Hipsterzy w natarciu, po nowym CODzie znaleźli następcy cel.
Hideo robi MGS4 w starym stylu (cutscenki + troszkę gameplayu) - źle, KJ zapowiada MGR jako grę akcji i oddaje ją obecnie specom od tego typu gier - źle.
PG robi gry napełnione gameplayem, więc o rozgrywkę się nie boję, a jeśli dodamy, że to Kojima jest producentem wykonawczym i trzyma pieczę nad projektem to jestem spokojny o fabularne tło gry.
Akcja z rzucaniem RAYem przegięta? To czym było zatrzymywanie Outer Heaven w MGS4 ciałem? O walce finałowej w MGS1 czy walce z Arsenal Gearem w MGS2 nie zapominając?
Piszecie jakby zapominając, ze cała seria jest utrzymana w konwencji efekciarskiego kina akcji. Ta seria zawsze taka była, tylko teraz nikt z tym się nie kryje pod perzyną pseudo-skradanki i Snake'a.
Szanuję twórców, którzy nie boją się eksperymentować z formułą. Albo się nei uda i MGR pozostanie jedynie próbą zrobienia spin offu serii, albo stanie sie drogą do ewolucji całej marki, który na siłę jest utrzymywana wokół osoby Solid Snake'a, który nomen omen pierwotnie miał zakończyć swoje losy w MGS2. Jeśli dla niektórych Rising jest skokiem na kasę, to czym było MGS3 i MGS4, które przecież powstały właśnie na fali rozczarowania fanów marki po Sons of Liberty.
Ja czekam na premierę, zobaczę opinie recenzentów i graczy - jeśli to będzie produkt wart swojej ceny to sięgnę do kieszeni i to kupię, a nie jak wielu obrazę się na świat, bo finalna koncepcja gry nie spełnia osobistych ambicji co poniektórych fanów.
PS: Inna sprawa, że trailer sam w sobie jest słaby.