Ja najwiecej zagrywalem sie w Guild Wars. Glownie przez znajomych i bardzo ciekawy system buildow. W pewnym momencie dorabialem sobie sprzedajac walute i cenne surowce na allegro. Ponad 3k godzin peklo.
Nastepne sa na pewno FMy. Zaczalem dosc pozno, bo dopiero od pirackiej wersji 2013, ktora byla tylko wstepem do tego pilkarskiego excela. W 2014 i 15 mam przegrane odpowiednio 394 i 340h. I ciagle rosnie.
FIFA, BF, CoD - edycje na x360. Potrafilem grac przez pol roku tylko w FIFE i BF/CoDa na zmiane. Nie wiem ile godzin, ale na pewno sporo sie nazbieralo przez lata.
Life for Speed - najlepszy symulator samochodow ever. Serwery online i logitech dfgt, trzy pedaly i h-shifter sprawily, ze sporo godzin w to przegralem.
Heroesy 3 - oj bylo grane. Calodniowe wakacyjne maratony z kumplami na mapach XL z przerwami na obiad. To samo Wormsy Armageddon.
Duzo czasu spedzilem tez na Mass Effecty, a szczegolnie na cudowna i dwojeczke <3
W obecnej generacji do tej pory gralem malo, ale ostatnio, po prawie dwoch latach przerwy znow wrocila mi ochota na granie. Najwiecej gralem w Bloodborne, w ktorym powoli zblizam sie do platyny, oraz w Destiny.