Skocz do zawartości

ciwa22

Użytkownicy
  • Postów

    2 121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ciwa22

  1. ciwa22

    Moja pierwsza platyna

    No problemo, tylko jest to moja jedyna platyna jak na razie, więc nie mam skali porównawczej w kwestii stopnia jej trudności.
  2. ciwa22

    W co teraz grasz?

    Po cztetrech miechach przerwy wrócilem do PS3 i zaopatrzylem się w FIFA World Cup 2010. Jako fan piłki reprezentacyjnej spodziewałem się kolejnej średniej albo slabej gry z tej serii, ale cena kusiła, więc wziąłem...i nie zawiodłem się!!! Wreszcie po latach jarania sie rosterem w kolejnych mundialówkach i kolejnych rozczarowaniach po odpaleniu samego meczu, doczekalem się bardzo dobrej pozycji. Klimacik mundialu? Jest! Bardzo dobry gameplay? Jest! Smaczki i konkretne tryby rozgrywki (szkoda tylko, że szmaciarze z EA już serwery wyłączyli)? Na miejscu! Nic, tylko odpalić klasyka Bangladesz - Swaziland i zmienić bieg piłkarskiej historii!!!
  3. ciwa22

    Serie A

    Na razie sprawa dla Międzynarodowych nie wygląda fajnie, ale też mieli swoje szanse i może coś się z tego urodzi. W każdym razie, bez walki nie damy się zgnoić!!!
  4. ciwa22

    PlayStation Plus

    Pewnie to pytanie padalo już kilkakrotnie w temacie, no ale on ma 70 stron więc wybaczcie, iż kogoś uśpie zadając je znowu, mianowicie: Czy save z darmowych gier z Plusa będzie działał w wersjii pudelkowej gry po wygaśnięciu subskrypcji na wersję pobraną? W moim przypadku chodzi o MK9 pobrane z Plusa. Jeśli skończy mi się subskrypcja i zakupię wersję pudełkową, to będę mógł dalej bawić się na sejwie z zablokowanej już wtedy wersji pobranej? Z góry dzięki za pomoc.
  5. ciwa22

    Champions League

    Kurde ale mnie kusi jedynka na Szachtara...chyba postawię te 50 zeta.
  6. ciwa22

    Champions League

    Szachtar już bez Williana? Jeśli tak, to to starcie nie zapowiada się już na zbyt wyrównane...
  7. True, niejaka Jessica Elvis - pani prezes nigeryjskiego stowarzyszenia prostytutek, to z pewnością kobieta słowna i z obietnicy się wywiąże...
  8. Nigeria mistrzem!!!! Jeśli chodzi o poziom gry to sądzę, iż zdecydowanie zasłużenie wygrali tę imprezę - Burkina bez Traore w ataku nie potrafi sobie stworzyć dogodnych sytuacji na strzelenie bramki, co pokazała też w tym meczu. Pomimo grania w koncówce chyba pięcioma napadziorami, obraz gry i siłą rzeczy wynik pozostal bez zmian. Następny turniejowy przeciwnik Super Orłów? Tahiti!!!!
  9. Wczoraj Mali bez problemów siegnęło po bronz ogrywając Ghanę 3:1. W dzisiejszym finale, który trwa już 45 minut zasłużenie prowadzi Nigeria po za(pipi)istym golu defensywnego pomocnika Sunday'a Mba. Burkina w ataku jak zwykle bezproduktywna, może obudzą się po przerwie.
  10. ciwa22

    Moja pierwsza platyna

    Super Street Fighter 4: Arcade Edition, zaliczona we wrześniu, po trzech mieisącach mordęgi, oczywiście satysfakcja z tego czynu konkretna.
  11. RPA - Mali 1:1 (k. 1:3) - gospodarze zaczeli na pełnej urwie, ostro przyciskając Orły, co przyniosło efekt w 31 minucie, bramkę zdobył Rantie. Mali w pierwszej połowie nie istaniało w ataku, ale dla nich to norma ( ich najbardziej klasowi zawodnicy to defensywni pomocnicy). Po przerwie RPA oczywiście sie cofneło co oczywiście było wodą na młyn dla przeciwników i ci wyrównali po bramce Seydou Keity z 58 minuty. Potem fulldefense aż do karnych, w których gospodarze seryjnie pudłowali, przegrywając je ostatecznie 1:3. Nigeria - WKS 2:1 - dla mnie to nie była wielka niespodzianka, biorąc pod uwagę, iż wszystkie trzy grupowe mecze Słonie rozegrały na stojąco. Nigeria jest dobrze zgrana, grożnie atakowała, przede wszystkim chiało im sie to robić, więc ich zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone (inna sprawa, że okoliczności zdobywanych przez nich bramek są naprawdę szczęsliwe). Trener Super Orłów podjął najepszą z możliwych decyzji, pozbywając się większości podstarzałych europejskich gwiazdorów (najstarszy w drużynie, obok bramkarza Eneyamy, jest 25letni Obi Mikel) i stawiając na młodzież. W fazie grupowej nie było co prawda jeszcze tak różowo, ale widocznie drużyna już sie zgrała i wszystko funkcjonuje bardzo dobrze.Trójka atakujących (Emenike, Moses, Brown) gra napawdę bardzo dobrze i stwarza sporo sytuacji. Burkina Faso - Togo 1:0 - problem Burkina Faso w calym turnieju polega na tym, iż jeśli na boisku nie ma Alaina Traore, Pitroipa nie ma z kim grać i atak tej drużyny nie istnieje. Ten mecz nie był wyjątkiem. Togo grało to co zwykle, Adebayor + skrzydłowi i wszystko to dobrze poukładane, kilka bardzo dobrych sytuacji udało się wypracować, niesety nie skończyły sie one bramką, co, jak to zwykle bywa, zemściło się w najmniej odpowiednim monemncie. W dogrywce Togo chciało już doczekać do karnych, ale po rzucie rożnym ze 105 minuty Pitroipa bardzo ładnym uderzeniem głową skierował pilkę pod poprzeczkę, co dało Rumakom awans. Warto wspomnieć, że na dogrywkę na placu gry pojawił się Prezes Nakoulma i rajdy na skrzydle odstawial konkretne, rozruszał trochę tragiczny atak BF i pośrednio dzięki niemu udalo się uniknać rzutów karnych. Półfinały: Mali - Nigeria 1:4 - Mali postanowiło od początku meczu zagrac trochę bardziej ofensywnie i nadziało się na kontry wypracowane przez Mosesa i Browna - tak w skrócie można steścić ten mecz. Po fakcie można stwierdzić, iż trener Orłów obrał złą taktyke na rozpędzonych skrzydłowych Nigerii i to skończyło się dla jego teamu tragicznie. Burkina Faso - Ghana 1:1 - świetny mecz. Początek spokojny, najpierw zasłużony karny dla Ghany ( i jeden nieodgwizdany dla BF) i Mubarak strzela na 1-0. Potem próby ataku w wykonaniu Rumaków, troche lepsze niż zazwyczaj, gdyż Nakoulma świrował na skrzydle od początku meczu, a słup soli z poprzedniego spotkania, w środku ataku w postaci Dagano, zmienił Bance, który jeśli chodzi o zgranie zdrużyną lepszy nie jest, ale przynajmniej umie biegać i walczy o każdą piłkę. W ogóle trener BF, to moim zdaniem słaby trener (trzymnie na ławce Nakoulmy, wybór większego zła w postaci Dagano kosztem Banse, Alain Traore wchodzący z ławki w pierwszym meczu grupowym), który nie potrafi odpowiednio wykorzystać sporego potencjału drużyny. Wracajac do tematu, klasycznie chaotyczne ataki BF, tym razem jednak trochę bardziej groźne z racji rajdów Prezesa, oczywiście nie przyniosły skutków i dobre okazje na strzelenie gola do czasy jego faktycznego zdobycia (60 minuta) były trzy...Przyznzć jednak trzeba, że obrona (świetnie jak zwykle taktycznie zorganizowanej Ghany) popełniała mase błędów nawet nie atakowana no i w końcu podali piłkę do Banse, który już nie miał jak nie trafić i Rumaki wyrównały. Po golu wyrównaującym o dziwo obie druzyny nie zrezygnowaly z ataków, Ghana zaczeła ostro atakować, Gyan trafił w słupek, było sporo sytuacji podbramkowych po obu stronach. Banse dostawał dobr piły, ale wsystko (pipi)ił, a nawet jak dobrze strzelił Ghanczycy jakimś cudem wybijali piłkę z linii bramowej. Tak, pod koniec dogrywki Rumaki cisneły ostro, a zmęczenone Czarne Gwiazdy oczekiwaly już tyko karnych, które przegrali 3-2...
  12. Ja kręciłem się po Riteo of Pass - masa czasu zmarnowana, bezskutecznie... Mam Liquida!!! Około 200 encounterów popełnione w jaskini na południe od Gothy. Barbatos wpadł po 85 spotkaniach, Bomboulder po 427 trupach. Pozostali z "harkorowej piątki" (Killing Machine, Metal Slime) narazie nie chcą sie kumplować. Szczególnie oporny jest KM - naklepałem ich już ponad 1000 i nic
  13. Większość działów konsolowych ma ten cudowny neverending story, a DeCek od wielu lat cierpi...Wstyd!!! Hańba!!! Dlatego oficjalnie ogłaszam: od dziś DeCekowcy też możecie pochwalić się ogrywanymi przez was tytułami, nawet jeśli odpaliliście tę konsolę przez przypadek, w zamyśle chcąc pograć w jakiegoś odtwórczego fpsa na PS3/X-BOX 360 (nic nie szkodzi, bo cudowna konsola firmy Sega i tak ma lepsze shootery :blum1: ). Może zacznę od swoich typów, ażeby zachęcić co bardziej wstydliwych fanatyków DeCeka: Ostatnio ogrywam Street Fghter Double Impact. Udało mi sie go ostatnio zakupić po okazyjnej cenie, więc czerpię pełnię satysfakcji z obcowania z oryginałem. Poza tym dwie pierwsze odsłony SF3 miały o niebo lepsze tła od 3rd Strike'a, więc tymbardziej upajam mój spragniony cudownych estetycznie wrażeń wzrok. Poza tym w poprzednim roku wymasterowałem wreszcie Sonic Adventure 1 (zabrakło pięciu emblematów za hodowle Chao, nie mam baterii do memorki) i Revolt ( hardkorowe czasówki) z kapitalnym designem tras. Prócz tego odblokwałem endingi w Mortal Kombat Gold i zarzyłem nieco treningu Taką Arashim w VF3.
  14. Ghana - Cape Verde 2:0 - obie drużyny oczywiście ultra defense przez calą pierwszą połowę, Przylądek miał bardzo dobrą sytuację na poczatku ale Platini skiskował. W drugiej połowie sam na sam Soaresem wychodzi Wakaso, zostaje faulowany w polu karnym przez goniącego go Varelę, którego Ghana wykorzystuje. Moim zdaniem faul był nieco kontrowersyjny i osobiście bym wapna nie podyktował. To było bardziej wejście barem z boku i to spowodowało upadek Wakaso. Przylądek ruszył do przodu, ale Ghana dobrze broniła. W ostatniej akcji meczu, rzut rożny dla Rekinów. Bramkarz Soares wbiega w pole karne, piłka zostaje wybita i Wakaso strzela do pustej bramki pieczętując zwyciestwo Czarnych Gwiazd.
  15. ciwa22

    TRANSFERY

    Dzienks za info Ogqozo. Co do Williana, to mam nadzieję, że Donieck go teraz nie sprzeda, to motor napędowy drużyny, bez niego moze byc masakra w meczu z Niemcami. Niech teraz nie świrują, za poł roku na spokojnie chłopak sobie zmieni otoczenie, but not now!!!
  16. ciwa22

    TRANSFERY

    Inter pozyskał nowego Argentyńczyka z Atalanty. A imię jego Ezequiel Schelotto. Ktoś jest w temacie w kwestii jego umiejętności, formy?
  17. Sędziowie (o dziwo) w większości dają rade. Dzisiejszy drugi karny dla Tunezji (niestrzelony) i jeszcze jeden z poprzednich meczy były dość wątpliwe, ale reszta raczej się broni. Jeśli chodzi o poziom arbitrów, to właśnie dzisiejszy mecz był chyba jedynym tragicznym w tej kwestii (prócz wątpliwych decyzji głównego, kilka źle ocenionych spalonych przez bocznych). Poza tym dwa niepodyktowane karne mogły wpłynąc na ostateczny wynik.
  18. Algieria - WKS 2:2 - Algieria wreszcie się rozstrzelała, inna sprawa, że grała o pietruszkę, podobnie jak Wybrzeże, które zapewniło sobie awans wcześniej. Drogba coś tam ustrzelił... Togo - Tunezja 1:1 - jest historyczny awans!!!! Togo grało swoje (obrona plus składne kontry), pierwsi strzelili za sprawą Gakpe po podaniu Adebayora. Tunezja zaczęła coś kombinowac z przodu (z tym, że zapomnieli, że aktualnie tego nie potrafią) i wywalczyli rzut karny zamieniony na bramkę przez Mouelhiego. Po przerwie Orły Kartaginy próbowały coś wykreować, ale nie były to czyste sytuacje strzeleckie. Od 60 minucie, przypomniało się Togo i po kilku akcjach Adeby z Ayite było naprawdę blisko podwyższenia wyniku. Potem dwa nie podyktowane rzuty karne przciwko jednej i drugiej drużynie. Następnie jeszcze jeden (tym razem wątpliwy) przestrzelony karny dla Tunezji i dwie cudowne interwencje Agassy w doliczonym czasie gry, które dały Jastrzębiom (dokładniej Krogulcom, ale to chyba rodzaj Jastrzębia) to po co tu przyjechali, a mi wielką radość!!!! Ćwierćfinały (chyba w weekend): RPA - Mali WKS - Nigeria Burkina Faso - Togo Ghana - Cape Verde Niespodzianką brak chociażby jednego reprezentanta Maghrebu, a paradoksalnie grali (Maroko, Algieria) lepiej niż mogłyby na to skazywać wyniki.
  19. Ghana - Niger 3:0 - podobno egzekucja bez historii, ale widziałem tylko gole. W każdym razie Nigrze, walczyleś dzielnie. Mali - D.R. Konga 1:1 - kongijskie Lwy otrzymały na poczatku zasłużony rzut karny, którego na bramkę zamienił Mbokani. Patrząc przez pryzmat wątpliwych osiągnięć ofensywnych reprezentacji Mali w poprzednich dwóch spotkaniach, ich przeciwnicy wydawali sie być w komfortowej sytuacji ( musieli wygrać, aby awansować). Mali jednak przycisnęło i zdołało wyrównać, a Kongo bez rozgrywającego Mputu, który wszedł dopiero na druga połowę i w zasadzie nie był w najlepszej dyspozycji, nie dało rady stworzyć skladnej akcji zakończonej bramką, lipa. Burkina Faso - Zambia 0:0 - nerwowa kopanina na piasku (jeden ze stadionów jest ujowo przygotowany, hehe), która po raz trzeci pokazała niemoc napastników Zambii, pomimo dogodnych sytuacji jakie stwarzali im kumple z pomocy nic nie weszło. Burkina na początku straciła Alaina Traore (najlepszy strzelec turnieju) i dała się zepchnąć do obrony, ale stoperzy Bakary Kone oraz Paul Koulibaly grali bardzo pewnie i dociągnęli pierwsze miejsce w grupie, dzięki któremu nie zagrają w ćwierćfinale z WKSem, tylko z kimś z pary Togo - Tunezja. Nigeria - Etiopia 2:0 - nie oglądałem, ale podobno Nigeria przez 70 minut piach, ale dwoma akcjami na skrzydle wyróżnił sie Victor Moses, zalatwiając dwa karne i dwa gole przy okazji. Etiopia swoje szanse miała, problem polega na tym, że w liczbie jednej i po świetnym początku turnieju i trochę pechowych kontuzujach dwóch czołowych zawodników, smutna odchodzi z placu boju. Grupa B 1. Ghana 7 2. Mali 4 3. D.R. Konga 3 4. Niger 1 Grupa C 1. Burkina Faso 5 2. Nigeria 5 3. Zambia 3 4. Etiopia 1
  20. ciwa22

    Serie A

    Wiadomo, że fani Juvntusu są bardziej przewrażliwieni na punkcie wałków, niż ktokolwiek inny. W końcu ich klub (słusznie czy nie, to inna kwestia) jest ich symbolem
  21. ciwa22

    Serie A

    Widocznie wreszczcie doczekaliśmy się spraiwedliwości w Serie A hehe. A tak poza tym to Juventus otrzymywał przez lata (jeszcze przed Cal(pipi)oli) fory u sędziów, bo był na topie. Podobna sytuacja była z Milanem i Interem, kiedy w lidze byli liderami, po prostu im się pomagało. Teraz widzę, że tendencje w tej kwestii są bardziej równo rozłożone, więc w sumie to jakiś rodzaj sprawiedliwosci, nice
  22. Ja na ich miejscu (po przeczytaniu tego tematu) poczułbym się jak w domu i został na dłużej, jeśli faktycznie poziom reprezentowany przez ludków z Neo jest urewsko niski, jak tu sugerowali co po niektórzy. Tak więc, ja jako DWU lub TRZY - letni zaledwie użytkownik tego za(pipi)istego forum jestem na tyle bezczelny, iż witam ludzi z NEO z otwartmi rękami. Na dzień dobry dostaniecie kilka medali za zasługi dla PPE, żebyście mogli poczuć sie tak fajnie jak Dave lub Musioł (ludzie z wyższych forumowych sfer). HAHA
  23. Togo gra naprawdę dobrze taktycznie i mają spore szanse na historyczny awans, ale Tunezja jak już wspominałem, potrafi strzelić z niczego w 90 minucie i niezasłużenie wygrać (tak po włosku). Togo jednak też liczy na kontry, z tym że gra bardziej przemyślany atak i to powinno dać im przewagę. Algieria jest sama sobie winna bo nie potrafi kończyć akcji, ostatnie podanie lub strzał zawsze szwankowały. Maroko odpadło pechowo, a grało chyba najlepiej z całej trójki. Ich jedyną wadą były spore przestoje (np w meczu z Cape Verde), ale jak już mieli sytuacje, to gole strzelali.
  24. Fajny temat ^_^
  25. Dzięki za uznanie, a teraz mięsko!!! Przed dzisiejszymi spotkaniami w grupie A sytuacja wyglądała następująco: 1. RPA 4 2. Maroko 2 2. Cape Verde 2 4. Angola 1 Dzisiaj RPA grało z Marokiem i Przylądek z Angolą. Maroko strzela RPA w 10 minucie (główka El Adoua): 1. Maroko 5 2. RPA 4 3. Cape Verde 3 4. Angola 3 Angola (a w zasadzie Nando gola samobójczego) strzela Przylądkowi w 33 minucie: 1. Maroko 5 2. RPA 4 3. Angola 4 4. Cape Verde 2 Mahlangu (RPA DMF) pięknie celuje w okno zza pola karnego w 71 minucie: 1. RPA 5 2. Angola 4 3. Maroko 3 4. Cape Verde 2 W 81 minucie stoper Varela wyrównuje stan meczu Przylądek - Angola na 1:1 ( realizatorzy nie zdążyli pokazać, kto zajmuje drugie miejsce w grupie - w tym momencie decydowały kartki!!!) 1. RPA 5 2. Maroko 3 2. Cape Verde 3 4. Angola 2 Nie zdążyli pokazać, gdyż w minutę później(82!) w drugim ze spotkań pada druga bramka dla Maroko autorstwa rezerwowego Hafidiego!!! Trener Lwów Atlasu, Rachid Taoussi zaczyna składać modły dziękczynne Allahowi!!! 1. Maroko 5 2. RPA 4 3. Cape Verde 2 4. Angola 2 Niestety nie przynosi to oczekiwanych efektów, gdyż w 86 minucie stoper Sangweni ładnym uderzeniem w prawy dolny róg bramki ponownie doprowadza do wyrównania!!! Maroko spada na drugie miejsce: 1. RPA 5 2. Maroko 3 3. Cape Verde 3 4. Angola 2 Wreszcie 91 minuta w spotkaniu Przylądek - Angola, Niebieskie Rekiny za sprawą rezerwowego Heltona zdobywają zwycięską bramkę, zajmując drugie miejsce jednocześnie eliminując Maroko z turnieju!!! 1. RPA 5 2. Cape Verde 5 3. Maroko 3 4. Angola 1 Trener Taoussi dowiaduje się o tym na dwie minuty przed końcem spotkania swojego zespołu z RPA. ZACZYNA SIĘ MODLIĆ JESZCZE ŻARLIWIEJ, TYM RAZEM O CUD!!! Niestety dla Lwów Atlasu, Allah pozostał niewzruszony... W sumie szkoda Maroka, bo ładnie grali i w byli lepszą drużyną od gospodarzy, ale cóż, tegoroczny PNA jest bezlitosny nie tylko dla oglądających mecze :blum2: Wczorajsze spotkania: WKS - Tunezja 3:0 Słonie na stojąco rozjechały bezproduktywne Orły Kartaginy. Defensywna taktyka tym razem nie przyniosła efektów. Togo - Algieria 2:1 Togo (moi faworyci!!) pozytywnie zaskoczyło, pierwszy dobry spotkanie z WKSem to nie był przypadek. Trener Six z Adebayorem wpoili chłopakom elementy taktyki, co było widac także w tym meczu. Jak na drużynę z Afryki to spory postęp. Algieria atakowala ale nieskutecznie, a Jastrzębie skutecznie kontrowały. Pod koniec meczu (przy stanie 1-0 dla Togo) w 84 minucie bramka reprezentacji Togo została przekrzywiona po jednym z ataków Feghouliego. Mecz został przerwany na około 17 minut. Teoretycznie po wznowieniu sędzia powinien oznajmić, iż gramy jeszcze około 11 minut - 6 minut czas podstawowego plus doliczone maks 5 minut, ponieważ nie było sporo przerw. Ale oglądam PNA nie od wczoraj i wiedziałem, że napewno co najmniej jeden z afrykańskich decydentów nie jest dobry w podstawach dodawania. Mecz wznowiono, dograno brakujące 6 minut czasu podstawowego i pokazano tablicę z czasem doliczonym, na którym widniało....13 MINUT!!! :rofl2: Togo na szczęście strzeliło drugą bramkę z kontry w tym najdłuższym meczu świata i w środę czeka nas spotkanie o wszystko z Orłami Kartaginy!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...