-
Postów
3 153 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez standby
-
Można na to iść z laską ? Będzie się podobało?
-
No dzisiaj naprawdę zacny meczyk się szykuję, jestem ciekaw jak Inter poradzi sobie bez Mourihno, początek sezonu nie taki udany jak można by się było tego spodziewać ,wszak inter nie wygrał już od 3 spotkań, na dodatek ze średniakami :] Mimo wszystko stawiam na Inter, nie przegrał spotkania z milanem już od lutego zeszłego roku ;p Tymczasem Lazio nadal solidnie, 2:0 z Napoli.
-
No w przeciągu ostatnich 4 lat to drużyny włoskie zdobyły ligę mistrzów 2 razy, więc nie powiedziałbym że kluby włoskie nic nie znaczą, a liga włoska słabnie, może nie pamiętasz to obecnym mistrzem CL jest Inter Mediolan który rozjechał w poprzedniej edycji CL Barcę, nie wiem po co sprzeczasz się z faktami które dla każdego są dostępne i oczywiste.
-
Ale i tak one wszystkie są wyraźnie słabsze od polskiej Ekstraklasy, w końcu u nas o tytuł walczy dziesięć zespołów. A tak serio, to nie wiem, jak liczysz włoską ligę czy angielską. Ostatnio jak patrzyłem, to w Serie A od dziesięciu lat wygrywa ktoś z wielkiej trójki, a od pięciu lat - Inter. W angielskiej lidze zaś od piętnastu lat wygrywa ktoś z wielkiej trójki. Generalnie liga hiszpańska jest bardziej wyrównana, ciekawsza i lepsza niż inne czołowe ligi europejskie. Przecież w hiszpańskiej lidze liczą się tylko 2 druzyny które po pewnym czasie tak uciekają reszcie że walka toczy się tylko pomiędzy nimi, patrząc na ostatni sezon gdzie Barca i Real uciekli na 25 pkt od 3 drużyny moje słowa zawierają wiele prawdy. Dla porównania w tamtym roku w lidze włoskiej 3 drużyny walczyły o mistrzostwo, i walka była naprawdę wyrównana, po za tym o ile Barca i Real klepią wszystkich jak leci to w lidze włoskiej każdy pojedynek jest wielką niewiadomą w której każdy faworyt może potracić ( i traci, wystarczy popatrzeć na milan, juve, fiorentine) punkty z słabszym zespołem. O tym że liga włoska jest mocniejsza niech świadczy jeszcze fakt że w tamtym sezonie CL, 2 najlepsze drużyny hiszpańskie zostały sromotnie pobite przez drużyny włoskie.
-
W znacznie ciekawszym pojedynku Pacman roz(pipi)ał Margerite, no to jest piękno prawdziwego boksu, bardzo ładna gala, jedynym minusem jest to że odbyła się o takiej porzę, co jest hańbą dla polskiego narodu.
-
Ale ta liga hiszpańska jest nudna, jest wyraźnie słabsza od włoskiej czy angielskiej, tylko 2 drużyny się jakoś tam liczą
-
O ktorej jest walka?
-
Masakra już po walce, Harrison nic totalnie nie pokazał, to chyba jakiś kolo z podwórka a nie bokser, wydawał się przerażony jak haye stanął naprzeciw niego, nie wiem czy zadał więcej niż 10 ciosów, a Haye, badał, badał, i wybadał, w 3 rundzie się rzucił i ma kolejne łatwe zwycięstwo, walka żenującą, mam nadzieję że następnym razem będzie miał kogoś lepszego za przeciwnika Dla mnie Kliczko by go zniszczył.
-
PRzecież skapcił tylko jedną nie łatwą zresztą sytuacje, krytyka nieuzasadniona mym zdaniem.
-
chyba tutaj http://www.mmszczecin.pl/blog/entry/18388/NIKO%C5%81AJ+WA%C5%81UJEW+-+DAVID+HAYE+BOKS+NA+%C5%BBYWO,+LIVE+ONLINE,+WBA+TRANSMISJA+ONLINE,+STREAMING+.html
-
Potężna Fiorentina gromi na własnym stadionie Cesene 1:0, bramke po raz kolejny strzelil Gilaridnho, rad żem z tego bo chlopak się rozstrzelał
-
Tymczasem Lech wygrywa po bardzo ładnym spotkaniu Lechie 2:0 Mama pytanie, czemu jest taki pojazd na tschibambe?
-
Chyba jednak Prandelli tworzył tą drużynę, pomimo że pod koniec ostatniego sezonu zespół się posypał.
-
Viola też wygrała, ale ile rzeczy nie strzelili napastnicy to głowa mała, powinni zdecydowanie poczwiczyć skuteczność. W ogole nie poznaje tego zespołu.
-
Podobno debil Mutu, któremu dopiero co skończyło się zawieszenie, znowu odstawił akcje i pobił się z jakimś barmanem,.
-
http://www.youtube.com/watch?v=iEe_eraFWWs :wub:
-
Było mniej więcej tak jak przewidywałem,, z tymże myślałem że Briggs nie wytrzyma całej walki, szacunek za to że pomimo tylu potężnych uderzeń zdołał się utrzymać na nogach, Kliczko całą walkę kontrolował i właściwie nie było momentu jakiejś jego słabości, to dla mnie fenomen, koleś jest cyborgiem, nie ma w tej chwili nikogo kto by go mógł pokonać, chętnie bym popatrzył jak walczy z Wałujewem. Tomasz Adamek ze swoim ciosem póki co nie ma co liczyć na jakikolwiek pozytywny wynik walki z Kliczką.
-
Tutaj ;] http://www.fred-tv.aaf.pl/viewpage.php?page_id=8 Mam nadzieje że można, jak coś to moderzy skasują linka
-
A już dzisiaj 2 całkiem miłe gale, wisienką na torcie będzie oczywiście pojedynek Kliczki z Briggsem, jak oceniacie szanse Amerykanina? Prawde powiedziawszy nie widzę go z Kliczką, ten podczas walki z Albertem pokazał że jest właściwie nie do zaj.eb.ania, Briggs póki co tylko dużo gada i chyba większość wątpi aby to gadanie przełożyło się na realne działanie na ringu, liczę że Ukrainiec da murzynowi prawdziwą lekcje pokory.
-
Nieprawda, w tym roku byłem na ukrainie z kumplami udało się przepic rusków, ukraińców i białorusinów
-
Co o niej sadzicie? Jak na moj gust kapitalna, cena nieco zaporowa, czy znacie jakieś polskie sklepy gdzie można kupic podobne rzeczy?
-
Cóż, prawdziwy Polak pije jednak bez popity, chyba że pijesz najgorsze ścierwo, to co innego.
-
Witam serdecznie, po wczorajszym piciu postanowiłem założyc ten temat. Jakie wódki najbardziej lubicie ? Popijacie czy nie? Macie jakieś techniki ktore pozwalają wam dłużej wytrzymac,ew. więcej wypic? Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji. Moja ulubioną do niedawna żołądkowa de luxe, muszę jednak przyzac że jej smak się wyraźnie zepsuł przez ostatnie kilka mięsięcy i nie wchodzi tak jak kiedyś, dlatego przerzuciłem się na lubelską cytrynówkę, wodka kapitalna, co prawda ma tylko 36 % ale walory smakowe w pełni to rekompensują, z innej beczki uważam że Finlandia jest bardzo przereklamowana, smak nijaki,niczym się nie różni od naszych tańszych odpowiedników a każą sobie słono płacic.
-
Najprawdopodobniej jest tak jak mówisz, cóż moja rodzinka też jest z tych pechowców albo i głupich bo nakręciła się kilka lat temu na Astrę, generalnie presja ze strony matki była tak duża że ojciec postanowił kupić, nawet nie wiem czy dokładnie sprawdzał to auto, w każdym bądź razie wszystko dzisiaj wychodzi, blachy rdzewieją jak cholera, myśleliśmy że to z tego powodu że jakoś stali jakiej używa opel nie jest najlepszego gatunku, dopiero po jakimś czasie mechanik, znajomy ojca powiedzał że fura najprawdopodobniej zaliczyła dachowanie i leżała na lewym boku, nie zliczę ile kasy ojciec wrzucił forsy w to auto i ile nerwów potracił, jedyną dobrą rzeczą jest chyba tylko to że silnik naprawdę dobrze chodzi i pomimo 85 km i już prawie 200 tys przejechanych kilometrów( mam nadzieje że nic z licznikiem nię kręcili) naprawdę nieźle się trzyma i jest właściwie bezawaryjny. Opcja kupienia auta w niemczech jest kuszącą z tymże ceny "normalnych" egzemplarzy z sensownym przebiegiem są dośc solidną zaporą, dlatego też pomimo burdelu na polskim rynku aut używanych chyba jednak zaryzykujemy, jednakże wszystko będzie cacy sprawdzone.