No tak, bo ligi nigdy nie wygrała jakaś niespodzianka, tylko zawsze solidna i znana drużyna...Przecież w 2010/2011 Lech był w formie stulecia. Rudniev grał dobrze i pamiętam, jak w rewanżu ze Sportingiem Braga, został ustawiony w lini pomocy zamiast na ataku. Do dziś nie rozumiem tej zamiany pozycji z Stiliciem.
W tamtej edycji przypomnę tylko ze odpadł m.in. Manchester United, Sevilla i Partizan Belgrad, ale przecież zawsze wygrywają te mocniejsze drużyny...
I poprzeczka po strzale Wilka w 90 minucie. Ale jak by pokonali Bragę to awansowaliby dopiero do ćwierćfinału. Do meczu finałowego jeszcze było bardzo daleko ale...Bradze udało się do niego dojść.