Pozwole sobie zabrac glos, bo ciekawa dyskusja sie nawiazala.
Wiec jezeli chodzi o mistycyzm, o ktorym ktos wspomnial, ze kupujac produkty Apple to cena = jakosc. Okreslenie dosc niedokladne, bo nie ma rzeczy, ktore sie nie psuja. W tym miesiacu, bede musial oddac swojego 4S na gwarancje, bo na mojej retinie, bo niecalym roku uzywania zaczely pojawiac sie zolte plamy jak telefon sie rozgrzewa. Zywotnosc elektronicznych produktow jest ustalana z gory, bo cos co sie nie psuje, nie napedza tego segmentu gospodarki. To po pierwsze.
Ale jak to jest z ta jakoscia? Jezeli wezmiesz Galaxy S III, ktory jest zaje.bistym telefonem do lewej reki, a do prawej iPhone'a 4S i porownasz przed samym soba jakosc materialow, z ktorego zostaly oba wykonane, do dowiesz sie, o co chodzi. Dokladnie tak samo jest z komputerami i laptopami.
Nie jestem fanem Jobsa. Wiele rzeczy mial chorych, ale za to wiele genialnych. To wlasnie go wyroznialo i przeszedl do legendy. Natomiast jedna z genialniejszych rzeczy jakie zrobil to zatrudnienie sir Johnatana Ive'a. Tego goscia uwielbiam i nie dam zlego slowa powiedziec. Dlaczego? Bo Apple wyznacza w wiekszosci dzieki niemu standardy.
Ale zaraz ktos powie, ze to belkot, bo czolowe produkty, to wersje, odpowiedniki Apple'a i komputer to nie ich wynalazek. iPod to nie pomysl Jobsa, tak samo iPhone i iPad. Jasne, tyle, ze ta firma wprowadzajac te produkty, znane wczesniej robi jedna zasadnicza rzecz - rewolucjonizuje.
Samsung, pomimo, ze robi swietne telefony, nie przyczynil sie do rozwoju w taki sposob. Najpierw byla Nokia, ktora zawsze byla pierwsza, dzisiaj to robi Apple. Wprowadzajac pierwszego iPhona wykonali milowy krok i czolowe swiatowe firmy wyrzucily swoje projekty sprzed iPhone'a do kosza i poszly w zupelnie innym kierunku. Dokladnie tak samo stalo sie z przenosnymi komputerami. JEDEN element jako dolna czesc komputera. (pipi)a, przeciez to jest oczywiste. No wlasnie nie, bo wczesniej byly to mnogie elementy, skrzeczace, niszczace sie. Aluminium? Genialne, lekkie i trwale. Do tego design, ktory mimo iz inspirowany (i wcale sie z tym nie kryja) jest w pewnym sensie genialny. Minimalizm.
Tu nie chodzi o bycie fanatykiem, ale zawsze wybiore telefon z iOS z np takiego powodu jaki podal waldus, przywiazanie do marki i wydanie ok 2 tysiecy w AppStore (99 euro za TomToma z ostatnich rzeczy).
A gadanie o tym, ze iOS to system dla debili to juz zwykly troling i hejt. Tu wlasnie chodzi o ten minimalizm. I nie twierdze, ze jest idealnie, bo nie ma wielu funkcji, ktore dopiero sa wprowadzane z czasem.