ta gra to jakis (pipi)any losowy żart... Gram sobie tryb LM , Realem co by szybko go przejść. Do finału rozpierdalam każdego jak leci. Milany Manchestery mi nie straszne.
Finał z PSG i co? I jajco (pipi)a. Jak bym grał w jakąś inną niedorobioną wersję. własnie przegrałem z nimi 5 mecz z rzędu. Mnogość słupków i poprzeczek, oczywiście z mojej strony, a zabojcza skuteczność ze strony rywala. Właśnie skończył się mecz. 3-4 w plecy. PSG 7 strzałów, 5 celnych, 4 brmki. I tak jest co mecz. Albo mają dwa celne i dwie bramki. Nie istotne są 3razy lepsze statystki na moją korzyść jak co 3 strzał ląduje na słupku...
Wybaczcie składnie i inne pierdoły ale nerw mnie zjada.
PES TO NAJBARDZIEJ WYPACZONA GRA EVER. Zakoduje sobie, że meczu nie możesz wygrać i chociaż byś się zesrał to nie wygrasz.
A i te wybicia. To, że obrońcy to (pipi) i podają do najbliższego rywala to wiadomo nie od dziś. Zniszczył mnie za to Casillas który przy wyrzucie piłki ręką trafił w głowę Ibrę i tak oto straciłem bramkę w jednym z wcześniejszych gier...