Ja bym chętnie pograł ale dzisiaj późno wróciłem. Odpaliłem sobie VIETNAM i trafiłem na serwer w stanie ja sam na dwóch przeciwników, żeby nie skłamać było może 10-14 do 180. Myślę ch.uj i tak przegram ale postrzelam przynajmniej, nie miałem przyjemności grać w ten dodatek ani podstawkę jak było multum osób - mały i głupi byłem wybrałem tfu CoDa 4. Ale wracając do meczu. Wsiadłem w heli, ciężko sie przerzucić ale dość szybko ogarnąłem, a że trochę w podstawce latałem to szło nawet nawet. W końcu kogoś do mnie rzuciło, ja postanowiłem zacząć odbierać flagi i dwie z nich były już nasze. Rzuciło nam jeszcze jednego gościa i przez myśl przeszła mi wygrana, dość naiwna patrząc na wynik 9 do 170. Strasznie wolno lecą te ostatnie punkciki (na naszą korzyść). Mamy dwie flagi, ktoś po drodze zginą i zbili nas do 6, na tych punktach ugraliśmy gdzieś do 40-50. Ja latałem heli, a tamtych dwóch broniło. Jak licznik pokazywał 4 do 10, a my mieliśmy wszystkie flagi to się tylko uśmiechnąłem. Jaki ten dodatek musiał mieć klimat... Pamiętam jak ktoś opowiadał podczas sesji w B3 jak całą ekipą w dżipie przy klimatycznej muzyce pruli przez tą bujną zieleń. Właśnie - muzyka, robi swoje podczas gry. Już chyba zawsze będę żałował, że olałem tę część.
Dobranoc