Zetsu

Pół-strzał, Pharos na tydzień przed pełnią księżyca?

Ostatnie 3 strony to totalna żenada. Ktoś założył mega pozytywny temat co by się trochę pośmiać i nieco rozruszać forum, a cfaniaki z HP od razu się zleciały plując jadem i prezentując chyba najżałośniejszy możliwy poziom prowokacji. Co do przebieranki to już się wypowiadałem, zarządziliście ostro chłopaki i czekam z niecierpliwością na wasze kolejne wygłupy

Ja bym się przebrał za Legiona albo Bartezoo.

Tuxedo mnie zniszczył, Wario roz'(pipi)ał.

Czytać może nie, ale przeglądać zacząłem jeszcze za dzieciaka (11-12 lat), wtedy interesowały mnie głównie działy Hyde Park i Listy. Później zrobiłem sobie dłuższą przerwę z Extrimem i dopiero od 65 numeru zacząłem kupować pismo regularnie. Heh, pamiętam jak obudziłem się o 4 w nocy i nie mogąc zasnąć zacząłem czytać recenzje Vice City i komiks o Mikołaju. Fajny był wtedy klimacik.

Batony uwielbiam, smakują mi znacznie bardziej niż jakieś chipsy czy inne pierdu-ciasteczka. Najlepiej w parze z jakimś Energy Drinkiem 1. Twix 2. Snickers 3. Bounty na Twixa nie ma ch'uja.

Moją specjalnością są kanapki z serem i pomidorem oraz jajka na twardo. Nie chcę się chwalić, ale jestem w tym naprawdę dobry.

Jadłem ostatnio te Crunchipsy o smaku karkówki, niezłe nawet. Top Chipsami za to rzygam, jak prawie wszystkim z Biedronki.

Bardzo tani No kurde, bez przesady

O scenariusz możemy być spokojni: http://www.filmweb.pl/o549967/Kyle+Ward

W wersji Dual Shock też nie ma. Brat parę lat temu przechodził hard na pececie.

Zaraz zaraz, czy ja coś przegapiłem? To na PS3 są jakieś jRPGi?? Na twoim miejscu póki co skupiłbym się na zaliczeniu największych perełek z epoki ps2 (FFX, VPII, KHII, Persona 3, TotA), a do peestrójki wróciłbym dopiero za jakiś czas, jak już się rozkręci w temacie erpegów (2-3 lata?).

FFX lub któraś część Tales of... (osobiście polecałbym Abyss, chociaż gra nigdy nie ukazała się w PAL'u). Oba tytuły niesamowicie przystępne dla żółtodziobów. Persona za to zdecydowanie odpada, nieco zbyt rozbudowany system.

Także polecam. Dobry kawał animca, realistyczny, bez tych wszystkich typowo japońskich udziwnień.

No to nie zaczynaj od Persony 3 Żartuję oczywiście. Walić muzykę, jak chcesz przeżyć erpegowy orgazm to atakuj P3: FES (w inne jak na razie nie grałem, ale ta część po prostu mnie pochłonęła).

Jeżeli chcesz być w tej grze "pro" to istnieje tylko jeden sposób - musisz ćwiczyć. I to dużo. Napakowana postać, ulepszone bronie, odkryte techniki, to wszystko na nic jeżeli nie wyszlifujesz najpierw skilla. Samo zaliczenie normal/hard/v.hard na rangę SS jest śmiesznie proste w porównaniu z DMD, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w tym trybie jeden najmniejszy szlag z miejsca pozbawia cię najwyższej oceny. U Dantego zaliczyłem każdy poziom na każdym stopniu trudności na "SS" za wyjątkiem ostatnich dwóch leveli (znudziło mi się), za Vergila nawet się nie zabieram, bo musiałbym poświęcić na niego przynajmniej z pół roku grania. Generalnie to najlepszym stylem do masterowania poziomów jest chyba Trickster, chociaż prawdziwi pro skupiają się bardziej na Royal Guard (mi osobiście nie podszedł, za mało efekciarski). Najlepiej będzie jeżeli najpierw spróbujesz przejść Dante Must Die bez używania wspomagaczy, jak ci się to nie uda to od razu zapomnij o byciu "pro".

Po części wynika to zapewne z sentymentu, FFX był pierwszym erpegiem z jakim miałem do czynienia. Co i tak nie zmienia faktu, że gra jest kureffsko dobra.

uwielbiam, jedwabiste śniadanie

no, mnie też właśnie zaczęło zjadłbym sobie crunchipsy albo lejsy, ale z braku laku musze zadowolić się cheetosami

Persona 3: FES cud, miód i orzeszki, po FFX chyba najlepsze RPG na ps2

Dzisiaj skończyłem. Walki są schematyczne i mało wymagające, system rozwoju jest prostacki, lokacje małe, mapa świata zrobiona na jedno kopyto, stopień trudności zbyt niski...ale pomimo tych wad wciąż gra się rewelacyjnie. Fabuła to zdecydowanie największa zaleta tej gry, pełna ciekawych zwrotów i świetnych, bardzo ludzkich postaci (główny heros to jeden z najbardziej przemyślanych bohaterów w całym RPG). Grafika to wprawdzie nie FFX, ale swój czar ma, za to oprawa audio wgniata w fotel za sprawą bardzo dobrej muzyki i genialnego dubbingu (o dziwo, wersja amerykańska w tym aspekcie bije na głowę japońską). Czas gry też niczego sobie (na hard wyjdzie około 70 h). Dla mnie gładka ósemka w skali dziesięciostopniowej. Wielka szkoda, że tytuł ten nigdy nie zawitał do Europy, wielu ominęła naprawdę bardzo dobra gra. Na pocieszenie pozostaje serial anime, który choć miejscami "poobcinany" względem gry to generalnie prezentuje całkiem wysoki poziom.

1. Resident Evil 2 2. Resident Evil 3 3. Final Fantasy VIII 4. Tomb Raider 3 5. Syphon Filter 2 6. Worms: Armageddon 7. Tomb Raider 4 8. Silent Hill 9. Metal Gear Solid 10. Tekken 3

Nie tak dawno w to grałem i jakoś specjalnie trudne się nie wydawało (chociaż doszedłem tylko do połowy gry, z braku czasu musiałem odłożyć grę "na później"), tym bardziej przez opcję sejwowania w dowolnym momencie (nie żebym często z tego korzystał). Czego jednak nie można grze odmówić to łamigłówek. IMO znacznie większe problemy sprawiał mi TR3. 1. Vagrant Story 2. Fighting Force 2 3. Tomb Raider 3

Tak samo, przejadły mi się już te chipsy. Ostatnio to tylko prażynki paprykowe wcinam. Kiedyś były takie dobre chrupki o smaku pizzy i cebuli w biedronce, ale już je chyba wycofali ;/ .

IMO bzdura, tiger lepiej paca. A jak ty chcesz smakowac kazdy lyk to serdecznie cie pozdrawiam - to ma kopac i dawac moc, wiec smak olewam - pije duszkiem 2 rozrobione tabletki w 250 ml wody i zlewam to, ze smak jest wtedy obrzydliwy. Nie no smak też się trochę liczy, szczynów babci nie wypiłbym nawet gdyby dawałyby kopa na cały dzień. A ten Power Be to największe gówno na polskim rynku energetyzatorów, nic nie daje, a smakuje obrzydliwie.