Skocz do zawartości

Voytec

Senior Member
  • Postów

    10 763
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Voytec

  1. Voytec

    Inside

    Limbo? Pewnie, że warto. Jeden z lepszych indyków. Tym bardziej planując zagrać w Inside.
  2. Voytec

    Mafia III

    Mafia 2 to fabularne dno? Że co (pipi)? Fabuła i klimat to najmocniejsze strony tej gry.
  3. Voytec

    Gry na iOS

    Jakieś kolejne dlc? Jedno było dość dawno ale jeśli jest kolejne to sam chętnie zagram. Jest płatne DLC Forgotten Shores i Ida's Dream (kiedyś płatne, teraz jest za darmo)
  4. W pierwszym https://youtu.be/q2kd7F3YFz8?t=56s Mignięcie w 0:56, z porwania przez Tyrantów. @Frantik: Zamawiałeś kiedyś już w konsoleigry? Mają odnośnik na oficjalnej stronie Deus Exa, cenę taką samą jak w Empiku, ale jednak ich nie znałem więc się nie zdecydowałem. Są godni polecenia? BTW. Mój pierwszy calak na iOS
  5. Zamówiłem w empiku. Jak dojdzie na premierę i będzie po pracy do odbioru to super. Jak nie to to olewam i kupuję w jakimś sklepie. W mailu przewidywany czas dostawy mam 24-25.08, ale to bankowo się zmieni, po prostu nie mają potwierdzonej dostawy od dystrybutora. A co do Mankind Devided. Bardzo polecam, mimo że to gameplayowa męczarnia nawet na lepszej wersji (mobilnej) zagrać w Deus Ex: The Fall. Gra dzieje się w tym samym czasie co Human Revolution, ale zaczyna wątki, przedstawia postacie, ktore znajdą się w MD. Janus, Alex Vega, Juggernaut Collective. Ciekawe też czy pojawi się Ben Saxon jako NPC. Trzeba będzie zapoznać się też z tymi komiksami Ciekawi mnie czy będzie kontynuowany wątek z Megan. W zakończeniu HR Pojawia się nawet przez ułamek sekundy w trailerze Mankind Devided. Co sądzicie?
  6. Voytec

    Platinum Club

    Amen to that. Deus Ex to dla mnie jedna z największych pereł poprzedniej generacji. W dniu premiery wystawiałem jej ocene 8-8.5/10. Dzisiaj po takim czasie, kiedy poznałem ją tak dobrze, daję 9.5/10. Jeżeli ktoś nie grał/nie skończył, a planuje Mankind Devided - polecam bardzo. Must play.
  7. Voytec

    Platinum Club

    Oj, cholernie zacnego! I nie chcę wprowadzić Cię w błąd bo nie jest konieczne przejście gry nie dotykając nikogo. Postanowiłem tak grać, żeby nie kusić losu, że gdzieś źle ukryte ciało spali mi całe przejście. Istotne jest to, żeby nie włączyć żadnych alarmów i można używać paralizatora i innych metod ogłuszeń. Ważne, żeby ciała chować tak, żeby ani przeciwnicy, ani kamery i boty ich nie zobaczyły. Jak będziesz się do tego zabierał to mogę Ci udzielić poradnika
  8. Voytec

    Gry na iOS

    Przeglądam sobie Facebooka a tu reklama Deus Ex GO. Od razu przykuło to moją uwagę. Zapowiada się całkiem ciekawie, więc postanowiłem zaryzykować i kupiłem pakiet Hitman GO i Lara Croft GO. Obie okazały się rewelacyjne! Tak mają wyglądać gry mobilne. Wkręcają niesamowicie, z naciskiem tutaj na mojego faworyta - Lara Croft GO. Do tego wróciłem do Monument Valley. Wydano do niej DLC. Zobaczymy czy warto, choć pewnie tak
  9. Voytec

    Platinum Club

    Podsumuję kilka swoich platyn z tego roku, bo wszystkim one były wbijane z tych samych pobudek. Premiera kontynuacji/DLC. #31 Hitman: Absolution Do gry powróciłem po ograniu bety nowego Hitmana, która przypadła mi do gustu i zdobyła we mnie klienta, ale dopiero po wydaniu całości, bo w odcinkach nie chce w to grać. Martwi mnie brak platyny, ale może po prostu ją wymaksuję jak poprzedniczkę. Platyna w Absolution trudna nie jest, może trochę czasochłonne jest wykonanie 100 wyzwań. 3/10 #32 Ratchet & Clank: A Crack in Time Doskonała pozycja i bardzo przyjemna platyna. Taka jak przystało na standardy serii. Najpierw przejście gry, potem w trybie Challenge. Proste i przyjemne znajdźki. Jedyne trofeum, przy którym mocno się napociłem to My Blaster Runs Really, Really Hot. Zdobycie 10 000 punktów w tej arcadeówce to był mały hardcore. Jedno trofeum zupełnie odstające od pozostałych pucharków. Przez to jedno trofeum to najtrudniejsza platyna w serii. 4/10 #33 Ratchet & Clank: Into the Nexus Tak samo jak CiT, tą grę platynowałem jedna po drugiej z okazji nadchodzącej premiery Ratchet & Clank. Przyjemny zestaw nie sprawiający większych problemów. Do tego "gameplayowo" gra była najbliżej najnowszemu remake'owi, co sprawiło, że przejście z past na current genową wersję było bardzo płynne. 2/10 #34 The Witcher: Wild Hunt Po premierze gry totalnie w nią wsiąkłem, ale grając pierwsze podejście nie grałem pod pucharki. Po prostu czerpałem jak najwięcej przyjemności nie myśląc o nich. Po przejściu zdałem sobie sprawę, że brakuje mi naprawdę niewiele by platynę wbić, ale największą ochotę nabrałem na to przed premierą Krwi i Wina (swoją drogą muszę wymaksować trofea też z tego dodatku). Fajna platyna jak na RPG, zdecydowanie przyjemniejsza od Skyrima, ale trofeum za ustrzelenie 50 headshotów z kuszy to przedsionek piekła. I wszystko byłoby fajnie gdyby headshoty zaliczane nie były tak randomowo. 4/10 #35 South Park: The Stick of Truth Zapowiedzieli Fractured but Whole na E3 i przypomniałem sobie o Kijku że czeka niesplatynowany. Podczas przejścia trzeba mieć na uwadze trofea i robić pod nie staranne sejwy, ale pamiętając o tym, całość nie sprawia dużego problemu. Jest trochę czasochłonna pod względem zbieractwa ale gra jest na tyle genialna, że humor to wynagradza. 3/10 #36 Deus Ex: Human Revolution W tym zestawieniu, najważniejsza dla mnie platyna tego roku (tak, wiem, Wiedźmin 3). Zupełnie nie chodzi o istotność dla mnie jednej czy drugiej gry, ale o poświęcenie platynie. W Human Revolution napociłem się najbardziej. Po premierze przechodziłem grę, ale nie planowałem platyny wcale. Po tym jak wiedziałem, że trzeba przejść gry bez żadnego alarmu i zabicia sądziłem, że nie będzie chciało mi się gimnastykować. Po zeszłorocznym E3 i pokazie Mankind Devided pomyślałem, że warto wrócić i zaliczyć platynę. Zaplanowałem sobie to na tygodniowy urlop, w którym wiedziałem, że będę w domu i ruszyłem. Zaliczyłem podejście, w którym na każdym etapie gdzie bonusy Duch i Gładkie przejście mogą wpaść, dostałem. Przechodziłem grę bardzo uważnie. Ogromny zawód spotkał mnie po zakończeniu kiedy nie wpadł mi ani pucharek za przejście gry bez żadnego alarmu ani za niezabijanie nikogo. W jednej chwili chciałem rzucić to w cholerę. Przeczytałem na jakimś forum, że nawet jak wpadnie bonus a jakiś strażnik odkryje ogłuszone ciało, może włącztć alarm a my nawet tego nie usłyszymy. Ale że uwielbiam grać w tą grę, bo jej mechanika jest dla mnie fantastyczna więc 2 dni później odpaliłem jeszcze jeden speed run, tym razem nie dotykając wręcz nikogo. Żadnego porażenia paralizatorem, ogłuszenia, alarmu. Wpadły dzisiaj upragnione trofea dzięki czemu platyna również. Po 3 przejściach znam grę już na pamięć. Każde pomieszczenie i przejście. No ale teraz mogę spokojnie wymaksować trofea za dodatek Missing Link i będę gotowy na Mankind Devided 6/10
  10. Wiem, dlatego może złoże preorder. Zobaczymy. Tak by the way, mimo zniesmaczenia po poprzednim przejściu, po którym nie wpadły mi trofea nie odpuściłem i przeszedłem grę jeszcze raz, więc w ciągu tygodnia przeszedłem ją 2 razy Przeczytałem na forach, że nawet jak wpadnie bonus Duch i Gładkie przejście, a strażnicy znajdą ciało to mogą włączyć alarm a my go nawet nie usłyszymy. Pomyślałem, że to mogło być powodem, dlatego w tym przejściu nie dotykałem dosłownie nikogo. Żadnych użyć paralizatora, ogłuszeń, nic kompletnie. Oczywiście alarmów również. No i wpadły wymarzone trofea a razem z nimi platyna. Teraz na spokojnie można wymaksować Missing Link bo tam przejście Factory Zero obejmuje tylko nie używanie Praxis i broni więc można na luzie grać, zabijać i nie zważywszy na alarmy. A do tego na telefonie wymaksuję Deus Ex: The Fall Ach, aż chce mi się zamówić kolekcjonerkę. Tylko jak na taką zawartość strasznie droga - w porównaniu chociażby do kolekcjonerki Wiedźmina 3.
  11. Preorderowe bonusy zawsze z czasem są udostępniane za darmo. Jedyny problem z preorderami osobiście mam taki, że nie zawsze preorder wiąże się z tym, że faktycznie grę będę miał na premierę. Jak ktoś mieszka w dużym mieście to uważam, że kupowanie w sklepach Day-1 bardziej się opłaca.
  12. Voytec

    No Man's Sky

    Z tego co widziałem to ten kursor i menu są 1:1 przeniesione z Destiny.
  13. Voytec

    No Man's Sky

    Jak można być zawiedzionym NMS? No jak ja się pytam? Od ZAWSZE, od pierwszej zapowiedzi było wiadomo, że to indyk za pełną cenę gry AAA co jest już pierwszym policzkiem, w którym nie ma nic do roboty poza zwiedzaniem generowanych sralnie planet, które siłą rzeczy po kilku poznanych będą podobne do siebie jedna z drugą. Przez to, że gra jest w ten sposób zaprojektowana wygląda brzydko nawet jak na indyka. Wszystkie tekstury są nieprzeciętnie rozmyte. Od samego początku było wiadomo, że po godzinie, dwóch w tej grze widziało się już wszystko i reszta eksploracji i grindingu będzie monotonna do potęgi 64. 249 zł na PSN na premierę za tę grę powinno być ścigane z urzędu. Sony napompowało tego indyka do absurdalnych rozmiarów i niech teraz poniesie stratę. 22 zł w promocji na PSN bym za to dał, żeby sprawdzić i polatać przez chwilę.
  14. Voytec

    własnie ukonczyłem...

    Co ma do tego to, że gra jest indie? To jest tylko określenie coś jak gra aaa, retail cokolwiek więc to zdanie nie ma zbyt sensu. To tak jakbyś powiedział Nie, że złe, ale gry łatwo przedawkować jednak, przynajmniej dla mnie. Mu chodziło raczej o "takie" indyki. W stylu Flower, ABZU czy Podróż. Gdzie bardziej się grę ogląda/podziwia niż faktycznie gra. I jak sam lubię w tego typu gierki od czasu do czasu pograć, to nie wyobrażam sobie robienie takiego maratonu z 4. bardzo podobnymi do siebie grami pod rząd. To tak jakby chcieć nadrobić naraz wszystkie gry od Telltale (o zgrozo! ). Może nie wszystkie, ale niedawno przechodziłem z rzędu 2 sezony Walking Dead (dla odświeżenia przed Michone, przy której wysiadłem po 1 odcinku do tej pory), Game of Thrones, Tales from the Borderlands i miałem zacząć Wolf Among Us, ale go nie kupiłem bo za dużo na raz bym wywalił kasy. Jedyna gra od Telltale jaka mnie kompletnie nie rusza to Minecraft: Story Mode. Na Batmana czekam, a na dniach zapowiedzą Mr Robot
  15. Voytec

    własnie ukonczyłem...

    E, nie nie jedna po drugiej Flower i Journey jedna po drugiej. ABZU i LIMBO tydzień później
  16. Voytec

    ABZU

    Za pierwszym nawet nie ma 2 godzin Napisałem o grze co nie co w tym temacie http://www.psxextreme.info/topic/96750-własnie-ukonczyłem/?p=3793181
  17. Voytec

    własnie ukonczyłem...

    Swego czasu jak kupowałem Vitę, nastawiony byłem na przenośne ale pełnoprawne wersje swoich ulubionych serii z PS3 (Uncharted, Killzone, Batman itd.). W zamian dostałem IndieStation i w zasadzie tylko do tego mogła przydać się ta konsola, poza Remote Play. I tak stałem w opozycji do większości tych gier. Wiedziałem, że kilka z nich jest wybitnych, ale nie dawałem im szansy. W zasadzie do teraz i postanowiłem ograć kilka z nich. Flower Najstarsza z ogranych przeze mnie indyków, ale niebywałe jak mało się postarzała. Oczywiście to zasługa stylu graficznego, choć i tak jest to godne podziwu. Pierwsza część gry jest absolutnie zapierająca dech w piersiach. Fantastyczna swoboda, pomysł na grę i widoki. Zanudzenie się w początkowych levelach to sama przyjemność. Ale niestety potem przychodzi druga część gry, która odstaje od niej znacznie. Ponure klimaty nie pasowały mi do tej gry wcale i do tego przez większość czasu wyglądały po prosty brzydko. Te połamane słupy wysokiego napięcia, kanciaste bloki. Nie powinni w ogóle pójść w tym kierunku, gra na tym tylko ucierpiała. 7/10 Podróż Choć wszystko o tej grze wiadomo, chyba każdy kto miał, już ją ograł, ale dopiero teraz do niej przysiadłem. Była doskonała promocja na PSN więc musiałem skorzystać. W zasadzie nie powiem nic więcej co zostało już powiedziane, ale była to niesamowita przygoda. Widoki przepiękne, pomysł, wolność, tajemniczość. Do przejścia przy jednym posiedzeniu bo zajmuje ok. 1,5 godziny. Wyborna pozycja, która na końcu złamała mnie w pół, bo nie tego się spodziewałem. Myślałem, że tytuł nawiązuje do prostej podróży przez siebie przez pustkowia. Nie sądziłem, że dostanę tak głęboką alegorię na koniec. Łał. I do tego wszystkiego ta muzyka. Niebywała. Czapki z głów i gdzie mogę zamówić kolejną grę thatgamecompany? 9/10 ABZÛ I można pomyśleć, że jest to właśnie nowa gra thatgamecompany. Stylistyka? Boska. Naprawdę niesamowita bo to jak wyglądają niektóre poziomy to jest sztuka w najczystszej postaci. Powiedziałbym nawet, że jest na takim poziomie jak nie minimalnie wyższym niż w Podróży, a hej! Zobacz wyżej, zakochałem się w tamtej pozycji. Długość gry też jest praktycznie taka sama i nie wiem skąd niektórzy recenzenci brali 3 godziny. Chyba tyle zajęłoby 3 letniemu dziecku zaliczenie ABZÛ. Jedyny zwrot akcji, jeżeli można użyć takiego słowa przychodzi gdzieś w 2/3 gry i mój największy zawód jest związany z końcem. W przeciwieństwie gra kończy się i... tyle. Nie ma tu tej głębi zupełnie. Ale tak jak w przypadku podróży, ostatni level najbardziej łamie klatę. Powiedziałbym, że tutaj nawet jeszcze bardziej. Wyborna pozycja ale słabsza od Podróży, z którą ma najwięcej współnego. Do tego dochodzi muzyka od tego samego kompozytora co w Podróży. Ja uważam, że muzycznie jest tu jeszcze lepiej! 8/10 LIMBO Gra, którą większość już ograła a ja dopiero się zabrałem, ale warto było. Kapitalna pozycja ze świetnym klimatem. Odpowiednia długość (zdecydowanie najdłuższa gra z przeze mnie tu wymienionych), bardzo dobre zagadki i niebanalne zakończenie. Jedna z najlepszych pozycji indie z jakimi miałem styczność. Udźwiękowienie w tej grze stoi na najwyższym poziomie i bardzo potęguje uczucie wewnętrznego niepokoju. Rewelacja i zdecydowanie czekam na INSIDE! 9/10
  18. 50 osiągnięć z czego 31 jest ujawnionych, pozostało z 19 ukrytych, których nie ma na tej stronie z tego co widzę, więc mogą być osiągnięcia za questy poboczne. A no i odleciałeś z tą grafiką trochu. Mhm, masz rację. Mój błąd, zapewne będą trofea za questy poboczne. Cały zestaw wygląda podobnie jak z Human Revolution. Pucharek za najwyższy poziom trudności może teraz jest ukryty A co do grafiki. Hmm, może popłynąłem, ale gra wygląda naprawdę bardzo dobrze i porównanie jej do remastera Human Revolution... No
  19. Co? Co ty bredzisz? Human Revolution nienzachwycal nigdy grafika ale ma genialny design. Teraz nie dość ze Mankind Devided dalej ten design utrzymuje to jeszcze zachwyca grafika. Zobacz ile tam jest detali, oświetlenie. Gra jest piękna i będzie jedna z ładniejszych w tym roku.
  20. To znaczy, że nie boją się o oceny.
  21. http://deusex.wikia.com/wiki/Achievements_in_Deus_Ex:_Mankind_Divided Osiągnięcia/trofea z Mankind Devided. Nie ma osiągnięć za poszczególne decyzje podczas misji pobocznych jak w Human Revolution, nie ma osiągnięcia za najwyższy poziom trudności. Wraca trofeum za przeczytanie konkretnych eBooków, Pacifist i Foxiest of the Hounds. Trofea za Breach wydają się za po prostu przejście wszystkich poziomów, nie zapowiada się na ich maksowanie.
  22. Voytec

    FIFA 17

    Dopiero za miesiąc...
  23. Wiesz, chodzi mi to po głowie, bo snajperka na strzalki usypiajace jest zbugowana, ale użyłem jej może z 10 razy i za każdym razem podchodziłem sprawdzic czy jest symbol zZz czy czaszka. Nigdy nie było czaszki. Poza tym osiągnięcie za najwyższy poziom trudności wpadło mi za 2 razem, coś jest ewidentnie zbugowane. Nic, może kiedyś do tego wrócę, może będę platynował HE i MD jedną po drugiej, jak mi się będzie chciało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...