Skocz do zawartości

Kodzio

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralna

Ostatnie wizyty

352 wyświetleń profilu
  1. Prócz klasyki którą wymieniliście dodał bym jeszcze Siren 2 -jeden z najładniejszych horrorów oraz Star Wars Force Unleashed ,które miało naprawdę świetną również fizykę.
  2. Ja byłem w tym roku pierwszy raz w dodatku sam miałem wiele obaw , które ukrywałem przed rodzicami by ich dezaprobata jeszcze nie wzrosła ; a było tak: poznałem naprawdę ciekawych ambitnych ludzi, atmosfera na koncertach nie do opisania ,wszyscy się "szanowali" co przy tak ogromnej liczbie ludzi prawie nie możliwe , można było poczuć po prostu naturalną jedność pomimo różnych narodowości , przekonań itp. oraz można było doświadczyć naprawdę ludzkich odruchów ze strony innych; a żeby nie było tak cukierkowo: przesiadka to była istna walka o przetrwanie hehe
  3. Dla mnie najtrudniejszą grą w jaką grałem jest chyba Vagrant Story kiedy doszedłem do guildensterna to mnie mało szlak nie trafił bo gra byłe długa a ja nie mogłem rozwalić ostatniego bosa w pierwszej grze specjalnym atakiem który odpalał odlatując do góry odbierał mi tyle życia że musiał bym mieć jeszcze ze 60 hp więcej żeby go w ogóle przeżyć nawet jak sparowałem i mi zwróciło 20% hp ale to nic zacząłem grać 2 raz i to samo była to jedyna gra , której dałem za wygraną a drugą bardzo trudną grą było call of cthulhu: dark corners of the earth-zagadki naprawde trudne no i może jeszcze medievil jak się miało 11 lat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...