Yuhas

XII była bardzo dobrą grą, po prostu nie czułeś, że to fajnal, ale nie samym fajnalem człowiek żyje! Co do XIII - naprawdę, w tej generacji grałem we wszelkiej maści jrpgi na xboxie, wii i ps3: Xenoblade Chronicles, Last Story, Tales of XIlia, Tales of Graces, Tales of Vesperia, Star Ocean: The Last Hope, Lost Odyssey, Blue Dragon, Resonance of Fate, Eternal Sonata, Ni no Kuni, no i też FFXIII - fajnal był najgorszym z tych, z którymi miałem do czynienia. ZWŁASZCZA fabularnie. Ale to oczywiście subiektywne, więc oceń sam Zgadzam się. Chocobosy są dla mnie osobiście proste, nawet jak wracam do nich po latach. Pioruny wymagają przede wszystkim cierpliwości (tylko raz mi się chciało przez to przebrnąć, ale może powtórzę przy okazji HD). Natomiast motyli mi się nigdy nie udało przejść, tych najtrudniejszych.

Rascal to dobra odpowiedź

Nieźle się musiałem naszukać, bo tej gry nie znałem. Filmiki z gameplayu są... porażające:D A ja dam teraz coś prostego z kolei, żeby temat może trochę ruszył.

Mi w przypadku Demonsow i Dark Souls II podoba sie bardziej nasza, ale Dark Souls I nasza wymięka przy japońskiej imho

King of Crusher.

No właśnie te podobne dungeony sprawily, ze przy czwartym odpadłem

Odświeżając temat - przeniesienie przemyśleń Moniki na ostatnią stronę Extrima - wymowne

Wyprzedaż na AmiAmi. Dodonpachi SaiDaiOuJou za ok. 4000 jenów (~130zł). Wziąłem 2 kopie i za wysyłkę SAL unregistered zapłaciłem tylko 15zł. http://www.amiami.com/top/detail/detail?gcode=TVG-X36-1300&page=top%2Fsearch%2Flist%3Fs_keywords%3Ddodonpachi%24pagemax%3D30%24getcnt%3D0%24pagecnt%3D1 Bierzcie póki jest. [EDIT] Za 130zł+wysyłka już się go nie dostanie, ale jest wersja z kartą do japońskich księgarni za ok. 160zł + wysyłka http://www.amiami.com/top/detail/detail?gcode=TVG-X36-1303&page=top%2Fsearch%2Flist%3Fs_keywords%3Ddodonpachi%24pagemax%3D30%24getcnt%3D0%24pagecnt%3D1

W przypadku rękawicy żaden atrybut nie ma wpływu na moc pyromancji, jedynie level samej rękawicy się liczy.

Ja mam odwrotnie, tzn. tacka nie chce mi sie wysuwac, ale to tylko wtedy, kiedy nie mam zadnej plyty w srodku. Dodam, ze moj elite starego typu stoi pionowo - kiedy przez przypadek wsune tacke bez zadnej plyty w srodku, to potem musze go obrocic do poziomu i naciskac do oporu, az sie otworzy.

Ja też niedawno ukończyłem System walki mi się podobał, może rozwoju trochę mniej, ale takie smaczki jak możliwość ingerencji w strój, tony broni z efektami dającymi dodatkowy damaż na konkretne typy przeciwników (ciągle żongłowałem ekwipunkiem, w zależności od tego z kim walczyłem). Fajne zakończenie Największa wada według mnie - czekałem aż gra się rozwinie na tyle, że walki staną się w końcu wymagające. A ona skończyła się gdzieś tak po 30h i to mimo tego, że zwłaszcza na początku kilka godzin szwendałem się po mieście. Jedyna trudna walka (nie licząc samego początku, kiedy jeszcze nie do końca się wie o co chodzi) to... co to było, ukryte pomieszczenie z jaugarami w ściekach? Możliwe, że w new game+ jest trudniej, ale nie jest to taki typ gry, który chciałbym od razu przechodzić jeszcze raz.

Recenzja Bioshock Infinite, a konkretnie jej oprawa graficzna - bolało mnie. To tak miało być, czy coś nie wyszło w druku? Mówię o tej uber-saturacji. W Bioshocku było kolorowo, ale nie tak,,, że skóra zmieniała kolor.

Też to mam, ale to było jeszcze długo przed zmianą wydawcy. Mnie wkurza bardziej (i to już sie wzięło przy nowym wydawcy), ze gazeta jest tak wrażliwa, że odkształca się chamsko nawet jak stanie na niej duch sąsiada. Na starych numerach można było skakać, te nowe strach przypadkiem wygiąć.

Wulgarne, ale myślę, że co do niektórych osób to masz rację

A mi się dużo bardziej podoba klimat i eksploracja w Dark Souls właśnie:) Nie ma Warp Roomów, tylko musisz sam poznawać świat, lokacje są w ciekawy sposób ze sobą połączone, no i cały świat jest jedną całością Samo to jak widać jedną miejscówkę będąc w drugiej - chociażby Lost Izalith z Tomb of Giants; Duke's Archives z Anor Londo itp.

Coś w tym jest. Ja za czasów PSX-a i PS2 zagrywałem się w FPS-y. Medal of Honor, Quake 2, seria TimeSplitters, Goldeneye (to akurat N64), Black, Alien Resurrection (wspaniała gra). Na obecnej generacji doznałem zwrotu o 180 stopni i poza tytułami pokroju Borderlands (i serii BioShock) FPS-y jakoś przestały mnie bawić. Podziwiam was, ja w tamtych czasach grałem głównie na konsoli, ale jak już strzelankę to na PC, wtedy sterowanie na padzie było wg. mnie bardzo niedopracowane. Teraz za to tylko padem w strzelanki już gram

Też chciałbym zgodzić się z tymi skrinami a tak ogólnie to jestem zadowolony, zwłaszcza z ilości felietonów ostatnio

No jasne, kazdego relaksuje co innego. Ja lubie oldskul i gry w ktorych duzo gine, mnie to relaksuje, ale nie ma nic zlego ze ty masz inaczej. Gdyby ta gra byla dla kazdego to nie bylaby taka ciekawa a z tym capra - on wcale taki prosty nie jest, przede wszystkim przez te psy

Zaraz, to mówisz "złamałEM" i tak dalej, a masz na PSN ksywkę Kamila ?

To prawda, kojarzy się, ale czy to źle

Ten rycerz jest jeszcze bardziej kozacki;)! uwielbiam ten trailer

No wlasnie, ja sie ostatnio dobrze bawilem (z tymze ze w Dark Souls, ktore juz jakis czas temu scalakowalem). Nowa postac, darkwraith covenant, ciagle nawiedzanie i wkurzanie ludzi;) polecam

Też mi się okładka bardzo podoba, brawo

Zgadzam się, też mi jej brakuje!

W gyrosach splitscreen praktycznie nie przeszkadza:) Rozumiem, ze w RE6 split jest rownie niewygodny jak w RE5, ktora to gre z dziewczyna przechodzilismy siedzac prawie na telewizorze:p