Treść opublikowana przez ciwa22
-
Czy zbieracie gry ? , czy może je sprzedajecie/wymieniacie
Jestem mega sentymentalnym typem, wiec o żadnej sprzedarzy nie ma mowy. Nie interesują mnie pierdoły typu: jakość gry spada, albo i nie - kupuję po to żeby to mieć, a nie tym handlować. Jednak nie kupuję gier, które mi sie średnio podobają, mimo, że generalnie są dobre (np Gran Turismo), kolekcjonuję tylko to co naprawdę jest dla mnie za(pipi)iste i w co uwielbiam w grać. Jeśli ktoś mnie obdaruje jakimś tytułem przy okazji, a on mi raczej nie leży, pozbywam się go. Co do nowości, to mam tak jak kilka osób w temacie, nie kupię gry za wiecej niż 100 złotych, nie ważne jakby była przez mnie wielbiona.
-
gra która najbardziej mnie wkurzyła na DC
Moje teorie apropo wersji na PS2 opieram właśnie na tym, że rónica w mocy obu sprzętów nie jest chyba aż tak duża, żeby nie udało się tego upchnąć w wersji DC, poza tym jak wcześniej wspominałem, DC miało online, PS2 nie, więc na konsoli Sony musieli maksymalnie dopieścić multi na splicie. Gdyby Czarnula miała online może skończyłoby się jak z wersją DeCekową.
-
gra która najbardziej mnie wkurzyła na DC
Nie znam się na technikaliach, ale jakoś na PS2 w wersji Revolution dało się upchnąć wszystkie mapki z singla na czteroosobowym splicie, więc podejrzewam, że to raczej wina lenistwa developerów, którzy z racji zaaplikowania trybu online, pojechali równo ze splittersami. Przykre.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Za jedyne?
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Aktualnie jestem przed ostatnim bossem w grze (po raz pierwszy) i nie znalazlem jeszcze dobrego miejsca do zwerbowania Liquida. "Zwykłego" Metal Slime'a też jeszcze nie zgarnąłem, ale jestem na dobrej drodze, mam z nim już około 150 encounterów. Do tej pory największy dramat miałem apropo zwebowania Epipany, WizPipa, Battle Pipa i tego czwartego w Fearie Lea. Trwało to chyba wieczność, myślalem, że wykituję. Nie dość, że rzadko się te potwory pojawiają, to jeszcze na tym obszarze dostajesz znikome ilości expa za walki, co powoduje słabą motywację. Stoodio, jeśli wiesz jaka jest najlepsza miejscówka na chwycenie Liquida, chętnie skorzystam.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Od połowy listopada cioram w Dragon Quest 5. Masterowicz ze mnie więc wszystko się długo przeciąga - podjąłem sie zwerbowania wszystkich 67 potworów, co wystawia moje nerwy na ciężką próbę, a czy jeszcze wymaksuję im statsy, to też się zastanawiam.
-
Primera Division
Od takiego klubu wymaga sie chyba trochę więcej, niż od np Atletic Bilbao. Poza tym jego forma jest ostatnimi czasy naprawdę dużo poniżej oczekiwań i hejtersi jak najbardziej mogą czuć dziką bekę z ich gry i będzie w tym sporo racji.
-
Primera Division
Które miejsce Real zajmuje w lidze? Gdyby nie grała w niej Barcelona, byłby drugi z niewielką przewagą nad trzecią Malagą. To ma świadczyć o jego za(pipi)istej formie?
-
Primera Division
Ostatnio gwiazdka obdarowała miesięcznym Canal+em, więc obejrzalem kilka spotkań LH i muszę stwierdzić, iż Real wczoraj zasłużenie przegrał, bo z przebiegu gry był po prostu drużyną słabszą. To prawda miał dwie prawie, że setki w pierwszej połowie, ale w całym meczu, a szczególnie w drugiej połowie obrona tego klubu nie istniała. Kompletny chaos w starciu z ofensywnymi zapędami Joaquina i Isco. To nie musiało, ale mogło i skończyło się egzekucją. Widziałem mecze RM z Borussią i moim zdaniem wtedy Real gral dużo lepiej. Dyskusje o karnych, sędziach można ciągnąć jak zwykle w nieskończoność, także w drugą stronę - dwa spalone Malagi, których nie było, a które mogły wcześniej przesądzić losy tej rywalizacji. Zgodzę się z opinią, iż aktualnie Real miałby z Manchesterem spore problemy. Ale czy napewno by odpadł? Na to bym grubej kasy nie postawił.
-
Champions League
Najlepsze losowanie fazy grupowej LM od lat!!! Moim zdaniem Real trafił najgorzej jak mógł, co mnie oczywiście cieszy, hehe. ManU niby gra nic, ale wygrywają, a to jest najważniejsze. Poza tym Rooney ekipą na pewno się Królewskich nie przestraszą, więc na każdej płaszczyźnie powinien być to ciekawy mecz. Ciekawi mnie konfrontacja Bayernu z Arsenalem, te kluby (z tego co pamiętam) nie rywalizowały ze sobą dość często, więc może to byc naprawdę konkretny dwumecz ( pomimo słabej formy Arsenalu aktualnie). Szachtar - Borussia - tę parę udało mi się wydedukować przed samym faktem i jestem nakręcony na konfrontację Brasiliany Lucescu z "polskim klubem". Oby Górnicy pokazali klasę. Malaga - Porto to może być eden ze szlagierów 1/8, oby tylko Hiszpanie się do tego czasu nie wypalili, bo tego się obwiam
-
najtrudniejsza gra na psx-a
Racja Assassine, Dino Crisis 1 miał dość trudne zagadki, szczególnie dla kilkunastoletniego szczyla dopiero poznającego tajniki języków obcych, Sam jestem ciekawy, czy dzisiaj dałbym radę bez opisu.
-
najtrudniejsza gra na psx-a
Discworld 1 - najbardziej hardkorowa przygodówka w jaką grałem, jeśli ktoś ukończył ją bez opisu, to jest dla mnie mega kozakiem, Alien Trilogy (zabrakło amunicji na szóstym levelu) i singiel Bomberman World (bossowie to masakra, szczególnie finałowy)na pewno na czele listy. Exhumed też nie skończyłem, bo parę skoków było zbyt hardkorowych, a save'a można było zrobić tylko między kolejnymi poziomami, które do krótkich nie należały.
-
gra która najbardziej mnie wkurzyła na DC
Podczas masterowania Sonic Adventure 1 (okolice kwietnia) miałem urewskie problemy z łowieniem ryb Bigiem. Zanim złapałem osobnika o odpowiedniej wadze minął ponad tydzień, momentami myślałem, że zniszczę cały świat z niemocy, hehe...
-
spis posiadaczy SEGI DREAMCAST
Ja na swojego chucham i dmucham. Od prawie dwóch lat chłopak kopii zapasowej nie widział, teraz tylko oryginały staram się ogrywać (co oczywiście kosztuje), ale czego się nie robi dla jednego z moich oczek w głowie.
-
Quiz obrazkowy PSX
Sheep Dog n Wolf?
-
Quiz obrazkowy PSX
Dead in the Water?
-
Niedoceniane
Dziwią mnie opinie, że Gexy 3D to nie czołówka, moim zdaniem, to jest seria gier na poziomie Crashów czy Spyro. Rayman też daje radę, jak w ogóle można sugerować, że PSX nie stoi platformówkami 3D? Chyba klub fanatyków Nintendo podejmuje próby manipulowania historią, nieładnie hehe.
-
Oceń okładkę PSX Extreme #183
Podzielam opinie większości. Wszystko się świetnie komponuje, kapitalne tło (które ostatnimi miesiącami zdecydowanie kuleje jeśli chodzi o okładki PE) nadaje wszystkiemu unikalnego klimatu. Kiedyś za dawnych, dobrych lat dałbym 9, ale z racji tego, iż ostatnio ten element pisma z reguły jest kiszasty, dyszka na zachętę!!!!
- Łąki Łan
-
Nirvana
Ogqozo, może nie wyraziłem się jasno - osoba samego Cobaina to jest element, który mimo wszystko nie stawia Nirvany na przegranej pozycji w konfrontacji z AiC. Lubię wyraziste i charyzmatyczne jednostki, a w światku muzycznym wbrew pozorom nie było ich znowu tak wiele. AiC nie posiada tak wyrazistej postaci w kapeli moim zdaniem. Acidizer, gdzie stwierdziłem, że nie trawię nowego wokalisty czy nowej plyty AiC? Przecież wcześniej napisałem, że Staley miał dla mnie tylko jeden niewątpliwy atut, a mianowicie barwę głosu, a skoro zespół nadal istnieje i ma się dobrze (pod czym się podpisuję) to dowód na to, że nie on był jego trzonem, a Jerry Cantrell, którego osobiście cenię dużo bardziej. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem "Its Your Decision", nie miałem żadnych wątpliwości, kto w tej kapeli przez lata pociągał za sznurki. Fakt faktem, że Duvall nie ma tak mocnej i charakterystycznej barwy głosu jaką dysponował Staley.
-
Nirvana
Alice in Chains jest dla mnie na równi z Nirvaną, mimo że muzycznie na pewno jest co najmniej poziom wyżej. Niezaprzeczalny atut Nirvany to oczywiście Cobain. Nirvana = Cobain, a ten był jak dla mnie niesamowicie zdolnym artystą, co szczególnie przejawiało się w jego zdolności do zamiany swoich emocji w utwory. Kiedy słucham tych kawałków, to mu po prostu wierzę. Chłop był do bólu (hehe) autentyczny. AiC miało Staley'a, czyli za(pipi)istą barwę głosu, za którą bym sobie dał odciąć jeden palec u ręki lub nogi. Koleś w tej kwestii wymiatał, ale poza tym to trzonem kapeli był zawsze Cantrell (dlatego ten zespół istnieje do dziś, pomimo braku Layne'iego). Jerry czerpał inspiracje do swoich kawałków z wielu źródeł i to było/jest za(pipi)iste muzycznie, tylko że to wszystko nie składa się na życie jednego człowieka, nie jest historią jego egzystencji, nie definiuje go, jak to jest w przypadku Cobaina. To jest ta różnica. Co do Pearl Jam, bardzo dobrze znam tylko "Ten". Jest to świetny album, ale mam wrażenie, że do twórczości dwóch wyżej wymienionych kapel, czegoś temu zespołowi brakuje. Sam nie wiem jak to zdefiniować, wszystko wydaje się na swoim miejscu, mimo to ich muzyka nie wywołuje we mnie zbytnich emocji.
-
Co teraz męczysz na PSX`ie
Total Drivin - jedna z gier (a raczej dem) mojego dzieciństwa wreszcie wylądowała z powrotem w w paszczy mojego szaraka. Ogrywamy z kumpel singla, poziom trudności dość wymagający, ale klimacik i browary wspomagają w drodze do ostatecznego zwycięstwa!!!
-
Champions League
Pod nieobecność cudownego Interu w LM aktualnie kibicuję mojej drugiej ulubionej drużynie w klubowej w Europie, czyli Szachtarowi. Przyznam, że w tym sezonie grają naprawdę za(pipi)iście. To co odstawia Willian, nie mam pytań. Wczoraj zagrał koncert (wiem, że wczorajszy przeciwnik sporo słabszy, ale mimo wszystko taki wynik na wyjeździe robi wrażenie). Akcja z Luisem Adriano też kozacka haha.
-
Koudelka - problem ze zmianą dysku na PSX
A jaki masz model konsoli? Bo osobiście miałem trochę przygód z kilkupłytowcami na PSXa (jestem fanem przygodówek fpp) i pamiętam, iż na jednym modelu pożyczonym od kumpla był problem ze zmianą płyt w niektórych grach.
-
Platformówki na next-genach w odwrocie
Wszystkie bardzo dobre platformówki można ograć na aktualnej generacji konsol? Jeśli tak, to faktycznie nie trzeba łoić na starych sprzętach. Inna sprawa, że nie znam pełnej listy klasyków dostępnej na tej generacji, więc nie wiem czy jakieś perełki nie zostały pominięte.