Większość kibiców Legii Warszawa, którzy wybierali się na Łużniki nie obejrzy meczu ze Spartakiem Moskwa. Rosjanie nie wpuścili ich bowiem do swojego kraju.
Jak relacjonuje serwis Legionisci.com, główna grupa fanów licząca 150 osób, która podróżowała samochodami, nie została przepuszczona - bez żadnych powodów - przez granicę łotewsko-rosyjską. Z tą właśnie grupą, na mecz "podróżowała" okazjonalna oprawa meczowa przygotowana przez grupę ultras.
Fani Legii na granicy łotewsko-rosyjskiej czekali na przejście od godziny 2 w nocy do... teraz. Straż graniczna zakomunikowała, że nie przepuści kibiców, mimo że ci posiadali wymagane dokumenty (wizy, paszporty itd.). Kibice zawrócili więc do kraju.
Legia na ten mecz sprzedała ok. 200 biletów. Niewielka część fanów do Moskwy udała się wcześniej i zapewne zobaczy spotkanie na Łużnikach.
Mecz Spartak - Legia rozpocznie się o godzinie 19 czasu moskiewskiego (godz. 17 czasu polskiego). wp.pl