Żona załatwila od jakiegos kuzyna ktory kupil dawno temu i juz nawet zapomnial ze to ma. Kupione za symboliczna dyszke i uznane jako prezent od niej bo koles i tak chcial na smietnik wyrzucac. Do tego byla tez figurka Geralta, niestety bez oryginalnego opakowania, ale i tak jest nowa
Ta figurka jest warta parę stów, jakiś czas temu jej ceny dochodziły na allegro do 300-400 zł, a na ebayu widziałem, że kiedyś coś koło 600 poszła, więc spoko ten prezent