-
Postów
2 121 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ciwa22
-
Pierwszego karnego nie było, drugi był. Polak chciał oddać co prawie że zabrał - solidnie klepię po plecach za sportową postawę.
-
Przyznam, że ten mecz przypomniał mi czemu tak gorąco kibicuję Islandczykom. Jest twarda (ale nie brutalna) walka, kapitalnie wypracowana taktyka i świetnie funkcjonujące od lat schematy, które nadal dają radę. Gunnarsson narukwiający piły z autów, taran na skrzydle w postaci Bjarnasona i spinający wszystko Gylfi. Rewelacyjnie prowadzony kontratak. Jako fan średniaków grających z sercem i zaangażowaniem jestem ukontemplowany . Oczywiście Albicelestes też od zawsze w moim sercu ale na remis w tym spotkaniu bym się nie obraził.
-
No co ten prawilny wiking Birkir?!
-
W wyjściowym nie ma patałacha Higuaina, szykuje się dobry mecz.
-
Gol pana Pogby padł po rykoszecie więc jeszcze nie wyjaśnił.
-
Ile jeszcze lat koleś z zaawansowaną demencją będzie dręczył ten naród komentując mecze? Dobrze, że nie dają mu już żadnych spotkań drużyn których nazwisk nie potrafi odczytać z kartki leżącej przy stanowisku na którym siedzi, ale w sumie co z tego skoro tak tych bardziej znanych pomyli z Maradoną.
-
Powinna być żółć za tę rękę. Premedytacja w juch.
-
Majle niezwykle pewny.
-
Mourinho obstawia awans Kangurów razem z reprezentacją kontynentu afrykańskiego - coś jest na rzeczy. Guerrero podobno napił się herbatki z koki przed meczem eliminacyjnym z Argentyną a w awansie miał olbrzymi udział więc można powiedzieć że warto jechać na dopalaczach, żeby uradować cały kraj. Po jego zawieszeniu nawet kapitanowie reprezentacji z którymi Peru gra w grupie czyli Lloris, Kjaer i Jedinak wystosowali prośbę do Fify żeby zdjęli chłopowi bana na mundial - mocno propsuję takie inicjatywy.
-
Genialny Debil to jeden z geniuszy futbolu, ciężko to w jakikolwiek sposób podważyć. Co nie zmienia faktu, że może kogoś irytować, iż dysponuje IQ kamienia. Dzisiaj do gry wkracza ostatni prawdziwy długowłosy zwierzak z Argentyny ( Bo dzisiaj prawdziwych Argentyńczyków w reprezentacji Argentyny już nie ma). Ricardo Gareca prowadzący Inków i kluczowy mecz z Danią w perspektywie tego jak inny rywal grupowy, Francja prezentuje się na papierze. Peru w skarbie kibica z Piłki Nożnej wygląda mniej okazale, ale z ma potencjał na awans. Przede wszystkim martwi mnie obrona. Kiedyś grali w niej klasowi piłkarze jak Acasiete (ma już chyba cztery dychy) lub Carlos Zambrano (nie wiem czemu nie ma go w kadrze). Jest weteran Albetro Rodriguez (kiedyś Braga) ale szczerze powiedziawszy trzeba wierzyć w kunszt trenerski prawdziwego Aregentyńczyka oraz za(pipi)istość odratowanego z banicji Paolo Guerero. Oby wojownik przebiegł się dzisiaj po klockach Lego, które mają w składzie jakiegoś piłkarza w formie czyli Eriksena. Argentyna - Islandia też zapowiada się ciekawie z racji tego że płaczki z juventusow, manchesterow i innych takich chyba nie wyćwiczyły jeszcze idealnych podań do Messiego w każdej możliwej sekundzie posiadania piłki. Mimo to nadal kibicuję Artgentynie ale też Islandii, która pięknie przejechała się po Angolach dwa lata temu. Od Wikingów zajeżdża północnym chłodem za(pipi)istości i jeśli na czas wykuruje się kluczowy typek czyli Gylfi Sigurdsson to mogą wydostać się z tej mocnej grupy. W końcu nikt tak nie opanował skilla pykania brameczek po wyrzucie piłki z ałtu
-
Akurat obecny kształt Euro nawet mi odpowiada. Kiedyś było tak samo trudno awansować do euro jak do mundialu, więc moim zdaniem coś było nie tak. Turnieje kontynentalne powinny być bardziej dostępne dla średniaków z danej strefy. Co jest prawidłowe, bo ich ranga w porównaniu z mundialem powinna być niższa. A nóż zaskoczy taka Walia i będzie interesująco.
-
32 teamy to moim zdaniem liczba optymalna, są faworyci ale i szczypta egzotyki - ma to swój urok. Nie chciałbym np 16 drużyn, gdzie w co drugim meczu grałyby np Hiszpania z Portugalią. 48 to z kolei mocarna przesada.
-
Dobry mecz.
-
Jezu, ktoś tu narzekał na Laskowskiego...
-
Jazda z Hiszpanami.
-
Portugalia od lat gra na zero z tyłu, ale niedzielniakom nadal wydaje się, że to team z Euro 2004.
-
Iran!!!! Sankcje nic nie dały!!!
-
Sardarze Azmoun, coś ty zrobił?!
-
Chłopaki z januszowej paki już ostrzą pomalowane paznokcie na 765ty mecz Portugalii z Hiszpanią. Prawdziwi hipsterzy od grudnia czekają na Maroko - Iran.
-
Miała być nowa jakość w pomocy po odejściu Forlana a skończyło się jak zwykle, długimi piłkami do napastników. Cavani grał bardzo dobrze, ale Suarez niestety nie miał dobrego dnia więc były problemy. Egipt zagrał to czego się spodziewałem - dobra organizacja i niestety brak Salaha do wykończenia kontr, ale jak wróci mam nadzieję, że pogonią Sborną i Arabsów.
-
Urusiiiiiiiiiiiii!!!!
-
Urugwaj nie jest od ładnej gry tylko od wygrywania (ze względu na ograniczone zasoby ludzkie). Liczę, że oddadzą pół strzału w drugiej połowie i dowiozą przewagę bramki. Zastanawiam się jaki jest sens symulować faul skoro jest var.
-
Egipt bardzo dobrze zorganizowany, ale kontrom brakuje Salaha. W Urugwaju klasyczna posucha w drugiej linii, ale Maestro powinien coś poradzić w trakcie przerwy.
-
Za Arevalo mają pewnie Vecino z Betnacurem robić, co moim zdaniem jest sporym plusem dla ofensywny Urusów. Są to piłkarze. którzy prócz przerywania ataków przeciwników mają więcej opcji ofensywnych w porównaniu z klasycznymi urugwajskimi siekierami na defensywnym pomocniku. Co do Iranu, to ciekami mnie ten napastnik Azmoun, zwany irańskim messim. Sam twierdzi, że stylem gry bliżej mu do Ibry. Egipt całkiem niezły na papierze, ale nie wiem jak sobie tam pogrywają poszczególni zawodnicy w lidze angielskiej. Małysz w studiu TVP... Wczoraj wszyscy byliśmy Arabami, dzisiaj wszyscy jesteśmy Urusami.
-
Arabsy cenią się niezwykle wysoko. Fahad Al-Muwallad odmówił Barcelonie. Też zauważyłem. Babiarz to tylko o skokach na tyczce.