie wszystkie, ale niedawno przechodziłem z rzędu 2 sezony Walking Dead (dla odświeżenia przed Michone, przy której wysiadłem po 1 odcinku do tej pory), Game of Thrones, Tales from the Borderlands i miałem zacząć Wolf Among Us, ale go nie kupiłem bo za dużo na raz bym wywalił kasy. Jedyna gra od Telltale jaka mnie kompletnie nie rusza to Minecraft: Story Mode. Na Batmana czekam, a na dniach zapowiedzą Mr Robot- własnie ukonczyłem...
E, nie nie jedna po drugiej Flower i Journey jedna po drugiej. ABZU i LIMBO tydzień później- ABZU
- własnie ukonczyłem...
Swego czasu jak kupowałem Vitę, nastawiony byłem na przenośne ale pełnoprawne wersje swoich ulubionych serii z PS3 (Uncharted, Killzone, Batman itd.). W zamian dostałem IndieStation i w zasadzie tylko do tego mogła przydać się ta konsola, poza Remote Play. I tak stałem w opozycji do większości tych gier. Wiedziałem, że kilka z nich jest wybitnych, ale nie dawałem im szansy. W zasadzie do teraz i postanowiłem ograć kilka z nich. Flower Najstarsza z ogranych przeze mnie indyków, ale niebywałe jak mało się postarzała. Oczywiście to zasługa stylu graficznego, choć i tak jest to godne podziwu. Pierwsza część gry jest absolutnie zapierająca dech w piersiach. Fantastyczna swoboda, pomysł na grę i widoki. Zanudzenie się w początkowych levelach to sama przyjemność. Ale niestety potem przychodzi druga część gry, która odstaje od niej znacznie. Ponure klimaty nie pasowały mi do tej gry wcale i do tego przez większość czasu wyglądały po prosty brzydko. Te połamane słupy wysokiego napięcia, kanciaste bloki. Nie powinni w ogóle pójść w tym kierunku, gra na tym tylko ucierpiała. 7/10 Podróż Choć wszystko o tej grze wiadomo, chyba każdy kto miał, już ją ograł, ale dopiero teraz do niej przysiadłem. Była doskonała promocja na PSN więc musiałem skorzystać. W zasadzie nie powiem nic więcej co zostało już powiedziane, ale była to niesamowita przygoda. Widoki przepiękne, pomysł, wolność, tajemniczość. Do przejścia przy jednym posiedzeniu bo zajmuje ok. 1,5 godziny. Wyborna pozycja, która na końcu złamała mnie w pół, bo nie tego się spodziewałem. Myślałem, że tytuł nawiązuje do prostej podróży przez siebie przez pustkowia. Nie sądziłem, że dostanę tak głęboką alegorię na koniec. Łał. I do tego wszystkiego ta muzyka. Niebywała. Czapki z głów i gdzie mogę zamówić kolejną grę thatgamecompany? 9/10 ABZÛ I można pomyśleć, że jest to właśnie nowa gra thatgamecompany. Stylistyka? Boska. Naprawdę niesamowita bo to jak wyglądają niektóre poziomy to jest sztuka w najczystszej postaci. Powiedziałbym nawet, że jest na takim poziomie jak nie minimalnie wyższym niż w Podróży, a hej! Zobacz wyżej, zakochałem się w tamtej pozycji. Długość gry też jest praktycznie taka sama i nie wiem skąd niektórzy recenzenci brali 3 godziny. Chyba tyle zajęłoby 3 letniemu dziecku zaliczenie ABZÛ. Jedyny zwrot akcji, jeżeli można użyć takiego słowa przychodzi gdzieś w 2/3 gry i mój największy zawód jest związany z końcem. W przeciwieństwie gra kończy się i... tyle. Nie ma tu tej głębi zupełnie. Ale tak jak w przypadku podróży, ostatni level najbardziej łamie klatę. Powiedziałbym, że tutaj nawet jeszcze bardziej. Wyborna pozycja ale słabsza od Podróży, z którą ma najwięcej współnego. Do tego dochodzi muzyka od tego samego kompozytora co w Podróży. Ja uważam, że muzycznie jest tu jeszcze lepiej! 8/10 LIMBO Gra, którą większość już ograła a ja dopiero się zabrałem, ale warto było. Kapitalna pozycja ze świetnym klimatem. Odpowiednia długość (zdecydowanie najdłuższa gra z przeze mnie tu wymienionych), bardzo dobre zagadki i niebanalne zakończenie. Jedna z najlepszych pozycji indie z jakimi miałem styczność. Udźwiękowienie w tej grze stoi na najwyższym poziomie i bardzo potęguje uczucie wewnętrznego niepokoju. Rewelacja i zdecydowanie czekam na INSIDE! 9/10- Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Deus Ex: Mankind Divided
50 osiągnięć z czego 31 jest ujawnionych, pozostało z 19 ukrytych, których nie ma na tej stronie z tego co widzę, więc mogą być osiągnięcia za questy poboczne. A no i odleciałeś z tą grafiką trochu. Mhm, masz rację. Mój błąd, zapewne będą trofea za questy poboczne. Cały zestaw wygląda podobnie jak z Human Revolution. Pucharek za najwyższy poziom trudności może teraz jest ukryty A co do grafiki. Hmm, może popłynąłem, ale gra wygląda naprawdę bardzo dobrze i porównanie jej do remastera Human Revolution... No- Deus Ex: Mankind Divided
Co? Co ty bredzisz? Human Revolution nienzachwycal nigdy grafika ale ma genialny design. Teraz nie dość ze Mankind Devided dalej ten design utrzymuje to jeszcze zachwyca grafika. Zobacz ile tam jest detali, oświetlenie. Gra jest piękna i będzie jedna z ładniejszych w tym roku.- Deus Ex: Mankind Divided
To znaczy, że nie boją się o oceny.- Deus Ex: Mankind Divided
http://deusex.wikia.com/wiki/Achievements_in_Deus_Ex:_Mankind_Divided Osiągnięcia/trofea z Mankind Devided. Nie ma osiągnięć za poszczególne decyzje podczas misji pobocznych jak w Human Revolution, nie ma osiągnięcia za najwyższy poziom trudności. Wraca trofeum za przeczytanie konkretnych eBooków, Pacifist i Foxiest of the Hounds. Trofea za Breach wydają się za po prostu przejście wszystkich poziomów, nie zapowiada się na ich maksowanie.- FIFA 17
Dopiero za miesiąc...- Deus Ex: Mankind Divided
Wiesz, chodzi mi to po głowie, bo snajperka na strzalki usypiajace jest zbugowana, ale użyłem jej może z 10 razy i za każdym razem podchodziłem sprawdzic czy jest symbol zZz czy czaszka. Nigdy nie było czaszki. Poza tym osiągnięcie za najwyższy poziom trudności wpadło mi za 2 razem, coś jest ewidentnie zbugowane. Nic, może kiedyś do tego wrócę, może będę platynował HE i MD jedną po drugiej, jak mi się będzie chciało.- Wiedźmin 3: Dziki Gon
Bo pudełkowe wydanie to tak naprawdę karty, które były w kolekcjonerce na XONE.- Deus Ex: Mankind Divided
Całkiem spoko, choć ja czekam na premierę i kupuję w sklepie. A z trochę innej beczki powiem wam, że pierwszy raz zdarzyła mi się tak przykra sytuacja jak przed chwilą w Human Revolution. Pomyślałem, że przed Mankind Devided wrócę do Human Revolution i walnę platynę. Przez 2 dni grałem bardzo skrupulatnie i ostrożnie przejście bez żadnych zabójstw, wzbudzana alarmów i czytając wszystkie dzienniki. Żadne z tych trzech trofeów mi nie wpadło. Co najlepsze, wpadło mi tylko trofeum za najwyższy poziom trudności. Na początku byłem pewien, że to błąd bo nie wpadło żadne trofeum, ale wczytałem save przed ostatecznymi wyborami i za drugim razem wpadło tylko trofeum za najw. poziom. Jeszcze nigdy mnie coś takiego nie spotkało. W tej chwili kompletnie olewam już Human Revolution...- Journey
- ABZU
Dobra, kupiłem i odpaliłem. Piękno tej gry wypala oczy. Zapowiada się coś bardzo podobnego do Journey. Gra nawet nie ukrywa tych podobieństw choć ma swój własny pomysł na opowiedzenie historii. I do tego ta muzyka.- Inside
- ABZU
- Dishonored 2
- Journey
- Journey
- Deus Ex: Mankind Divided