Voytec

Tak samo.

Akurat z jego opinia się liczę, bo wśród YouTuberow to looter-shooterowy ekspert.

Wg zapowiedzi każda pora roku ma rozgrywać sie w takiej większej lokacji.

Powtarzam pytanie, da sie wyczyścić znacznik czerwonej czaszki? Wróciłem po długim czasie do lokacji obok Aurory gdzie była gitara i przeciwnicy się tam odrodzili @chris85 jest za gitarę? Za misia dostałem, ale za gitarę nie. A przed chwila ja oddałem.

Jeżeli odkryje znak zapytania i on okaże się czerwona czaszka a ja oczyszcze to miejsce to na mapie ten punkt nie znika tylko dalej pozostanie czaszka? Przeciwnicy się zrespawnuja?

Jest coś takiego jak quick save? Boże, ale by mi się przydał. To, że jesteśmy na strzała podbija poziom Ranger Hardcore w stosunku do poprzednich części o kilka długości. W niektórych lokacjach leje się po mnie zimny pot...

To są anomalie elektryczne, które występują na powierzchni a także w metrze po bombardowaniach. To nie jest przeciwnik i musisz ich unikać.

Bo każdy z nich to godzina grania i zerowa fabuła.

Tak, Ranger Hardcore od początku i jest... teraz już zayebiscie. W pierwszych starociach musiałem się przyzwyczaić ale po chwili jak ogarniesz że nie musisz celować koniecznie w głowę żeby kogoś na hita powalić to idzie fajnie. Dzięki temu jest napięcie jak spotkasz przeciwników i trzeba dbać o zapasy amunicji. Poza tym powiem Ci że ja właśnie co, bo miesiąc temu splatynowalem LL i poziom Stalkera na trudnym mam na świeżo HUD nie jest tak idiotycznie ograniczony na tym poziomie jak w Last Light. Jak podchodzisz do rzeczy, z którymi możesz wejść w interakcje to wyświetla się ikona. Po przytrzymaniu L1 albo R1 wyświetla się HUD żeby sprawdzić ile jest amunicji albo czasu. Ale jest survival, jest wyzwanie i przede wszystkim frajda. Gra wyglada obłędnie i ilość detali przygniata. Bo to jest tak liniowa gra jak poprzednie części i jeżeli oczekiwało się otwartego świata to będzie zawód. Są bardziej otwarte poziomy i tyle. Kurde, to jest liniowy single-playerowy shooter.

To nie jest gra z otwartym światem. Ile można to powtarzać?

Ale Ranger Hardcore jest ciężki. Jesteśmy praktycznie na jeden albo dwa pociski, w zależności gdzie dostaniemy. Przeciwnicy tez padają na strzała, chyba że dostaną w rękę czy nogę. Ale jest mega cieżko jak na razie. Muszę się przyzwyczaić ale jest survival.

Co?

Ten pokój z mapa to jest D6, nie?

A czym różni się Battlefield 3 od 4? Dla laika to jedna i ta sama gra. Dla kogoś kto przegrał dziesiątki czy setki godzin zmiany są znaczące.

Gral ktoś już endgame? Czy jest normalny freeroam i można na tym lvl pójść do Dark Zone czy to tylko ta jedna misja Invaded?

A jak na konsolach cheatuja?

Zasada jest taka, żeby być minimum na takim poziomie jak misja. Jeżeli jesteś na 5 a misja na 6 to już jest cieżko. Ale na tym samym powinno być ok i dasz radę

Zakładamy forumowy klan, żeby był na premierę?

Mnie raz wywaliło jak na razie. I fakt, największa bolączka od strony graficznej jest odczytywanie się tekstur. Dokładnie takie samo jak w jedynce, ale w większym stopniu. Pewnie w fullu tego nie wyeliminują, ale mam nadzieje że to zmniejsza w stosunku do bety.

Masz taka porę dnia jak jest na serwerze, u mnie było już późne popołudnie z rozpalającym słońcem

Tylko można sobie losować. Ja miałem większej nadzieje - myślałem że wykryje mi postać z jedynki

Kuzwa, ale mi się w to dobrze gra. Misje fabularne to ten sam poziom co w jedynce. Wnętrza budynków, klimat... no top notch. Feeling broni jest poprawiony (poczekajcie aż będziecie mieli choć zielone). Grafika to jak wspominałem wcześniej poziom jedynki z za(pipi)istym oświetleniem o wschodzie i zachodzie słońca. Nie podoba mi się za to mapa, nijak ma się do tej z jedynki. Po fabule w becie sa zadania poboczne, znajdzki do odkrycia, control pointy do przejęcia. Waszyngton chce się odkrywać, jest wykonany znakomicie. Tak jak w jedynce - już planuje wycieczkę do tego miasta, oo NY Tak, jest lato i nie ma już tej zimy. Czy jest to lepsze? Nie wiem, za krótko pograłem ale to tez ma swój świetny klimat. Pierwszy raz do DZ East wszedłem w nocy i w deszczu - klimat wylewał się z ekranu. Na razie nie mam żadnych problemów technicznych, a beta pokazuje mi, że gra będzie gotowa na premierę. Z zakupu nie rezygnuje, hype utrzymany.

Po kilku misjach Cię wysyłają do DZ. Wcześniej nawet nie sprawdzałem czy da się tam wejść

Dużo rzeczy do roboty jest w tej becie. Mega sprawa, to będzie udane kilka dni

U mnie na odwrot. Gameplayowo jest kilka poprawek i jest skok do przodu myśle dokładnie taki jak między Destiny i Destiny 2. Świat jest wqoorwe szczegółowy, tak jak Nowy Jork. To dokładnie ten sam silnik i ta sama grafika z paroma tweakami. Jeżeli ktoś bal się downgoradu w stosunku do jedynki to go nie ma. Niewiele na razie moge powiedzieć bo kończę stronę fabularna bety, ale wieczorem myśle że już będę miał jakiś wstępny ogląd.