Jako ze w lutym zdaje prawo jazdy za pierwszym razem to dobrze by bylo zaczac rozgladac sie za jakims samochodem. Od dawna skupiony jestem na w zasadzie czterech modelach, z tym ze jeden pozostanie jeszcze przez jakis czas w sferze marzen. A prezentuje sie to tak (kolejnosc nieprzypadkowa): E36, E46/E30, S13. Pierwsze trzy modele dosc mocno znane, czwarty niekoniecznie - i to wlasnie przez swoja egzotyke i raczej skromny dostep do czesci bede zmuszony go odpuscic. Po samochod planuje wybrac sie do bawarii, bo chyba bedzie wieksza szansa, ze trafie tam na w miare zadbany egzemplarz, niz w Polsce, gdzie te samochody sa wielbione przez upalajacych gume pod remiza na wiosce. Jednak slyszalem, ze sprowadzajac samochod od niemiaszkow z silnikiem wiekszym niz 2 litry trzeba liczyc sie z zaplata wynoszaca 20% wartosci samochodu - prawda to?
Teraz dlaczego taka kolejnosc mojej wishlisty. Otoz E36 na pierwszym miejscu z dosc prostej przyczyny - wypada najkorzystniej cenowo sposrod wszystkich dupowozow branych pod uwage. Przykladowo do E30, by jezdzila w miare pewnie trzeba wrzucic sporo gratow z E36, co troche mija sie z celem, bo od razu moge kupic E36. Dodatkowo E30 powoli staje sie klasykiem i ceny bardziej zadbanych sztuk rosna z dnia na dzien. E46 (przedlift) wypada najdrozej sposrod calej niemieckiej trojki, ale w zamian dostaje swietnie prezentujaca sie bude z teoretycznie najmniejszym przebiegiem i ogolnym zuzyciem. Do Nissana niestety bez worka pieniedzy nawet nie mam co podchodzic, wiec niestety na dzien dzisiejszy odpada. :[ Jesli chodzi o jednostke napedowa to mysle o m50b20/b25 w E36 i n46b20/ m54b22 (bo na zadbanego m54b25 mnie raczej nie bedzie stac) w E46 i jesli ktos mial stycznosc z tymi silnikami to dajcie znac jak tam bylo z awariami oraz ze spalaniem.
Najwiecej na samochod bede mogl przeznaczyc okolo 3k ojro, wiec raczej E46 odpada na starcie, bo kupowanie trupa, w ktorego na starcie trzeba wrzucic walizke pieniedzy nie ma sensu i bedzie trzeba rozgladac sie za E36.