qvstra

Ten nowy Sly fajny? Czuc klimat poprzednich czesci?

Odechcialo mi sie grac w gry oprocz fify, bc2 i tlou. I to mnie wkur.wia, bo mam do przejscia kilka gier, a jakos nie moge sie za nie zabrac

66kg. Po prostu mam chude kosci

Cze. Cel - masa w gore przy jak najmniejszym wzroscie bf i grzejnik na brzuchu na kolejne lato. Najprawdopodobniej do konca tego tygodnia zamawiam suple i kolejne foto wrzuce gdy skoncze cykl ew. jakos w zime. 66/180

Men's room mayhem - kontrolujemy ruchem w meskim kiblu. Dostajemy punkty za kupe, siku, bonus za near miss, czy umycie rak. Wazne, zeby dwoch gosci nie wpadlo na siebie, bo to skutkuje bojka. Na wyzszych levelach zaczyna sie niezly hardkor

Jestem juz zdecydowany na kupienie kreatyny, bcaa i bialka. Podrzuccie nazwy dobrych produktow, bo nie chce wtopic pieniedzy w jakies gow.no.

Nie pamietam numeru, ale troche bardziej w gore z 3 domy za tym miejscem z jadalnia na tarasie. Jak szlismy z arbuzami to nie powiem nie maly hardkor Jechalismy trasa jaka juz wczesniej pisalem i placilismy tylko w chorwacji. Caly czas autostradami. W austrii za wiedniem (jak jedziesz do baskiej) natkniesz sie na remonty i jeden pas jest wylaczony z ruchu Ja wzialem troche winka, rakiji i cockte

Nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze, ze to dopiero przed toba ;] Dzieki za polecenie Baskiej I jak ktos sie boi, ze nie znajdzie kwatery to xD bo wlascicieli w sobote/ niedziele na ulicach zapraszajacych do swoich apartamentow jest masa

Wrocilem. Baska Voda to napiekniejsze miejsce, w jakim bylem. Widoki przez cala Chorwacje to MASAKRA. Szczegolnie zjazd z autostrady do Baskiej i podroz przez gory to niezapomniane przezycie. Naprawde warto wybrac sie samochodem i podziwiac. Tym bardziej, ze przez prawie cala trase jedzie sie autostradami i wczoraj 1200km machnelismy w 13h z czego godzina to postoje i korki przy bramkach w Chorwacji, a kolejna to podroz po wsiach w Polsce. Przypadkowo wyladowalem na Put kapelice, bo wlascicielka apartamentu wpadla nam do samochodu i akurat apartament nam przypasowal. Zjedlismy sniadanie i od razu na plaze. Na poczatku troche zmieszanie spowodowane kamieniami, ale teraz kazdy ma dosc piaszczystych plazy. No i tu ponownie wkraczaja widoki - plaza jest otoczona gorami i to jest prawdziwy orgazm dla oczu. Na plazy bonusowo dziewczyny nie boja sie pokazywac cycki. Jesc chodzilismy glownie do restauracji Matrioshka. Polecam sprobowac piers z kurczaka w sosie serowo-paprykowym (55kn), albo pizze margaritte (35kn). Nie zakosztowanie Cockty - chorwackiej coli - to grzech. Wzialem do domu 10 litrow. Na zakupy chodzilismy do Konzum, a po pieczywo do piekarni przy samiej plazy. Nie spotkalem tylko lodzi z owocami, ale moze to przez to, ze na plaze schodzilem jednym z glowniejszych zejsc. Polakow bylo w ch.uj (powaznie nie spodziewalem sie, ze az tylu ich bedzie), ale w wiekszosci polacy > wegrzy/ rosjanie. Na minus z calego wyjazdu to jedzenie na austriackiej stacji przed Mariborem posrod chmury much i kebab w Baskiej (przy San Martin). Za rok planujemy wrocic do baskiej.

Pilem ostatnio Cockte - chorwacka cole. ZA-JE-BI-STE. Jak ktos bedzie mial mozliwosc kupic to niech sie nawet nie zastanawia, bo Cockta > Coca-Cola/Pepsi.

wyglada jak walentynka ;/

Dzisiaj zmieniam kanaly i trafilem na AXN Spin i akurat lecialy pierwsze dwa odcinki GT z jap dubbingiem. I troche nie rozumiem narzekania na GT - co prawda sam poczatek jest mocno bezsensowny, ale np. Baby Saga jest bardzo mocna. Ja sie dobrze bawilem ogladajac GT.

W tej Baskiej Vodzie sa jezowce? Bo zrobiles mi smaka na ta miejscowosc, a to tylko 50km od Splitu. Mowisz, ze nie bedzie problemu z wynajeciem pokoi, jesli jedziemy w ciemno? Co do drogi to planujemy jechac tak: start -> Kato -> Ostrava -> Olomuc -> Brno -> Wieden -> Graz -> Ptuj -> Zagrzeb -> Split/ Baska Voda. Raczej wbijemy sie na platne drogi w obie strony.