No nie wiem, jak dla mnie ogólnie ładne przełamanie i wykończenie, Arlovski, wyszedł z prawym i nadział się na kontre, jeszcze na początku oblężenia (podejrzewam że to o tym ciosie piszesz) tyłem dyńki w klatke uderzył, ogólnie jak mówie, moim zdaniem ładna akcja a nie pokaz szklanej szczęki( o tej konkretnej walce mówie). Ale oczywiście nie mam zamiaru na siłe swojego punktu widzenia narzucać. Zdziwiło mnie jedynie uparcie z jakim próbował sie skleić z przeciwnikiem zamiast, nie będąc jeszcze w AŻ takich opałach, spróbować wymiany.