humanno, niedlugo zostaniesz ambasadorem FNR 4
obie gry sa sa swietne, ale nie oszukujmy sie, jezeli ktras z tych gier jest arcade'owa to tylko UFC. genjuro - przyczepiles sie staminy, ktora twoim zdaniem jest nierealistyczna w FNR 4, ale opierasz swoja teze na demie, ktore ma 3 rundy, ktore zrobione jest tak, bys w tych 3 rundach mogl sprobowac wielu rzeczy, a nie od razu sie zmeczyl. poza tym poziom trudnosci jest niski wiec, jak powiedzial humano, mniej sie meczysz. co do UFC 2009 to rowniez uwazam ja za swietna, ale ma zbyt wiele rzeczy ktore mnie draznia, bym kupil ja pierwsza. np, powtarzalnosc. to samo schodzenie do parteru, te same chwyty w nim, kilka tych samych momentow, zeby sie z np. dzwigni uwolnic.
kazdy moze wyrazic swoje zdanie, to jest rzecz oczywista, ale panowie, troche pokory. jezeli jestes fanem jednej z serii i kupiles najpierw UFC a nie FNR 4 to za wszelka cene bedziesz staral sie udowodnic ze to twoj wybor jest wlasciwy i ze kupiles dobrze.
oh, come on!
a tak w ogole, to trzeba powiedziec sobie jasno - EA to potrafi dobierac soundtracki do gier!