Nie, nie powinien. Dobrze, że nie dał się zagiąć, bo Chelsea przewracała się często.
no i pogadane. widze ze bardzo uwaznie ogladales mecz polecam jeszcze powtorki na Polsat Sporcie czy TVP Sport. gratuluje obiektywizmu, bo nie potrafisz docenic klasy jaka Chelsea zaprezentowala. jak miala do diaska zagrac z Barcelona? miala zagrac sambe na boisku i odkryc obrone przed Messim? glupcem jestes, jesli tak sadzisz. The Blues zagrali swietnie w obronie, nie pozwalajac Barcelonie w ogole odpalic armat jakich ma, wylaczyli Messiego niemalze calkowicie (jednak chwila nieupilnowania i mial asyste). zagrali dojrzale, a bramke stracili wyjatkowo nieszczesliwie, choc Iniesta strzelil pieknie. co jak co, ale uczciwym wynikiem byloby 3:1. nie bede mowil tutaj o 4 karnych, ale faul na Maloudzie byl ewidentny i 2 rece. pokazali charakter, tracac bramke i jeszcze stwarzajac akcje, po ktorej powinien byc karny przesadzajacy mecz.
mam nadzieje ze Manchester wygra ta edycjie Ligi Mistrzow. tfu, nie mam nadzieje, ale mysle ze to zrobi. Ferguson jest zbyt madry, widzac co Chelsea zrobila z atakami Barcelony i jak ja zneutralizowac.
badz co badz, Chelsea to aktualnie jedyna druzyna w Europie, ktora Barcelone zneutralizowala. co z tego ze Barca miala przewage w srodku pola i strzelali zza dystansu wysoko ponad bramke? przypomnijcie sobie akcje Chelsea, ktore byly przeprowadzane sporadycznie, ale jak juz to niesamowicie grozne. a co do meczu na SB, to ten kto mowi ze Barcelona byla lepsza w strzalach naprawde zasluguje na wysmianie...
P.S. ma ktos jeszcze watpliwosci w porownaniu Bosingwa - Alves?