Jak mam się zapatrywać? Jeśli decyzja jest błędna to jest błędna. Jak chyba każdy fan piłki, wolałbym popularne w innych sportach na najwyższym szczeblu powtórki wideo, które pozwalają uniknąć sędziom ewidentnych błędów. Np. jeśli ręka jest ewidentnie wyciągnięta poza powierzchnię ciała i zatrzymuje piłkę, to jest karny i tyle, jak piłka przekroczy linię albo nie przekroczy, niektóre faule też na powtórce widać ewidentnie - jeśli nie gwizdną tego to mówię wprost, że to błąd i wypaczenie meczu.
A tutaj mamy tak, że decyzja nie jest ewidentnie błędna, jest raczej poprawna, a pół świata z przyzwyczajenia i tak krzyczy o skandalu i okradzeniu United. Nie wiem, co ty chcesz powiedzieć - że skoro często popełnia się błędy, to trzeba było popełnić błąd w tej sytuacji? Niby czemu akurat tu? Bo United? Ja jestem zwolennikiem sytuacji, w której sędziowie decydują jak najbardziej poprawnie bez patrzenia, czy United straci, czy Real, czy Barca czy jakiś inny klub (w którego wypadku nie byłoby w mediach i internetach żadnej sprawy.
Dla mnie stwierdzenie "ewidentnie" niewiele mówi w przypadku tego czy ręka była może bliżej ciała czy dalej. Może w grę wchodzą centymetry?Chodzi mi o to, że w takich sprawach łatwo się tylko teoretyzuje, ale boiskowa rzeczywistość jak zwykle ma niewiele wspólnego z mnóstwem suchych zasad spisanych na papierze.
Po drugie. Nie chcę powiedzieć, że skoro popełnia się błędy, to trzeba było popełnić błąd w tej sytuacji. Chodzi o to, że niektóre zagrania dzisiaj nie są traktowane jako faula na czerwoną właśnie przez to, że często w meczach istnieje tendencja do karania ich tylko żółtą kartką. To jest właśnie owa tendencja, która ma się nijak do papierowych przepisów. Idąc dalej, jeśli fan MU widzi w kilku meczach innych drużyn podobne zjawisko ukarane tylko żółtą, to czuje się oszukany i w pełni go w tej sytuacji rozumiem. Zasady gry mówią: Nani powinien wylecieć, sytuacja na boisku plus podobne sytuacje z innych spotkań: sędzia woli Real...
Moim zdaniem jak ktoś chce oceniać poprawność sędziowskich decyzji według spisanych zasad gry w piłkę kopaną to powinien zmienić dyscyplinę na coś zdecydowanie mniej stresującego, bo w tym sporcie jego ideały wielokrotnie sięgną bruku. Piłka nożna to w kwestii egzekwowania przepisów jedno wielkie bagno i podejrzewam, że nic się w tej kwestii nie zmieni przez wiele lat.