Voytec

To niezle, bo u mnie dokladnie taki sam ranking. Oczywiscie bez AV.

Zaje.bisci sa ci kolesie

Do konca pierwszego polrocza wychodzi tylko The Order, Bloodborne, Wiedzmin i Batman. 4 gry. A potem koncowka roku taka jak zwykle. Coroczne gry + Uncharted. The Order jezeli spelni oczekiwania to niejedno GOTY dostanie. Zeby tylko nie okazalo sie czarnym koniem jak Cien Mordoru...

Ja pierdziele jak tego brakowalo. Taka (pipi)a, ale w poprzednich czesciach byly i stalo sie to podstawa w skradankowej rozgrywce. Szczegolnie, ze w Unity ten aspekt znacznie rozwineli, ale takie rzeczy wycieli

To dobrze, bo MW3 w singlu to byla dla mnie przesada, Black Ops 2 nie gralem ale mam na liscie zaleglosci, a w Ghost w sumie nie wiem w sumie czy zagram. Pierwsze Black Ops to po Modern Warfare wg mnie najlepsza czesc na zeszla generacje.

Dobra, jakis czas temu gre skonczylem i moge cos wiecej powiedziec o tym tytule. Jezeli mam byc szczery to gra nie spelnila moich oczekiwan, a one nawet nie byly za wysokie. Przede wszystkim oczekiwalem od gry troche epickosci w singlu, ktora choc w minimalnym stopniu nawiazywalaby do filmow. Dostalem nudne jak flaki z olejem misje, ktore byly jednym wielkim samouczkiem. Absolutna kpina tworcow z gracza, ktory siega po singlowa gre w realiach Srodziemia. Talion przez to jakim go stworzyli nie pasuje mi do tego uniwersum. To co zaje.biste w stworzonych przez Tolkiena postaciach to wojownicy ktorzy sa mistrzami w jakis swoich dziedzinach i tak mieilismy Aragorna, ktory byl doskonalym zolnierzem i jak nikt inny wladal mieczem. Legolas, bedacy najwybitniejszym lucznikiem wsrod elfow. A Talion? Jest wszystkim na raz. To zlaczenie go po smierci ze zjawa jest na warunki tego akurat fantasy grubymi nicmi szyte przez co kompletnie nie dalo mi sie wczuc w fabule. Z calego singla najlepszym elementem sa . Te sa wykonane swietnie i jako jedyny element maja klimat Wladcy Pierscieni z filmow. Wiem, ze bohater mial byc badassem, ale gra nim jest nieprzyzwoicie latwa. Moze wychodze z polozenia osoby, ktora ma doskonale opanowany system walki z serii Arkham, ale sadze, ze nawet osoby, ktore dopiero odkrywaja ten system sa w stanie po chwili zalapac go do tego stopnia, by smierc zdarzala im sie tylko przy bardzo wysokich levelem warlordach. Przez to, ze Monolith postanowil stworzyc wlasna postac z zupelnie nowa historia sprawilo, ze fakt, iz A, no i jeszcze jednak rzecz, ktora w singlowej kampanii bardzo mi pasowala. To mianowicie postac Golluma. Najlepiej zagrana rola w calej grze! Zawiodlem sie tez wystapieniem Troya Bakera. Bez wyrazu, z kiepskimi dialogami. Oj, Troy, za duzo tych rol bierzeszi niestety rola odegrana po lebkach. Niezle przezentuje sie pierwszy region Mordoru, w ktorym przychodzi nam dzialac. Jest mrocznie, ale tworcy nie potrafia byc w tym konsekwentni i laduja pastelowe kolory gdzie tylko sie da. Odnosilem wrazenie jakby chcieli by bylo mroczno i ciemno jak w Mordorze z Wladcy, ale przy tym nadac troche kolorow z Hobbita i zatrzymuja sie gdzies pomiedzy, czyli nigdzie. I tak jak pierwsze wrazenie jest pozytywne, to dalej zamiast byc tylko lepiej jest niestety linia pochyla. Drugi region jest slaby. I mowiac to jestem naprawde wyrozumialy. Nie dosc, ze brzydki, trawa nienaturalnie zielona. Chcieli troche pokazac epickosci pieknych zielonych krajobrazow ale sa kuzwa w Mordorze i znowu - wyszlo nijako. Co w grze jest udane? Oczywiscie system Nemesis. Tutaj nie mam watpliwosci co do tego, ze ten element pojawi sie jeszcze w niejednej grze. Ale ja stawiam jeden warunek - musi byc bardziej rozwiniety. Nie bede czepial sie tego, ze po jakims czasie robi sie bardzo powtarzalny, bo to dopiero pierwszy raz, kiedy tworcy z czyms takim wyskakuja w action-adventure sandboxach. Ale spotkalem sie kilkukrotnie z sytuacja, ze przeslu(pipi)e jakiegos kapitana, miazdze po tym jego czaszke i za chwile w obozie go spotykam. Wola do mnie, ze tym razem nie pojdzie mi z nim tak latwo. Ok, zabijam bo ponownie i za godzine znowu wyskakuje. Nie zdarzylo mi sie to jeden raz i tylko na przykladzie jednego orka. Spotkalem 3 rozne takie przypadki. A apropos jeszcze orkow, a w zasadzie urukow - DOSKONALE modele. Naprawde wygadaja doskonale. I ostatnia rzecz jaka ocenie to strona techniczna. Mocno srednio. Tak naprawde nie moglem sie niczym od strony technikaliow zachwycic. Chodzi w 1080p? No (pipi) sprobowalo by nie chodzic. Na scenkach to poziom Arkham City, gry z 2011 roku na PS3. W swiecie gry animacje, ktore naprawde sa jak zywcem wyciagniete z Assassin's Creed II. W trakcie walki - Batman z doskonalymi finiszerami. Gra nie ma swojego charakteru. Jest pozlepiana z kilku gier (co do podobienstw do Batmana to tworcy sami mowili, ze poczatkowo zlecone im bylo przez WB robienie kolejnego Gacka), w realiach Srodziemia, ale to jako calosc nie jest monolitem (o, ironio.) Gra jest crossgenowa multiplatforma, ktora na PS3/X360 jest potworkiem z outsorcingu, ktory nie mial prawa wyjsc w takiej formie bo technologicznie gra stoi na poziomie takim, ze w 720p i 30 klatkach moglaby wyjsc na pastgeny. Wiemy jak wyszlo, bo ta pastgenowa gra wyszla na PS4/XO z podciagnietymi na standardy Full HD teksturami. Hejt internetowy hejtem i wszyscy wiemy co dzialo sie z Unity, ale ta gra obok dziela Ubisoft Montreal nawet nie stala. Jedyne w czym jest lepsza to stabilnosc klatek. No i ten sprint pod X. Monolith! Zatrzymaliscie sie w 2007 roku?!

Po ostatnio ogranym Modern Warfare 3, ktore w singlu bylo kpina dla calej serii MW naszedl mnie apetyt na Call of Duty. Cover story w GameInformerze swego czasu mnie niezle nagrzal, nie powiem, ale niewystarczajaco by brac na premiere. Teraz kiedy gra idzie do mnie jest juz za pozno na wycofanie sie, ale mam nadzieje, ze sie nie zawiode. Zalezy mi glownie na singlu, watpie bym sie w multi dobrze czul. W tego typu grze wole Battlefielda. Licze, ze bedzie filmowo na poziomie hollywoodzkich filmow akcji. Obsaada jest konkretna, a ciekawi mnie jeszcze coopowe zombiaki. Nigdy w CoDach od Treyarchu nie gralem w te tryby. John Malkovich? :o

Zastanawiac sie nie ma nad czym, ale bedzie przynajmniej na jeden dzien trzeba zmienic plany gamingowe i wyskrobac pare godzin dla Dead Kings

Ogral juz ktos dodatek? Ciekawy?

Oczywiście, że było. KIlka stron wcześniej.

Wersja na PS3 to byl niezly cyrk. Wzywali Sony do pomocy przy kodowaniu ich wlasnego silnika, bo nie potrafili zoptymalizowac Dawnguarda zeby moc go wydac. Po ponad pol roku oczekiwania ten sie ukazal, a ja do tej pory mimo 160 godzin w podstawce, platynie nie wrocilem jeszcze do dodatkow. A wiem, ze sa tego warte tylko jakos do teraz nie naszla mnie jeszcze ochota

A moze skoro jest taki problem z robieniem, to kazdy niech wybierze sobie z tych dwoch kubkow jeden? Zeby dla wiekszej ilosci osob starczylo?

Podobno 2.5-3 godziny kapanii.

Czyli zle? W ogole wypad do CW z takimi herezjami

Wszystkich.

Nie ma zadnych nowych fragmentow, gadaja o robieniu poprzednich Uncharted i The Last of Us i jaki to ma wplyw na U4. Nie ma zadnych nowych informacji o fabule, bohaterach itd.

Jeszcze cieplutkie GameInformer <3

Ale jak ona w ogole siedzi...

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale czy on ja mogl narysowac jeszcze bardziej seksownie?

Brawo, mnie po AC II multi odrzucilo od platynowania asasynow i mimo ze uwielbiam ta serie to nie platynuje tych gier.

Platynki? Zajefajna sprawa. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba zachowac pewien umiar. Nie wyobrazam sobie siebie, ktory wbija wszedzie 100%, bo tak bedzie dobrze wygladac w profilu. Owszem, lubie jak jakas gierka ma 100% pelen pasek, ale jak dochodza jakies trofea i platyna juz nie stanowi 100% to nie mam z tym zadnego problemu. Wazniejszy jest sam fakt platyny niz 100%. Poza tym platyny wbijam w tych grach, ktore naprawde lubie. Nigdy nie zrobie jej tam, gdzie bedzie to dla mnie meka, a robie to dlatego, zeby pasek byl pelen, mimo ze gra to crap. Jedyna psychoza jaka mi przy tym towarzyszy to jak juz platynuje gry, ktore sa seriami, to warto by miec w nich wszystkich platyny (Uncharted x4 i teraz nadrabiany przeze mnie God of War). Dlatego tez wkurza mnie niemilosiernie multi w Arkham Origins, ktore mnie przed platyna blokuje, ale nie potrafie sie zmusic, zeby je wygrindowac bo to takie govno. To tez powod, dla ktorego nie mam platyny w Killzone 2 bo singiel wymaksowany dla wlasnej satysfakcji.

I cala filozofia. Nie ukrywam, miejsce na Order w kolekcji jest przygotowane. Teraz tylko niech singiel zamiecie i po sprawie

Bardzo lubie klimaty Srodziemia i choc kompletnie nie moglem sie przekonac pierwszymi materialami z gry tak kiedy wzialem pada do reki i zagralem po raz pierwszy to gra mi sie spodobala. Klimat jest bardzo dobry, choc kolory w dzien sa za bardzo pastelowe. System nemesis jest genialny i sprawia mi taka frajde, ze wiekszosc gry spedzam z nim, niz z misjami singlowymi, ktore... ... sa slabe. Kompletnie nie maja w sobie epickosci i kazda z nich to tak naprawde samouczek jakiejs nowej funkcji. No kuzwa... To jest ŚRÓDZIEMIE i nie czuje kompletnie powera. Czarna Reka Saurona brzmi tak slabo, ze rece opadaja. Cliche' villain no. 1786. Na razie przeszedlem polowe z nich i bardzo licze, ze gra nabierze rumiencow. Ale trzeba przyznac, ze sytuacje ratuje Gollum i retrospekcje.

Ja tez sie ciesze, ze nie ma multi. Tak rzadko zdarza sie, ze jakiekolwiek multi mi spasuje i wciagnie na wiecej niz kilka meczow. Nawet w najlepszym TPP multi na PS3, TLOU nie wbilem trofeow za niego co jest jedyna rzecza jaka dzieli mnie od platyny Ale przyznam, ze brakuje mi tutaj ewidentnie coopa, ale moze w kontynuacji lepiej to rozwiaza, bo z widzianych przeze mnie materialow to coop pasowalby tutaj idealnie.

W sumie to tak, koszt wytworzenia gry powinnien być wprost propocjonalny do jego ceny.To nie chce wiedziec ile mialoby kosztowac GTA czy RDR. Poza tym skad pewnosc ze taka gra jak Ratchet mialaby byc tansza w produkcji? Jesli zalozmy, ze dla nowej czesci beda mieli nowy silnik na nextgeny?