Voytec

Demo jest już dostępne. 7.450 GB.

Dla mnie kluczowa jest recenzja Easy Allies, w której zawarte jest dokładnie to, czego po grze oczekuję. Gra wygląda i gra niemalże identycznie jak Rise of the Tomb Raider, jest lepiej wyważona pod względem zagadek, zwiedzania i walki, z ciekawiej zarysowanymi postaciami i lepszą fabułą. Czyli Eidos Montreal zrobili z RoTR dokładnie to co mieli zrobić. A do tego analiza Digital Foundry, która mówi, że jest minimalnie niższa rozdzielczość niż w RoTR i minimalnie niższy framerate. Fani pierwszej i drugiej części będą zadowoleni i czuli się jak w domu. Jest także poradnik PowerPyxa. Platyna zajmuje znacznie mniej niż w przypadku Rise of the Tomb Raider (nie mówiąc nawet o 100%) http://www.powerpyx.com/shadow-of-the-tomb-raider-trophy-guide-roadmap/

A dlaczego nie grać i w to i w to? Bardzo polecam takie podejście. Division i Destiny w założeniach są bardzo bliskie, a jednak na tyle inne by czerpać z obu super frajdę jednocześnie. Grając w nie obie nie potrzeba żadnego innego looter shootera

Każdy z bonusów po odblokowaniu danego stroju możesz używać w takim stroju jakim chcesz.

Dokładnie tak. Bardzo fajnym motyw jest z tym związany. W sumie nie mogło go zabraknąć

Tez gram na Spectacular i po chwili przyzwyczajenia się do sterowania idzie całkiem sprawnie. Ale gry z systemem walki Arkham zawsze mi leżały.

To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Pogralem wczoraj trochę a w przerwie obejrzałem Homecoming. Wczuwa jest wiec duża. Graficznie? Jest bardzo dobrze. Świetne oświetlenie, modele postaci i detale. Całość jest dość plastyczna i pasuje to tutaj naprawdę bardzo fajnie. To co jednak jest tu najważniejsze to poruszanie się po mieście i system walki. A to jest zrobione wybornie. Śmigając po mieście wystarczy mieć wciśnięte R2 i wspomagając się X, ale zdecydowanie wieksza frajdę daje mi, kiedy każda pajęczynę wypuszczam osobnym wciśnięciem R2, a na końcu wybijając się X. To bardzo potęguje poczucie pełnej kontroli i mimo, że można wtedy stracić to flow, to jednak sprawia to wieksza przyjemność. System walki opiera się na tym z serii Arkham, ale nie jest jego kopia. Przede wszystkim nie ma kontr jak w serii z Batmabem j to zdecydowanie zmusza do dużo większej mobilności, co w grze o Człowieku Pająku jest dość logiczne. Mnogość animacji jest bardzo duza, to jak Spider odbija się od otoczenia... Jezeli ktoś choć troche lubi uniwersum Spider-Mana i gry z Batmanem to nie może tej pozycji odpuścić. Nie może.

Podnieśli lvl cap z 30 do 50 i lighta z 385 do 600? Wow! To znaczy, że Forsaken jest naprawdę dużym dodatkiem.

Ja dokładnie taką wyrwałem. Anglik bez znaczka PL. To samo miałem z God of Warem Ci co mają - też wam tak długo instaluje? Patch Day 1 ma 4 GB i pobrał się migiem, a instalacje pokazuje mi 45 minut :|

(pipi) Wredny, ozłocę Cię! Moja kopia już zarezerwowana, jadę na Bielany

Ktoś ma jakieś informacje co do Wrocławia?

Jezu, jak zaczęło kusić, żeby Forsaken kupić. I wkurza mnie niemiłosiernie, że jak zaplanowali coś takiego jak Annual Pass to nie da się go (przynajmniej na razie) kupić osobno. I już teraz muszę zadecydować, czy chce mieć dostęp do nowych zawartości przez cały rok. A te "dodatki" na razie po opisach nie zapowiadają się na coś takiego jak Course of Osiris i Warmind, tylko mniejsze pierdoły. Mam rację? Na razie lepszą opcją jest kupienie samego Forsaken za 170 zł niż wyje.banie prawie 3 stów, gdzie połowa z tego to kot w roku. Ale na razie stwierdziłem, że muszę podgonić swoje postacie. Z Warmind poprzechodziłem tylko na nich kampanie i mam je na 340 lighta. Na jakim lighcie zaczyna się Forsaken?

Wbiłem na jeden mecz. Biegam po mapie i pierwsze wrażenie, że jest trochę lepiej niż w BF1? Możliwe. Mówię sobie jest całkiem jak w BF1 czyli odwzorowane realia i zarówno moje wojaki jak i przeciwnicy nie są kolorowi i pstrokaci. I nagle wjechał czołg pomalowany na czarno-żółto i oblepionymi uśmiechniętymi minami. Wyłączyłem. Nie jestem w stanie z takimi pierdołami grać. Jak będzie dało się to całkowicie wyłączyć to może się zainteresuje.

Może uda się kupić wcześniej i 1-2 dni przed premierą jak GoWa. Obejrzałem jedną recenzję - Easy Allies i tyle mi wystarczy. Wiem, że trzeba w to zagrać Day 1.

W Forsaken mają być 4 nowe strajki w czym jeden ekskluzywny dla PS. Podstawka miała ich 6.

Sam Destiny 2: Forsaken za 169 zł to jeden dodatek. Potem zaczynaja sie różne bundle jak to przy Acti bywa. I tak masz Destiny 2: Forsaken + Anal Pass za 289 zł, Destiny 2: Forsaken Legendary Edition w skład którego wchodzi Destiny 2, I, II dodatek i Forsaken za 289 zł i Destiny 2: Forsaken Complete Collection za 419 zł zawierająca to co Legendary Edition j do tego Anal Pass. I wiadomo jak to z Acti bywa. Czekanie na promocje się nie opłaca bo będzie tak jak z poprzednimi dodatkami. Pojawi się zniżka to na 10% maksymalnie. Nie ma samego Anal Passa na ten rok osobno do kupienia a wyceniają go na 120 zł, wiec jestem przekonany, że te nadchodzące dodatki kupując osobno przyjdzie zapłacić minimum 160 zł. Tak stawiam. Lubie Destiny. To i The Division i nie potrzebuje zadnego innego looter shootera w multi. Ale nawet Ubi nie zdziera tak hajsu za reskiny. Yebac Activision. Wiesz co nawet nie o to chodzi. Nie wiem czy ktokolwiek oczekiwałby darmowych dodatków do Destiny 2. Ja na pewno nie, ale ich cena jest absurdalnie wysoka. Oczywiście można powiedzieć że dodatki do D2 maja jeden z najlepszych przeliczników wydanych pieniędzy do czasu gry, ale jak to w D2 bywa - wszystko opiera się o powtarzaniu ciagle tych samych aktywności. I jasne, że to wciąga i daje frajdę No gameplay jest kozacki, ale w dalszym ciągu ich nakład pracy a pieniadze po które sięgają są chorendalnie duże.

Pograłem w Gambita i przyznam, że jest sztos. Bardzo dobry pomysł i znaczne odświeżenie formuly. Kusi żeby kupić DLC ale one są tak kurevsko nieprzyzwoicie drogie, że człowiek chodzi i się zastanawia. Ale nie, zobaczymy jak wyjdzie i jak się przyjmie. Poczekamy na opinie. Na zimę 2018 jest zapowiedziany koleiny dodatek, potem na wiosnę 2019 i lato 2019 w Anal Passie wiec Acti zaraz będzie wyciągać ręce po więcej hajsu... Człowiek chce pograć w Destiny ale musi cały czas płacić nieprzyzwoicie dużo hajsu za dostęp do contentu.

Ukryłbym to w spoiler bo to w Origins była niespodzianka i może to wielu popsuć zabawę.

Będzie i oczywiście zapowiedziany Infinity War. Już wiem w jakich będę ciągle popylał

O czym Ty mówisz? Seria zrobiła przerwę i wyszło jej to na dobre. Origins to jedna z najlepszych części, dla wielu najlepsza. Wiele, wiele poprawionych elementów. Nasrane znaczników na mapie? Ok, jest ich bardzo dużo, ale XM nie napisał już że jest to na przytłaczająco dużej mapie i nie są to w końcu znaczniki każdy jeden taki sam, tylko lokacje, które są fantastycznie poukrywane na mapie, każda niemalże inna. Zadania poboczne? Jasne, że Wiedźmin wiedzie prym, ale pisanie o tym, że pisane są przez dzieci to zwykłe pier.do.lenie. Są znacznie lepsze niż wcześniej, często się rozwidlając na kolejne zadania i rozwidlając się w nieoczywisty sposób. Wszystko można sprowadzić do tego, że aaaa (pipi)owe, bo ubigierka nie zauważając znacznego postępu jaki seria wykonała. Odyssey będzie kolejnym rozwinięciem formuły z Origins i jestem jak najbardziej na tak. Zastrzeżenia jakie mam na razie to wydający się wyjątkowo słaby voice acting i doszła teraz ta Meduza. Przywitałbym to chętnie ale np w DLC jak Klątwa Faraonów, a nie zamaskowana w wątku fabularnym. Minotaury też będą?

No, opinia XMa to wyrocznia. Co chciałeś osiągnąć tym cytatem?

I na choooj takie teksty w ogóle?

To trzeba powiedzieć, bo koło takich tytułów nie można przechodzić obojętnie. Dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła, nie powodowała, że o niej myśle kiedy nie jestem przy konsoli i przede wszystkim - wyleczyła mnie z depresji gracza. Jest taki okres, że nawet kiedy znajduje się czas na granie, którego w ostatnim czasie naprawę mam jak na lekarstwo, a mimo to nie ma ochoty się w nic grać dłużej niż 5 minut. Pograłem w Hitmana i bardzo mi się podobał, ale potem przez brak czasu popadłem w marazm i nic kompletnie mnie nie cieszyło w graniu. I w końcu postanowiłem wskoczyć do The Division po naoglądaniu się ponownie materiałów z E3 z dwójki. Miałem już ograny trial, ale swego czasu inne tytuły mnie oderwały od tej gry i suma sumarum do niej nie wróciłem. Do teraz. I co? Ta gra to złoto. To pier.dolony sztos! Zdaję sobie sprawę, że gram w tą grę w takiej formie w jakiej powinna ona być od początku ale ja na razie gram sobie solo, robiąc misje główne, poboczne i inne aktywności dążąc do 30 levelu. Nowy Jork jest zrobiony tak jak w grach do tej pory jeszcze nie był i już nie mogę się doczekać Waszyngtonu. Zwiedzanie go sprawia ogromną przyjemność, czyszczenie mapy jest zrobione w niemęczący sposób jak na Ubigierkę więc myślę, że niedługo dobiję do maksymalnego poziomu (podstawki) wyczyszczę mapę że wszelkich aktywności i wskoczę dopiero do prawdziwego mięsa czyli multi. Już nie mogę się doczekać, ale chcę być do tego dobrze przygotowany. Więc jeżeli są osoby, które chciałyby za niedługo (na razie spokojnie, jeszcze gram sam) wskoczyć ze mną do Dark Zone to będę zaszczycony.

Fajna ta edycja. Będzie się lepiej prezentować od zwykłej na polce obok Anniversary Edition RotTR.