-
Postów
850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Butcher
-
Nooo.... przy takim ścisku i tłoku wcale się nie dziwię W swoim życiu byłem uczestnikiem przynajmniej kilkunastu takich piekiełek w tym miejscu... i zdecydowanie wolę stadionowe klimaty...
-
No właśnie w tym sęk, że GH jechało już tylko na marce... może GHWT coś zmieni w temacie. Po przenicowaniu GH2 i GH3 dorwałem RB i byłem w szoku, ile jeszcze rzeczy można było wymyślić. Bawiąc się w GHWT i RB2 nie zapominajmy, kto pierwszy wprowadził kompletny zespół, szeroką kustomizację postaci, genialne teledyski i klimat prawdziwego koncertu. Harmonix wciąż tworzy, Neversoft naśladuje i odcina kupony... Co nie zmienia faktu, że mając gitarę, GH2, GH3 i RB i tak mam dylemat co z nowości kupić z pełnym zestawem...
-
Jak przyjadą w 2009 do Spodka (a ma być halowa trasa), to mam głęboko w d... poważaniu polskie realia i znowu Czesi na mnie zarobią. Nie ma to jak 7-tysięczny przeżytek komunizmu bez akustyki - i koncert, na który czeka 50.000 ludzi... PS: Płyta jest ze mną non-stop od czwartku. Nie wychodzi z CD w chacie i aucie. I wciąż jestem w szoku, jak po tylu latach i tylu crapach można pokazać taki pazur...
-
Wczoraj skończyłem - dla fanów Bourne'a (zwłaszcza w wersji filmowej) pozycja obowiązkowa. Akcja non-stop, destrukcja otoczenia, mimo powtarzalności (przez ograniczoną ilość kombinacji) rewelacyjne walki wręcz, zwłaszcza z wykorzystaniem wszystkiego co pod ręką (tu już jest urozmaicenie). Fajnie, filmowo poprowadzona i przedstawiona fabuła. Najsłabszy element to sekcje strzelane - poruszanie się, chowanie i celowanie trochę z d**y, lekko mułowate i mało precyzyjne (ale kwestia wprawy i sadzimy headshoty). Tak czy inaczej polecam - mocne 7, dla fanów B nawet 8.
-
Jakby same hiciory najlepszych kapel dali w standardzie, to nie zarobiliby na DLC... Będzie wszystko co trzeba - tylko później i za dodatkowe $$$...
-
Power i czad - jest lepiej niż sobie wyobrażałem słuchając płyty przez cały piątek. Nutki rewelacyjnie rozłożone, mnóstwo świetnych solówek, h-on i pull-offs, dwie wersje instrumentala (Suicide & Redemption - Hammetta i Hetfielda) i ostra jazda bez trzymanki - tyle, że tym razem w niej uczestniczymy, a nie tylko słuchamy Nie żałuję ani punkcika wydanego na ten pakiet - grając go bawię się lepiej, niż na całej oryginalnej trackliście GH3...
-
I wytrzymałem! Wspomagany jedynie klipem i oficjalnymi kawałkami z ich strony, nie uległem mocy Netu. Pisząc to właśnie słucham świeżutkiego egzemplarza Death Magnetic z opolskiego MM i już wiem. Chłopcy wrócili w WIELKIM STYLU. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się AŻ TAKIEGO kopa i tylu zaj***tych pomysłów. Niewielu potrafi się tak podnieść. Szacun... :bow: Jutro łykam całość do GH3...
-
Porównanie "wersji epilepsyjnej" z finalną: klik
-
Oficjalna cena WipEout HD - 12 funtów. Data premiery wciąż nieznana... klik
-
Lepiej późno niż wcale? Chyba nie w tym przypadku... Rock Band tanieje w Europie Czy kogoś to jeszcze wzrusza, na chwilę przed premierą RB2 i GHWT ?
-
Czytałem gdzieś, że z Mety jedynie "Enter Sandman" nie załapał się na export RB>RB2 - tajemnica poliszynela mówi, że blokade na export w RB dostały tracki, które Neversoft podkupiło do nowych GH - WT i GH: Metallica.
-
No niestety... nie każdy wychował się na seriach RE i Tomb Raider... a niski poziom zagadek w Uncharted rozczarował niejednego fana przygodówek. Ale skoro podchodzi się do tego jak do strzelaniny...
-
A czytałeś ten temat ? Chociaż ostatnie 2 strony ? To byś wiedział, że DA SIĘ grać w multi w DEMIE...
-
BF:BC w Sieci dobitnie pokazuje, dlaczego CoD4 zdobyło taką popularność - bo deathmatch poza znajomością mapy i rozróżniania przeciwnika nie wymaga myślenia. Na nieszczęście BC, Gold Rush i Conquest obydwa są trybami z określonym CELEM - a tu już konieczne jest myślenie. Niestety, ten proces możemy spotkać na mapach BC bardzo rzadko - za rzadko, aby się dobrze bawić. Ręce opadły mi do tego stopnia, że wolę przechodzić 2-gi raz singla na hardzie, niż zmagać się z debilami, którzy strzelają Ci z tracera w twarz albo siedzą ze snajperką w ruinach budynku dwie wioski dalej niż teren akcji, czekając na okazję. Resztę przykładów na zanik procesów myślowych u grających dopowiedzcie sobie sami... I nie jest dla mnie wytłumaczeniem, że ktoś jest dzieckiem czy kobietą. AŻ TYLE ich nie gra i nie można się wciąż uczyć, uprzykrzając życie innym. Jak dla jednego idioty z drugim zasady BC są za trudne, niech się bawi w SingStara albo Tetrisa...
-
Po zakupie i odpaleniu Pain, gra dossała jakiś update 50MB. Myślałem, że to doszły Trofea w XMB, ale nic z tego (zdobywam je tylko w grze). Komuś sie udało takowe zdobyć czy jeszcze nie było patcha do Pain ?
-
Po krótkim, ale intensywnym spotkaniu z RB wychodzi szydło z worka, że Harmonix kipi pomysłami, a Neversoft odcina kupony jadąc po najmniejszej linii oporu z przejętą licencją GH. I dobrze czułem grając do recenzji w GHIII, że to już całkiem inna bajka niż dwie poprzednie i zaniżone loty. Po prostu zabrakło geniuszu Harmonix (który przenieśli do RB), prostych acz rajcownych pomysłów, dających naturalną ewolucję - jak tworzenie postaci, ciuchy, gadżety, tattoo (!!!), solówki liczone w %, możliwość podbijania Overdrive w jego trakcie, freestyle na koniec, nie wspominając o nowej jakości w prezentacji utworów (teledyski, ujęcia kamer, klimat!!) czy DLC. Wniosek mam jeden (dla siebie): bardziej RB2 niż GHWT. Keymaker: pojedynek bardzo chętnie... może kiedyś Aktualnie rozstałem się z RB na rzecz BF:BC...
-
To oczywiste - mastery to podstawa i nie ma o czym dyskutować. Tym bardziej, że covery GH/RB nie są artystycznymi remake'ami czy remixami, a usiłują jak najlepiej naśladować oryginał, co jak wiadomo jest praktycznie niemożliwe. Zwłaszcza w przypadku charakterystycznych wokali (vide Dickinson, Zombie) czy brzmień instrumentów. Dlatego po zakupie Rock Band od razu zapodałem sobie Metallica Pack, żeby rozkoszować się oryginalnym geniuszem...
-
Rozumiem, że Król Multi jest jeden jedyny, niepodważalny i musi się wszystkim podobać, a zwie się Battlefield: Bad Company? To dziwne, że statsy XL wskazują inaczej niż wynikałoby z Twojego wykładu... Wyluzuj chłopie... o gustach się nie dyskutuje. Każdy gra w co chce i jak potrafi. Ja np. z multi najbardziej lubię lody z polewą truskawkową...
-
Zapodałem sobie wczoraj Virtuoso Pack. Samo "For the Love of God" warte jest ceny pakietu. Mozliwość "własnoręcznego wykonania" tak genialnego i kultowego utworu swojej młodości po raz kolejny uświadomiła mi za co kocham gry video...
-
Ciekawi mnie tylko długość całej gry, ale po zagraniu w demo nie ma wątpliwości, że jest warta swojej (śmiesznej) ceny...
-
afaik: TAK. Od jakiegoś czasu zrobiła się taka konkurencja GH vs RB na rynku, że wszyscy gonią za masterami...
-
Virtuoso Pack od 24 lipca na XLM/PSN: - "Surfing with the Alien" by Joe Satriani, - "For the Love of God" by Steve Vai - "Soothsayer" by Buckethead Cena: 500 MSP
-
Jeżeli faktycznie "przy życiu" pozostała jedynie wersja BD (a nikt tego oficjalnie jeszcze nie potwierdził), to powody widzę dwa: - dużo leveli w standardzie (wiadomo, że ponad 50, możliwe że więcej) - przy obecnym hype, możliwość skoszenia pełnej wartości za grę, którą kupi mnóstwo ludzi - po co oddawać coś za za pół ceny na PSN, skoro można zarobić drugie tyle, przy niskim nakładzie kosztów (płyta/manual/pudełko za kilka $)? Chciałbym się mylić, ale szara rzeczywistość branżowa podpowiada mi, że drugi czynnik może tu być decydujący...
-
Trzymajmy lepiej kciuki, żeby gra ukazał się w TYM ROKU - bo to wcale nie jest już pewne... Sony napotkało pewien problem techniczny... OMG... ręce opadają...
-
Taaa... EA sypnęło kaską na marketing i to widać. Dzisiaj wpadł mi w ręce magazyn TopGear z reklamą BC na całą stronę - górna część to wywiad z jakąś "laską miesiąca", którą podniecają wybuchy i mocni faceci demolujący otoczenie... W dolnej części strony stoją chłopaki z BC z ową panną na rękach...