Skocz do zawartości

Voytec

Senior Member
  • Postów

    10 763
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Voytec

  1. Voytec

    Mafia: Trilogy

    Gdyby nowi gracze wiedzieli z jakiego to jest momentu
  2. Voytec

    Hitman 3

    Warto było trochę poczekać. Na PS Store promocja na H2 i wszystkie dodatki
  3. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Czasami po misji mam tak, że Jin coś powie, pewnie komentuje to co się stało, a nie ma do tego żadnych napisów. Dlatego na dualingo zacząłem uczyć się japońskiego. Do skończenia gry nadrobię
  4. Wcale tak nie jest.
  5. Skoro oglądałeś TWD to pamiętasz jak RG dbał o Lori kiedy była w ciąży? Widziałeś ją idącą na jakiekolwiek patrole? Siedziała non stop zamknięta w obozie w obstawie innych, a kiedy pojawił się Hershel to cały czas się nią zajmował.
  6. Voytec

    Mafia: Trilogy

    Jasne. Możesz kupić całą trylogię albo każdą grę z osobna.
  7. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Teoretycznie tak, ale to w zasadzie wątek główny. Takimi prawdziwymi zadaniami pobocznymi są rozsiane po mapie historie. Każda jest osobną i ciekawą opowieścią.
  8. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Ale to jest dobry rok dla gier o feudalnej Japonii. Najpierw Nioh 2 (a dla mnie jeszcze pierwszy Nioh) który pięknie pokazuje konflikt klanów i jeden z najważniejszych momentów w Japońskiej historii w zabarwieniu japońskiego folkloru, mitów i legend, który w swoim podgatunku masocorów jest wybitną jednostką. A teraz GoT z wierniejszym podejściem do wydarzeń historycznych jako unikalny sandbox (unikalny bo rzeczy już wielokrotnie wałkowane w otwartych światach podaje w świeży i oryginalny sposób) z bajkową oprawą. A kiedyś tyle lat czekaliśmy na takie gry...
  9. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Ty się tam kłaniasz przed tym guźcem?
  10. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Ja polecam bardzo. 5 dni chodzenia i jeżdżenia metrem po prawie całym mieście i gadanie o smrodzie na ulicach jest jedną z większych bzdur jakie słyszałem przed wyjazdem, które okazały się nieprawdą. EOT.
  11. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Ke? Jakie (pipi) na ulicach?
  12. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Bardzo mądrze. Zacząłem sobie dzisiaj oglądać jak wygląda Tsushima Od lat marzy mi się wycieczka do Japonii i może uda się udać też na Tsushime
  13. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Ja po ok 20 godzinach siedzę na 1 wyspie i odblokowałem dopiero hak. Robię wszystkie rzeczy na które wpadnę, nie pozostawiam zadnego ?. Eksploracja jest tu cudowna, uważam że nie można jej pospieszać bo traci na tym odbiór gry.
  14. Ale nie sugeruje. Performance mode ma być w 4K i 60 fps jest to napisane czarno na białym. Myśle, że jakby było upscalowane z niższej rozdzielczości to napisaliby, że będzie to szachownicowe 4K.
  15. Czemu piszecie że ma być albo albo? Skoro napisali w tweecie że performance mode to 4K w 60 fosach?
  16. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Wydali inFamousy na początku generacji w 2014 i GoT na zakończenie.
  17. Voytec

    The Last of Us Part II

    Maja, maja. To motyw który wykorzystali już w Left Behind.
  18. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Artstyle w tej grze to coś obłędnego! I wczoraj znalazłem na razie swój wymarzony strój - ronina. Kiedy nie robię misji (a w zasadzie ciężko cokolwiek pchnąć do przodu przez ten świat) i nie potrzebuje ciężkiego oręża samuraja to jeżdżę na koniu po mapie w tym odzieniu. Na szczęście potem odkryłem, że łuk da się ściągnąć i wygląda to jeszcze lepiej. Gra ma coś co jest bardzo ważne żeby się wyróżnić - kiedy nie gram, ciągle o niej myśle i co zrobię kiedy do niej wrócę.
  19. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Kapliczka Strzelistego Wierzchołka, region Wzniesienie Łucznika, Azamo w Izuhara
  20. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Co ty bzdurzysz, gościu. Nie wyjeżdżaj mi z takimi tekstami że uwaga stosujesz skrót myślowy bo napisałeś wyraźnie, że chodziło Ci o to, że to gry na tym samym technicznym poziomie, na co odpisałem, że to bzdura. Nawet gry raz nie odpaliłeś, a wchodzisz w dyskusje o stanie technicznym. I gra mając cudowny klimat nie ucieka tak trendom i jest ubigierką ale tak jak często w przypadku gier Sony to zaznaczam - zrobioną dobrze. Tutaj eksplorując mapę wykonujesz kilka tych samych czynności w kółko, ale są rozmieszczone i zrobione w taki sposób, że zupełnie Ci to nie przeszkadza. I nie chcąc jechać po GoT bo ten mi się za(pipi)iście podoba i chłonę ją w całości, ale to gdzie gra nie domaga to szlify techniczne, których brakuje.
  21. Voytec

    Ghost of Tsushima

    A, jednej rzeczy nie napisałem - jestem absolutnie zakochany w stylistyce HUDa, menu tych napisów na początku każdej misji. Coś pięknego bo takimi detalami potęguje się klimat!
  22. Voytec

    Ghost of Tsushima

    RDR II i GoT? No nic głupszego w tym temacie nie czytałem. Spędziłem z grą całą sobotę i część niedzieli więc napiszę jakieś wrażenia wciąż jeszcze na gorąco. Zacznę od rzeczy które mi się nie podobają i nie dla mnie nie zagrały bo czytając niektóre posty to niezłe pierdoły tutaj padają. To co na samym początku mi się nie spodobało to prolog. Klimat oczywiście jest ale jego liniowość jest na poziomie sprzed kilku lat, a cała sekcja skradana to niestety balas jeżeli chodzi o mechanikę. Raz, że opiera się mocno (a w zasadzie w całości) na skradaniu to jeszcze w liniowej misji fabularnej wyróżniając na samym starcie techniczne niedociągnięcia. I tutaj pojawia się mój największy zarzut do gry - jest ich trochę za dużo. Nie jest to poziom do którego przyzwyczaiło Sony w swoich ekskluzywnych tytułach i nie jest to poziom 2020 roku. Jeżeli zaczynamy się skradać to AI w tej grze nie istnieje, jest nawet gorzej niż w asasynach. Powiem więcej - nic od inFamousów się nie poprawiło. Kolejną bolączką jest strona techniczna. Mnóstwo niedoszlifowanych elementów jak woda i interakcja z nią. Pff, w ogóle jej nie ma. Przeszkadza mi kompletny brak animacji chodzenia po schodach bo tego już nie wypada nie robić. Jin wchodzi w każdy stopień płynąc w górę. Jeszcze gorzej jest to widoczne idąc po prostu pod górę, gdzie też do pięt zapadają się stopy Jina. Świeżo grałem w Fallouta 3/New Vegas i niestety pierwsza gra jaka przychodzi na myśl to ta na silniku Gamebrio. Wygląda przekomicznie ale tylko na początku. Prześmiesznie wychodzi też cykl pogody i dnia/nocy. Zmiany następują w sekundę co potrafi wybić z rytmu szczególnie w grze, która za cel postawiła sobie pełną immersję. Pisanie o równym poziomie technicznym między RDR II a GoT jest nieśmiesznym żartem. Na chwilę obecną nie ma bardziej zaawansowanego i żywego otwartego światu w grach niż ten od Rockstar. Pewnie, że gra R* może nie wszystkim pasować, być nudna ale jej poziom zaawansowania jest niezaprzeczalny. Nie umniejszając Sucker Punch ale z czym do ludzi. Kompletnie nieporównywalne przedsięwzięcia gdzie SP robi sobie pod okiem Sony grę i nie zaznaje (chyba nawet w całej historii tego studia) crunchu do gry Rockstara gdzie crunch zaczyna się pierwszego dnia a kończy... nigdy. Wielkości tych studiów też są nie do porównania. Tyle z narzekań, które pewnie zawarłbym w kilku zdaniach ale czytając te wynurzenia na temat RDR II, które pojawia się z okazji każdej gry z otwartym światem to woła to o pomstę do nieba. Słaba jest jeszcze moim zdaniem jazda konno. Zbyt wiele wyszło gier z dużo lepszymi modelami takiej jazdy żeby tutaj nie kuło to w oczy. Po pierwsze dlaczego jest albo wolny chód, potem kłus i od razu cwał? Gdzie do cholery galop w którym w większości gier na koniu się człowiek przemieszcza? Już nawet myślałem, że jest gorzej niż w asasynach, ale tutaj jest przynajmniej koń bardziej responsywny z większą ilością animacji (polecam kręcić się w kółko i ruszyć w jakimś kierunku - w AC nie do wykonania z taką płynnością. Choć RDR II to na pewno nie jest) Rzeczy, które Ghost of Tsushima robi dobrze... to w zasadzie cała reszta. Klimat jest nieziemski i bardzo ale to bardzo polecam wszystkim grać z japońskim dubbingiem, na hardzie i z HUDem ustawionym na Expert. Immersja jest wtedy największa, walka wcale nie taka prosta a świat chłonie się wtedy z ogromną przyjemnością. W Ostatnim samuraju Katsumoto mówi "The perfect blossom is a rare thing. You could spend your life looking for one and it would not be a wasted life." Odnoszę wrażenie, że w SP doszli do wniosku, że nie ma co czekać całe życie tylko dajmy to graczom na każdym kroku. Momentami aż człowiek czuje, że tego jest aż za dużo. Każdy metr kwadratowy Cuszimy jest przemyślany i skrupulatnie zagospodarowany, a do tego przepięknie zaprojektowany. Level designerzy wykonali kawał świetnej roboty. Świat jest tak piękny i malowniczy, że zapiera dech, serio. Dawno nie było otwartego świata zrobionego tak bajkowo. Do tego oświetlenie jest ładne i plastyczne podkreślając na każdym kroku malowniczość tego świata. Doskonale twórcy podeszli do eksploracji i progresu. Ten świat się chłonie i w nagrodę daje Ci to, że Jin się rozwija co powoduje, że człowiek chce to robić. Jasne, że za robienie misji głównych będą wpadać nowe stroje itd, ale rozwój głównej postaci oparty jest jednak na poznawaniu świata. Do tego dobrze wykonali misje poboczne. Są nienachalne, a do tego ciekawie zrobione bo każda z nich to niepowtarzająca się historia dobrze ugruntowana w przedstawionym świecie. Eksplorując mapę jak tylko pojawia się ? to sprawdzenie go jest pierwszą rzeczą jaką robię, a eksplorując świat ciągle wpadamy na ludzi czy wydarzenia, którzy wspomną o czymś ciekawym do sprawdzenia bądź bezpośrednio wskażą misję poboczną. Do tego każda z postaci pobocznych ma swoją ciekawą historię którą możemy choć nie musimy kontynuować, żeby prowadzić do przodu główny wątek. Super, bo to była moja największa obawa znając wcześniejsze podejście Sucker Punch do powtarzalności aktywności pobocznych. System walki. Och co to jest za dobrze wykonana robota. Raz, że jest piekielnie satysfakcjonujący (a wyzywanie mongołów na pojedynek i czekanie na ich atak nigdy mi się nie znudzi) to do tego wymagający. Przeciwnicy nie czekają żeby atakować po kolei a my musimy mieć refleks i odpowiednio zmieniać style w zależności od oręża przeciwników. Świetnym detalem jest pochylanie się przeciwników gdy ich łucznik ostrzega o strzale. Sama mechanika jest tym co kiedyś chciało osiągnąć Assassin's Creed na tamtej generacji i jeszcze z Unity/Syndicate ale nigdy im się to nie udało. I takie jest Ghost of Tsushima. Gra jest fantastyczna i ma niesamowity klimat, a ja jarałem się nią od pierwszej zapowiedzi i na pewno nie jestem zawiedziony. Chłonę ten świat aż miło i żadna gra nie wciągnęła mnie tak bardzo od... 3 tygodni, ale jest naprawdę świetnie. Ma jednak sporo technicznych niedoróbek, które wcale tak nie przeszkadzają co nie pozwalają jednak nad rozpuszczaniem się nad warstwą techniczną. O (pipi)a na pierwszy rzut oka pomyślałem, że to jakiś pomnik samuraja w Japonii
  23. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Właśnie nie do ostatnich a do Unity z początku generacji
  24. Voytec

    Ghost of Tsushima

    Jakbyś szybko czytał to nie było by tego problemu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...