Wzialem te z Treca na miesiac
A teraz pytanie bardziej o suplementacje. Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad kupieniem jakiegos wspomagacza, ktory przyspieszyl by moje postepy na silowni. Nie mam pojecia w zasadzie co by mi bylo potrzebne, bo nigdy sie tematem suplementacji nie interesowalem. Jedni znajomi mowia, zebym rozgladal sie za gainerem, inni za kreatyna, a jeszcze inny zebym bral bialko. Inni natomiast mowia, ze suple sa spoko, dopoki sie cwiczy, a w przypadku jakiejs przerwy moze juz nie byc tak kolorowo i miesnie beda spadac o wiele szybciej, niz gdybym robil mase opierajac sie tylko na normalnym jedzeniu. Diety jako-takiej nie mam, chociaz planuje sie za to powaznie zabrac i ulozyc cos sensownego z tym kalkulatorem kalorii (no i oczywiscie z wasza pomoca), ale zawsze przed i po treningu jem ryz z kurczakiem / lososiem i warzywami i ogolnie staram sie unikac gown.ianego zarcia. Slyszalem tez opinie, ze przez kreatyne, albo gainer (nie pamietam juz) moze mnie bardzo podlac tluszczem, co w ogole nie wchodzi w gre, bo i tak jest go o wiele za duzo. Jak to w koncu jest - suplementy sa ok, czy moze lepiej ich unikac? Fajnie by bylo poznac opinie osob, ktore cos biora i tych, ktore sa raczej przeciwne. Ja sam jestem posrodku, bo z jednej strony przyspieszenie budowania masy miesniowej i sily to super sprawa, a z drugiej czulbym mniejsza satysfakcje, wiedzac ze uzywam wspomagaczy. A i te odzywki mozna sobie wybrac czy beda w formie proszku do rozpuszczenia w wodzie / mleku, lub w tabletkach? Bo mam lek przed lykaniem tabletek (te witaminy-czopki z Olimpu to byly najwieksze tablety, jakie kiedykolwiek lykalem i przy kazdym lyknieciu cale zycie przelatywalo mi przed oczami) i zdecydowanie wolalbym opcje nr 1.