W moim przypadku forumowy optymizm wynika z faktu, że ostatnie spotkanie grupowe naszych nie będzie o pietruszkę. I to mi bardzo pasuje. To prawda, że kiedy jesteśmy bez formy, Szwedzi regularnie nas biją, ale po tym co zobaczyłem w spotkaniu z Konkwistą jestem spokojny, że przynajmniej zostawią serce na boisku. W formie czy nie, niech przestaną wreszcie ci.pkować na tych turniejach bo to już nawet nie irytuje - zrobiło się po prostu nudne. Dla nich pewnie też. A co do Szwedów, to być może bezpośrednio przed spotkaniem będą już pewni awansu, co niekoniecznie oznacza, że Husarii będzie łatwiej (zejdzie z nich presja, więc wrzucą na luz).