Pogralem wczoraj chwile, raczej tak na szybko. Wlaczylem single-player, zeby zobaczyc o co w tym chodzi (nie gralem we wczesniejszego TM, przeczytalem tylko jakas zapowiedz w bodajze PSX [albo CDA, nie pamietam]). Poczatki byly trudne - nie wiedzialem jak ruszyc. Ok, popatrzylem w mape przyciskow i zaczalem zabawe. Udalo mi sie nawet zdobyc fraga, jednak przez caly czas mialem wrazenie, jakby wszyscy przeciwnicy, albo blakali sie po mapie, szukajac mnie, albo jechali mi na ogonie i nawalali we mnie z czego popadnie. Skutek? Ktorys tam 'wyscig' zakonczyl sie po chwili. Pewnie, gdybym pogral w to wiecej i zaznajomil sie z mechanika gry, to gralo mi sie swietnie. Grafika nie powala, jak dla mnie to poziom MS: Pacific Rift, czuje delikatny niedosyt, bo exy PS3 przyzwyczaily mnie do tego, ze wygladaja bardzo dobrze. Plusem jest to, ze jest nieustanna rozpierducha i gra dziala plynnie. A jak wiadomo - gameplay > grafika.
Z multi probowalem polaczyc sie z dwa razy, nie udalo mi sie.
Kupie raczej dopiero, gdy stanieje do okolo 100zl.